DT/filonka/podsumowanie str. 120/nowy str. 133

filonka do sokowirowki mozesz wszytskie warzywa surow wrzucic, seler naciowy, szpinak wykopany z trawnika mniszek lekarski , kapuste, czerwona, lub zwykla, buraki.... itd itp Smak oczywiscie bedzie dosc ostry w wielu przypadkach, mozna zlagodzic marchewka (zawsze daja jako podstawe) lub/ i od biedy jablkiem.

Wiesz bo u nas to haslo blonnik=otreby, a de facto otreby to tak jakbys szczotke ryzowa zjadla przelatuja przez jelita i owszem jak sie ma zatwardzenie w toku to przeczyszcza ale ciagle jedzone tylko zabieraja zdowe skladniki i podrazniaja jelita.
Blonnik masz w owocach, warzywach, zmielonym siemieniu lnianym i w duzych ilosciach w straczkowych, tego ci nie zabraknie a jest 100x zdrowszy od otrebow

Wyniki badań z 15.10.2010:
Glukoza w surowicy: 5,6 mmol/l
Bilirubina całkowita 3,9 umol/l
GPT (ALAT) 26 U/L
LDL cholesterol - 1,7 mmol/l (norma do 3,5)
Cholesterol - 4,8 mmol/l (norma 3,9-5,3)
HDL Cholesterol - 2,4 mmol/l (norma 1,0-2,1)
%HDL - 50,3 %
Trójglicerydy - 1,5mmol/l (norma 0,4-2,0)

Insulina na czczo: 16,8 ulU/ml (norma 2,6-24,9)
(znów wzrosła )

nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie ale mam kreatyninę w surowicy podwyższoną tzn. 81,0 umol/l a norma jest pomiedzy 44,0 a 80,0
jesli miałam robione badania moczu, to z wskaźnika jaki był podwyższony były erytrocyty w moczu

Wyniki badań z 28.01.2010:
Insulina: 14,6 ulU/ml

Wyniki badań z 21.01.2010
Insulina: 19,2 ulU/ml
cholesterol: 5,8

Wyniki badań z 15.05.2009
Insulina: 20,7 ulU/ml
cholesterol: 5,8

Wyniki badań z 06.03.2009
Cholesterol: 5,5


Wyniki badań z 11.08.2008
Insulina: 17,7

Wyniki badań z 24.08.2007
LDL - 1,7
cholesterol 5,4
HDL 3,0
%HDL 55,5%
Trójglicerydy 1,4
Insulina 22,6

Dodadam, że te wszystkie badania insuliny są podczas stałej terapii lekami na insulinooporność, pierwsze jakie miałam robione, były z 2004 roku, wtedy mój poziom insuliny przekraczał normę, testosteron też (choć z tym odkąd biorę hormony mam spokój)
jutro wpiszę dzisiejszą michę, bo już padam na twarz



Zmieniony przez - filonka w dniu 2010-10-16 00:49:25

POMIARY:

1.10.2010-16.10.2010
Waga: 78,4-77,4 (-1kg)
Biust: 113-110 (-3cm)
Pod biustem: 87 - 86 (-1cm)
Talia: 96-91 (-5cm)
Brzuch: 106-105 (-1cm)
Biodra: 108-106 (-2cm)
Udo: 63-63 bz.
Łydka: 41-40,5 (-0,5cm)
Ramię: 33-33 bz

Wczorajsza micha (15.10.2010)
I. B27/T-31/W-2 - 403 kcal
Mintaj (100g) w jajku ze szpinakiem, siemię, olej rzepakowy, orzechy laskowe (30g)

II. B21/T27/W29 438 kcal
fasola biała (50g) migdały(20g) oliwa z oliwek, papryka czerwona, dynia pestki (30g)

ledwo to wszystko wcisnęłam

III. B33/T26/W20 - 443 kcal

Łosoś filet (150g) ziemniaki gotowane (100g) olej sezamowy, kapucha kiszona (100g) + żurawina suszona (30g) (nie ma w tabeli, więc liczyłam jak jagody)

ledwo zjadłam, nawet ziemniaków trochę zostawiłam, więc w sumie mniej było

IV. B24/T-3/W12 - 269 kcal
Pstrąg wędzony (120g) marchew z miodem

V. B10/T7/W-17 - 171 kcal
Sok z buraka, marchwi, pietruszki, selera, kapusty, cebuli, jabłka +jajo

Po tak sytym dniu miałam dość

a bilans dnia wyszedł:

B-114
T-93
W-79
1623 kcal

Stosunek kalorii:
B 28%
T 52%
W- 20%

Nadal nie wychodzi mi węgli wiele no i kalorii lekko poniżej 180

TReNING:
brak czasu, trening będzie jutro

Fajnie fajnie 1600kcal juz lepiej, nie szkodzi jak ci sie nie zawsze udaje, powoli bez stresu staraj sie dobic do tych 1800kcal. Nawet jak nie uda ci sie codziennie to nie ma stresu
Martucca looknie na badania

Fajnie fajnie 1600kcal juz lepiej, nie szkodzi jak ci sie nie zawsze udaje, powoli bez stresu staraj sie dobic do tych 1800kcal. Nawet jak nie uda ci sie codziennie to nie ma stresu
ciężka spraa z tym zwiększeniem kcal, no nic będę próbować

Martucca looknie na badania

oki, poczekam

Jestem

Filonka co mnie trochę niepokoi, to jest podwyższona wartość kreatyniny we krwi. Niby tylko trochę ponad normę, ale... Kreatynina jest (w uproszczeniu) produktem rozpadu mięśni. O ile u młodego kulturysty wartości rzędy 120uM/L nie są niczym złym ze względu na dużą masę mięśniową, to w Twoim przypadku można byłoby wyjaśnić to albo konsumpcją ogromnych ilości mięsa, albo utratą masy mięśniowej (tezę o niewydolności nerek odrzucam od razu). Z rozpisek wnioskuję, że patologicznych ilości mięsa nie wciągasz więc pozostaje nam jedno: tracisz masę mięśniową. A to wydaje mi się bardzo prawdopodobne patrząc na kaloryczność rzędu 1600kcal

Pozostałe wyniki wyglądają okay, ale... Sugerowałabym uważnie monitorować poziom cholesterolu oraz trójglicerydów. Powszechnie uważa się, że wysoki poziom HDL jest czymś dobrym. Teoretycznie tak, ale może się okazać, że nie ma to żadnego znaczenia, bo cząsteczki HDL są nieaktywne i zamiast transportować cholesterol ze ścian tętnic do wątroby, która go wydala z kw. żółciowymi, krążą sobie bezużytecznie w krwioobiegu

Jeśli mogę prosić: wklej tutaj przykładowe rozpiski dzienne ze wszystkich diet, jakie przerobiłaś. To może nam dać trochę dodatkowych informacji

jutro wszystko rozpiszę, dziś miałam dość długi, aktywny dzień

Filonka co mnie trochę niepokoi, to jest podwyższona wartość kreatyniny we krwi. Niby tylko trochę ponad normę, ale... Kreatynina jest (w uproszczeniu) produktem rozpadu mięśni. O ile u młodego kulturysty wartości rzędy 120uM/L nie są niczym złym ze względu na dużą masę mięśniową, to w Twoim przypadku można byłoby wyjaśnić to albo konsumpcją ogromnych ilości mięsa, albo utratą masy mięśniowej (tezę o niewydolności nerek odrzucam od razu). Z rozpisek wnioskuję, że patologicznych ilości mięsa nie wciągasz więc pozostaje nam jedno: tracisz masę mięśniową. A to wydaje mi się bardzo prawdopodobne patrząc na kaloryczność rzędu 1600kcal

Cóż, aż tak dużo mięsa to nie jadam, jedynie co, ta moja dieta była ostatnio niskowęglowodanowa, no i teraz też te węgle mi nie wychodzą


Pozostałe wyniki wyglądają okay, ale... Sugerowałabym uważnie monitorować poziom cholesterolu oraz trójglicerydów. Powszechnie uważa się, że wysoki poziom HDL jest czymś dobrym. Teoretycznie tak, ale może się okazać, że nie ma to żadnego znaczenia, bo cząsteczki HDL są nieaktywne i zamiast transportować cholesterol ze ścian tętnic do wątroby, która go wydala z kw. żółciowymi, krążą sobie bezużytecznie w krwioobiegu

Może ja jajek za dużo jem


Jeśli mogę prosić: wklej tutaj przykładowe rozpiski dzienne ze wszystkich diet, jakie przerobiłaś. To może nam dać trochę dodatkowych informacji

Dieta pszeniczna wieki temu:

Przez tydzień moje posiłki składały się z gotowanej pszenicy, które popijałam naparem ze znamion kukurydzy

Dieta kopenhaska 2x
(promowana jako poprawiająca przemianę materii )
DZIEŃ 1+8
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy
Lunch : 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor
Obiad : 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną (filet lub schab)
DZIEŃ 2+9
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru
Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc
Obiad: 1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
DZIEŃ 3+10
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka
Lunch: gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc
Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną
DZIEŃ 4+11
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru
Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchewka, małe opakowanie twarożku
(serek wiejski)
Obiad: 1 mała puszka mieszanego kompotu z owoców, 2-3 szklanki
jogurtu naturalnego
( ugotować kompot )
DZIEŃ 5+12
Śniadanie: 1 duża tarta marchewka z cytryną
Lunch: 1 chuda ryba z cytryną – sok z cytryny dodać do pieczenia
Obiad: 1 duży befsztyk, brokuły lub sałata
DZIEŃ 6+13
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka
Lunch: 1 cały kurczak (gotowany), sałata z olejem i cytryną
Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
DZIEŃ 7
Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru
Lunch: 1 kawałek zgrilowanego chudego mięsa, 1 świeży owoc
Obiad: nic
Chuda ryba – dorsz lub pstrąg
Gruby plaster – 10 dkg wędlina musi być chuda
Kawa może być rozpuszczalna lub z ekspresu, zaleca się pić 2 litry wody
dziennie.
Nie jadłam cukru do porannej kawy

Dieta grejpfrutowa

Dieta zwierała następujące menu:

Śniadanie:

Pół grejpfruta, czarna kawa zbożowa lub herbata

Lunch:
Pół grejpfruta, dwa jaja na twardo, sałatka pomidorowa z sosem (Vinegrete, cytryna, zioła)
kromka chleba tostowego na ciepło, bez tłuszczu !

Obiad:
Pół grejpfruta, 4-6 plasterków szynki z indyka lub wieprzowej
Pół główki sałaty zielonej z sosem (Vinegrete, cytryna, zioła), kawa zbożowa lub herbata

I tak przez 14 dni


Dieta Tombaka,
To dość rewolucyjny sposób na osiągnięcie pięknej sylwetki, pozwalający na wyeliminowanie z organizmu toksyn. Miał dać szybkie efekty. Polecana zwłaszcza dla aktywnie żyjących osób, czujących się zmęczonymi i zestresowanymi codziennymi obowiązkami.
Według twórcy diety sokowej, profesora Michała Tombaka, jest doskonałym sposobem na bóle głowy, powracające zaparcia. Jest dobrze znoszona przez osoby cierpiące na wrzody żołądka oraz hemoroidy. Skutecznie i na długo poprawia wygląd cery! Jednak uwaga! Dieta sokowa dostarcza minimalne ilości kalorii, może powodować osłabnięcia, nudności zmniejszenie koncentracji, problemy podczas wysiłku fizycznego. Istnieje również wysokie zagrożenie wystąpienia efektu jo-jo.

Zasady diety
Dieta poległaa na codziennym wypijaniu wody z siarczanem magnezu (solą gorzką). Ten delikatny w działaniu roztwór przeczyszczający należy pić każdego ranka. Jego działanie jest powszechnie znane w medycynie. Podczas dnia, by dostarczyć organizmowi witamin i składników mineralnych oraz by przeciwdziałać odwodnieniu, należy pić mieszankę wykonaną z soków z cytrusów.
Co do jedzenia: po przebudzeniu piłam szklankę ciepłej wody z rozpuszczoną w niej łyżką gorzkiej soli stołowej. Potem piłam soków ze świeżo wyciśniętych soków z z grejpfrutów, pomarańczy, cytryn i wody. W ciągu dnia jadłam jedną pomarańczę albo grejpfruta. Przed piłam napar z ziół przeczyszczających.
I tak 8 dni

Najdłużej stosowałam dietę Montignaca
Dieta, w której wybiera się produkty o niskim indeksie glikemicznym, posiłki dzieli się na węglowodanowe i tłuszczowe, w każdym posiłku znajduje się źródło białka i do każdego posiłku dodajemy warzywa świeże bądź kiszonki,
W sumie dieta podobna do zbilansowanej tylko z rozdzieleniem produktów tłuszczowych i węglowych

Ostatnio dieta niskowęglowodanowa - te dietę tutaj znacie

Sobotnie menu (16.10.2010)

I. B25/T23/W26 -400 kcal
Jajecznica z dwóch jaj smażona na kujawskim, soczewica 50g, papryka, migdały ok.20g,

II. B25/T24/W8 – 345 kcal
Filety śledziowe 2 szt. Ogórek kiszony, cebula jabłko, ciut oleju kujawskiego

III. B30/T8/W15 – 259 kcal
Pstrąg pieczony w foli, kapusta kiszona, oliwa z oliwek, ziemniaki 100g, żurawina

IV. B29/T22/W4 – 328 kcal
filet śledziowy, jajo, kapusta kiszona

V. B10/T7/W12 – 151 kcal
sok warzywny z jajem

poza powyższym: Novocardia, Calcium (Vitrium 1250), Cerutin, Asequrella, Artresan i jak zwykle na noc Glucophage 850x2 i Yasmin, dziś doszły: Linex Forte i Enzyvit

BILANS DNIA:
B-119/T-84/W-66 - 1493 kcal

Stosunek kalorii:
B-32%
T-50%
W-18%

Niedziela (17.10.2010)
I. B25/T23/W26 -400 kcal
Jajecznica z dwóch jaj smażona na kujawskim, soczewica 50g, papryka, migdały ok.20g,

II. B34/T8/W13 – 265 kcal
Wołowina 150g, ziemniaki 100g, oliwa z oliwek

III. B23/T9/W8 – 204 kcal
Łosoś wędzony, kalafior jabłko,

IV. B11/T1/W23 – 144 kcal
Fasola

V. B10/T7/W12 – 151 kcal
sok warzywny z jajem

BILANS DNIA:
B-103/T-47/W-82 - 1174 kcal

Stosunek kalorii:
B-35%
T-37%
W-28%

Niedzielny trening wg Obli:
3 serie po 12 powtórzeń - hantelki 2x6kg i na koniec brzuszki
1a. wyciskanie sztangielek skos
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki)
2a. pompki (bez piłki)
2b. wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu
3a. uginanie ramion na piłce
3b. francuskie prostowanie ramion leząc
4a. uginanie ramion młotkowe(bez piłki)
4b. prostowanie rak w opadzie tułowia (bez piłki)



Zmieniony przez - filonka w dniu 2010-10-18 10:46:43

wróciłam od endokrynologa, okazało się, że zły lek mi sprzedano, zamiast wolnouwalniającego sie Glucophage 750XR dostałam zwykły Glucophage 850, no to mam kilka miesięcy w plecy testu nad zaplanowanym wcześniej lekiem

dieta przez Was pochwalona, dostałam jednak prikaz, przed porannym treningiem, chociaż lekki posiłek

po przebudzeniu piłam szklankę ciepłej wody z rozpuszczoną w niej łyżką gorzkiej soli stołowej.
Przez tydzień moje posiłki składały się z gotowanej pszenicy, które popijałam naparem ze znamion kukurydzy
O fu! Jakie męczarnie