SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Papecik/Dziennik/STW czyli Swoje Trzeba Wybiegać

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 78749

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Tommo W przypadku biegania ze śródstopia, krok się wydłuża na skutek silnego wybicia z nogi zakrocznej, a nie wyrzutu wykrocznej-nie zgadzam się z tym do końca,bo popatrz,masz słabe wybicie z nogi zakroczne,więc lądujesz bliżej,masz silniejsze wybicie z nogi zakrocznej,więc lądujesz dalej,mogłoby to mieć sens,tylko,że siła wybicia wpływa głównie na szybkość,nie piszę,że nie wpływa na długość kroku bo też ma wpływ i to dość duży,ale wracając do tego co ja napisałem,napisz mi dlaczego od kąd zacząłem się konkretnie rozciągać wydłużył mi się krok?ja wiem,że w głównej mierze od rozciągania,bo to po prostu czułem,z treningu na trening.
czy u niego widać w którymkolwiek momencie jakiekolwiek rozciągnięcie nóg? -hehehe,a gdzie ja napisałem,że nogi się rozciągają?nigdzie tak nie napisałem,bo rozciągają się mięśnie nie nogi,dzięki lepszemu rozciągnięciu mięśni nogi mogą wykonywać większy zakres ruchu,kiedyś kiedy się nie rozciągałem byłem sztywny,biegałem też tak sztywno,dużo błędów w technice.
Wkleiłeś filmik z Haile,tylko po co?to jest światowa czołówka,dla niego takie rzeczy jak perfekcyjnie opanowana technika biegu to bardzo ważna rzecz,ale ja tu piszę cały czas o amatorstwie,u nas tak jak Shula zauważył trzeba biegać naturalnie,organizm potrafi sobie wyrobić najbardziej ekonomiczny dla niego sposób biegania,technikę.I jeszcze jedna rzecz,Haile nie biegnie tylko prawie,że skacze jak trójskoczek,to nie jest normalny bieg,on 'skacze',i przez to ma taki długi krok.
Ok,każdy ma swoje zdanie i może je wyrazić,trochę się nie zgadzamy w sprawach treningu,techniki biegu też ale poczekaj jeszcze kilka lat,jeśli będziesz jeszcze na tym forum to udowodnię Ci swoim przykładem to co piszę
Ps.A tutaj pierwsza lepsza wypowiedz jednego z polskich zawodników,Artura Kozłowskiego,czołowy biegacz,o rozciąganiu i wydłużaniu kroku,proszę:
Mówią na ciebie "Kozi", ale słyszałam też, że twoi koledzy-biegacze, nadali ci przezwisko Blanik. Dlaczego? ;)

(Śmiech) To pewnie związane jest z tym, że nie mam zbyt wielu chęci do rozciągania się. Tu także mam pewnie jakieś rezerwy. Gdybym się do tego bardziej przyłożył do rozciągania się i sprawności, to może biegałbym lepiej. Wiadomo, że na dystansie 10 000 m, półmaratonu i maratonu, kiedy wydłuża się krok, to jest zupełnie mniej pracy. A właśnie długość kroku zależy od strechingu. Tego brakuje mi po każdym treningu. Staram się rozciągać, ale wiadomo, że nie jest to jednak rozciąganie jakie bym chciał i jakie trener ode mnie wymaga. Nie mogę się jakoś zmusić po długim wybieganiu, gdy zrobię 18-35 km, po prostu jestem leniw :)

zabieram się za pisanie relacji
Shula dzięki

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2009-09-21 10:54:28

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
XXXII Bieg Lechitów
XII Mistrzostwa Polski Lekarzy w Półmaratonie

Może zacznę od tego,że rano jak wstałem wszamałem 4 średnie skibki chleba z masłem czekoladowo-orzechowym.Pogoda robiła się idealna,słoneczko,leciutki wiaterek,bezchmurne niebo.Cały czas popijałem tylko napojem izotonicznym,za ok 1h porcja carbo.2h pózniej poszedł kawałek arbuza.Wyszykowałem się,sprawdziłem czy wszystko mam i wyjechałem.Gdy dojechałem na miejsce najpierw poszedłem odebrać numer startowy i chip.Była godzina ok 11:00,start o godz. 15,więc jeszcze dużo czasu,to sobie siedziałem i tak patrzyłem jak tylko przybywa zawodników.O 12 zjadłem spokojnie 2 banany,wypiłem porcję carbo i zacząłem się przebierać.O 12:30 poszedłem na rynek,bo autobusy zawoziły nas na start,meta była na rynku obok katedry.Wsiadłem,zawiezli nas z lekkim opóznieniem,ale i tak była dopiero 13:20,także czasu baaaardzo dużo.Start odbywał się z bramy wjazdowej do jakiegoś skansenu,położonego nad jeziorkiem,tak więc położyłem się na trawce,zdjąłem buciki,i tak leżałem przez najbliższą godzinę rozluzniając sie,super sprawa przed startem,strasznie się wyciszyłem nad tym jeziorem.Kiedy była gdzieś 14:30 postanowiłem,że trzeba by było wstać,zamieniłem parę słów z kolegami, i zacząłem się lekko rozgrzewać,kiedy do startu już tylko 10min. kilka krótkim mocnych akcentów przyspieszeń,ostatnie leciutkie rozciąganie.Gdy zostało już tylko 5min. wszyscy zaczęli się ustawiać,ja ustawiłem się gdzieś w środku stawki,zaczęło się odliczanie...10...9...8..7..6...5..4..3..2..1..Start!!Tutaj przystanę na chwilkę,żeby napisać jakie miałem założenia i taktykę biegu.Nastawiałem się na złamanie albo 1:40 albo 1:30,innej opcji nie miałem w myślach,przyjąłem sobie,że pierwsze 10km pobiegnę dość spokojnie,bo będzie od 4 do 10km praktycznie cały czas pod górkę,drugie w zależności od tego w jakim czasie przebiegnę pierwsze no i jak się będę czuł.Tak więc wracając do startu ruszyliśmy,biegłem spokojnie tak jak sobie założyłem,sznur powoli się rozciągał,biegło mi się cały czas dobrze,na ok 3km dobiłem do jednego pana i spytałem jak za czasem na co on trzymamy tempo ok 4:39/km,mówię sobie ok,tak tylko utrzymać,starałem się cały czas biec równo za tym panem,mijały kolejne km,podbiegi,na 5km przystanąłem żeby spokojnie się napić kubka wody,pobrnąłem dalej,kolejne km mijały dość szybko,znów podbiegi,aż się zdziwiłem,że tak szybko zleciało do 10km,tutaj znów przystanąłem,zjadłem kawałek banana,wypiłem kubek wody,spytałem jednego pana jaki mamy czas,odpowiedział 47 min. z kawałkiem,mówię sobie utrzymaj to tempo przez następne 10 km,km nie mijały od teraz tak szybko,niestety coraz wolniej,ale czułem jeszcze siły,jednak nie przyspieszałem,tutaj znów kolejne podbiegi,gdy oglądałem profil trasy tylko te od 4 do 10km wydawały się godne uwagi,jednak dalej też były i to niektóre dość strome ale za to krótkie,zaczynało się coraz bardziej dłużyć,dobiegłem do 15km,tutaj znów przystanąłem żeby wypić kubek wody,postanowiłem zaczynać lekko przyspieszać,bo na wszystkich podbiegach straciłem dość dużo cennych sek.,spotkałem 2 biegaczy,którzy stanęli,za szybko zaczęli mówię sobie w myślach,16km,tutaj 2 kolejne km dłużyły się najbardziej,jednak przez cały bieg starałem się koncentrować na biegu niż myślach o tym kiedy następny km,przez ten czas wymijałem kolejnych biegaczy,którzy słabnęli,19km,wymijam kolejnych biegaczy,zaczęła się walka w głowie,czułem tylko ból i jeszcze raz ból z nogach,ale powtarzałem sobie cały czas,że jak teraz przystanę albo zwolnię to jest koniec,mówię sobie jeszcze tylko trochę,20km,ból się nasila,ale biegnę dalej tym tempem,20,5km pojawia sie myśl aby naprawdę stanąć ale walczę dalej i biegnę trzymając tempo i wymijając biegaczy,wreszcie moim oczom zaczyna ukazywać się lekko rynek,dalej widzę ok 200 metrowy odcinek pod górkę prowadzący na metę a wokół tłum dopingujących ludzi,przyspieszyłem tak szybko jak tylko mogłem,wygoniłem chyba z 10 biegaczy,wreszcie wbiegłem na metę,założyli mi medal,dali koszulkę i wodę.Usiadłem sobie na stopniu z boku tam gdzie inni,którzy przybiegli,wszystko mnie masakrycznie bolało,zwłaszcza nogi,ale byłem mega zadowolony bo kątem oka wbiegając widziałem na zegarze czas 1h39min.tylko nie wiedziałem ile sek.Tak sobie posiedziałem trochę,aż w pewnej chwili podszedł do mnie dość młody chłopak,13-14lat i powiedział,że chce autograf,a mnie zamurowało...Ale wracając do biegu,poszedłem się przebrać i wykąpać,w międzyczasie przyszedł SMS z czasem i miejscem,miejsce w opem 121 na 521,w kategorii M20 zająłem 15 miejsce,czas 1h 39min. i 6 sek..
Nie spodziewałem się aż tak dobrego startu,jestem bardzo pozytywnie zaskoczony,czas może nie ukazuje tego,że poszło bardzo dobrze,bo wszyscy słabe czasy(zwycięzca tylko 1h 14min. i 30 sek.),ale bardziej zajęte miejsce.Trasa była bardzo trudna,gdyby nie było tyle podbiegów i cały czas biegu pod wiatr to mógłbym powalczyć spokojnie o złamanie 1h 35 min,jednak i tak jestem bardzo zadowolony.
Myślę,że te 2 starty pokazały,że wszedłem w tym roku na kolejny poziom wytrenowania.Co rozumiem przez kolejny poziom?Poprawienie czasów o kilka min. i wzwyż,bo np. czasy na 10km kolejno 46:07,46:08,46:03,46:52,46:34 to ten sam poziom,ale zejście z 47 na 42 min. to dla mnie kolejny poziom,w tym roku poprawiłem się o ok. 5min. w porównaniu do tamtego roku,w półmaratonie myślę,że w tamtym roku mógłbym powalczyć jedynie o złamanie 1h 50min.,w tym roku złamałem 1h 40min. z czego trasa była bardzo trudna.
to tyle,fotki będą ale dopiero jak się jakieś ukarzą to powklejam i razem z medalem i koszulką,wszystkie.

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2009-09-21 12:17:37

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Po pierwsze, gratuluję życiówki i udanego startu :D

A teraz co do dyskusji:

Pojęcia nie mam, czemu rozciągając się masz dłuższy krok. Jeśli biegasz z pięty (a pewnie biegasz), to raczej oczywiste że się wydłuży. Jeśli ze śródstopia, to wprost przeciwnie.

http://bieganie.pl/index.php?cat=2&show=1&id=1375

zerknij na animacje tych panów, nagraj samego siebie na komórkę czy aparat, porównaj.

To samo dotyczy Kozłowskiego - nie widziałem nigdzie filmów z nagraniem jego stylu, nie mogę porównać.

Chociaż jest jeszcze ta sprawa, że rozciąganie odpowiednich mięśni najzwyczajniej w świecie zwiększa siłę, poprzez likwidowanie przykurczów.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Tommo to co miałem napisać to napisałem,trochę ogólnie ale dalsza dyskusja nie ma sensu moim zdaniem bo żeby móc trochę dokładniej podejść do tego tematu musiał bym znać całą biomechanikę itp. rzeczy żeby to zrozumieć a nie znam więc się dalej nie wypowiadam,to nie jest takie proste jak się wydaje.Jeśli wiesz jeszcze coś ciekawego to śmiało pisz,chętnie poczytam
Ps.1Nie dawaj mi linków do art. z biegania.pl,maratonówpolskiech itp. bo wszystkie przeczytałem nawet po kilka razy niektóre.
Ps.2Dziś wieczorem powinny być fotki z biegu

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


obiecane zdjątka

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


mordka się smiała

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


meta się zbliża

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


koszulka

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


medal

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Siemka.Jak na razie na jakiś czas odpuszczam sobie prowadzenie dziennika,bo mam zero czasu,ale za jakiś czas wrócę
pozdr.

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

góra klatki

Następny temat

MASS-luqq

WHEY premium