SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zwichnięty bark

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 495603

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 69 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2151
bart, piszesz ze sa cwiczenia na silowni dla barkoholikow, moglbys podac te cwiczenia? Bo jestem ich ciekaw, i sam cos tam cwicze - ale nie wszystkie cwiczenia, bo ja takze mialem zwichniety bark (moja historia str36?) i sie boje troche o niego...

jestem nowy i pytam, pytam bo nie wiem, nie wiem bo nikt nie jest doskonaly, a ku doskonalosci kazdy z nas zmierza...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 36
mniamnio ja ci powiem ja cwicze juz mnormalnie (od ostatniego zwichniecia minelo 9 miesiecy). dzigam duze ciezary, nawet na barki, juz prawie nie boli
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 57 Napisanych postów 2417 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 25080
w sobote napisze cos wiecej :)

GO HARD OR GO HOME

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 69 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2151
mahammed, a ile razy miales zwichniecie, podwichniecie?
Ja mysle, ze kazde zwichniecie ma swoja oddzielna historie, Ty np juz cwiczysz normalnie, i bolu nie odczuwasz, a kto inny - nie wiem kto, pisze ze mija rok od operacji/zwichniecia. I niby to podczasz normalnych czynnosci, bark znowu wyskakuje.
Sam znam przypadki takie jak: wyskoczenie barku, gdy czlowiek odbieral pilke siatkowa - sposobem dolnym, po prostu wyciagnal za szybko reke w prawa strone i poleciala. Nastawil sobie bark sam. Inny przypadek: podczas treningu, rozgrzewki. Cwiczenie polegalo na przechodzeniu z drabinki na drabinki, takie nibyy pajaczki. Trzymasz sie tej drabinki i przesuwasz sie w lewa strone, i podczas takiego przechodzenia bark wyskoczyl - nastawienie bylo takie samo jak w przypadku powyzej. W jaki sposob? Otoz,gdy bark wyskoczyl to ta osoba, nie moze sie wyprostowac albo cos - nie pa mietam juz dokladnie, jest na kolanach pochylona, i jakos balansem ciala, rotacja, czy jak(?) powoduje ze bark wskakuje na swoje miejsce. Ja takze cwicze troche na silownie, ale nie wszystko, odpuszczam sobie wolne ciezary, tylko wole na maszynach - czemu? Nie wiem, moze dlatego ze maszyny, maja 1 zakres ruchu, a na wolnych ciezarach tu mogloby mi poleciec, lub cos. Po prostu roche sie boje i tyle, z tym barkiem...A propo obciazenia, nie daja zbyt wielkich ciezarow, tylko takie by mi stawialy troche opor, a nie powodowaly zbyt wielkiego obciazenia dla ramienia.
Zapomnialbym, mam jeszcze 1 pytanie do Was otoz, czy tez tak macie? A moze ja mam tak, tylko? Bark czasem pobolewa9mniejsza z tym), ale chodzi mi o takie cos.
Postaram sie opisac krok, po kroku jak to u mnie wyglada:
Gdy stoje, badz tez siedze i ustawie reke tak by kciuki byly do przodu (sa prostopadle do brzucha). To gdy obracam, ramie (lewe) w prawa strone i dodajac troche rotacji w dol (kciuk teraz znajduje sie nie z przodu, a z tylu) - to slysze jak bark strzela?, przeskakuje? Co to moze byc? i czym to moze byc spowodowane?
Troche naskrobalem tego ::P jesli ktos dotrwal do konca, to gratuluje;)

jestem nowy i pytam, pytam bo nie wiem, nie wiem bo nikt nie jest doskonaly, a ku doskonalosci kazdy z nas zmierza...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 57 Napisanych postów 2417 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 25080
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3
Moja historia
Typowa. Mam 40 lat, wypadek w pracy, silne uderzenie. Co, jak, nie zapamiętałem. Poczułem silny ból i chodziłem lekko zgięty z zwisającą ręką i odsuniętą lekko od tułowia. Po około godzinie lekarz na punkcie medycznym próbował wrzucić ale nic z tego. Szpital,RTG i kolejna nie udana próba, lignokaina do barku i znowu nic, tramal i nic, relanium i nic. Niby nie do końca rozluźniam mięśnie, ból - myślałem że lekarz zrobi mi dziurę pod pachą. Jeden wpychał drugi ciągnął trzeci trzymał. Uśpili mnie i obudziłem się bez bólu i w ładnej opasce. Niestety potem gips.
Rozpoznanie: zwichnięcie stawu ramienno-łopatkowego prawego ze złamaniem guzka większego kości ramiennej prawej.
Zamknięte nastawienie.
Wykonano repozycję zwichnięcia.

Gips mam 5 dzień. Wyjąłem ze środka kilka metrów tej wato-flazeliny i jest luźniejszy. Myję się bo dłoń lewa wchodzi za gips, pod pachą wymieniam "wkładkę". Ręką kręcę i lekko wysuwam z gipsu - niby tak mogę. Bolo biceps czasami i ramię, kolano też, no cóż oberwałem- na pewno ramię też jest już "kolorowe" więc ma prawo boleć.

Przeczytałem sporo waszych postów- wszystkich nie dałem rady. :(

Mam stracha, myślałem że to pryszcz.

Nastawiali mi w Bytomiu na Roosvelta (dawny Górniczy). Nie dali mi zdjęć lecz wysłali do swojej poradni za 4 tygodnie.
Chcę iść prywatnie i pozbyć się gipsu.

Co o tym myślicie i jak oceniacie moją sytuację?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 36
Stary nie do gorniczego! o ile musiales tam isc nastawic to na pewno nie idz do poradni. ja bylem i top byl moj blad, jedyne co uslyszysz to ze jesli bedzie sie powtarzac to na zabieg. do tego w gorniczym nie robia artroskopowo. idz do piekar
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 120
witam jesli zabieg to tylko piekary sam jestem po operaci na otwartym metodą bristova operował mnie dr szylug dobry fachowiec wie co robi polecam pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3
Witam wszystkich mam problem z barkiem jak juz wiadomo lubi sobie wypasc. Zwracam sie o pomoc gdyz nie wiem do konca co zrobic. Mam 16 lat i jestem skateboarderem tzn. jezdze na desce. Przed wakacjami spadlem na reke i wyskoczyl mi bark, ktory pozniej sam nastawilem wyciagajac reke ku gorze. Bylem w szpitalu na przeswietleniu i powiedzieli mi ze wszystko gra. Obandazowany wrocilem do domu. gdzies po tygodniu juz moglem ruszac reka, od czasu do czasu mnie zabolalo ale sie tym nie przejmowalem i poltora tygodnia pozniej juz jezdzilem. Miesiac pozniej wypadl mi po raz kolejny to sobie go nastawilem i znowu po tygodniu deska. Jezdze juz lekki kawalek czasu wiec sie uzaleznilem od tego sportu i nie moge dlugo wytrzymac bez jezdzenia. Dzisiaj gdy zeskakiwalem z przeszkody lekko podparlem sie prawa reka ( to ta z uszkodzonym barkiem) i mi tak jakby lekko wypadl nie wiem jak to okreslic cos jak by sie wysuna ale nie chcial wrocic. Wyciagnolem reke do gory jak zawsze ale reka nie wrocila na miejsce wiec przybralem pozycje taka aby reka zwisala mniej wiecej pod katem 45 stopni od tlowia i energicznie uderzylem w pache piescia i wszystko ok. Po powrocie do domu nie odczuwam bolu jak po zwyklym wypadnieciu ze tak to nazwe ale cos tam czuje. Zastanawiam sie nad kupnem sciagacza na bark i nie wiem czy to dobry pomysl. Prosze o jakies rady.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 14 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 120
witaj zakres ruchu będziesz miał ograniczony tego juz nic nie zmieni a sila wruci tylko trzeba troche czasu będzie dobrze pozdrawiam
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Opinie na temat stuiow tatoo !

Następny temat

Moja pikawa

WHEY premium