BLOG: bic44&TREC-90dni budowania formy,pods.str.97

jak widac ))))

dzień 54

wczoraj nt, za ciekawe można uznać że sam z siebie bez szczególnego powodu bark bolał mnie cały dzień, dziś rano jeszcze troche, ale mniej, później zrobie trening 'z wczoraj', pobawie sie mniejszymi ciężarkami

masz na myśli różowe hantelki?

trening 20

double split A


po dobrej rozgrzewce bark nie dokuczał więc zacząłem WL normalnie,nadrobiłem na 112.5, ostatnio nie poszło, tym razem lekko dla 5powt, dodatkowo na 117.5 wszedłem

I. WL 92.5x5, 102.5x5, 112.5x5, 117.5x3+1
ostatnio:92.5x5, 102.5x5, 112.5x4+1






jakoś lewa wyprzedzała, być może podświadomie oszczędzałem lewy bark, przenosząc na prawo, aczkolwiek nie widziałem tego w trakcie ćwiczenia

II. sztangielki na dodatniej, z supinacją: 25x12, 25x12
ostatnio neutralnym: 30x12, 35x10



rano śpieszyłem się, dodatkowo planowałem lżejszy trening, więc zjadłem lżejszy przedtreningowy i tu nie miałem 100% siły, więc troche inna wersja ćwiczenia i mniejszy ciężar z większą ilością powt


III. unoszenie bokiem siedząc, z dropami: 17kg->15kg->10kg->jakoś8kg->jakoś5kg wszystko razy max i 2 takie serie, z tym że druga od 15kg
ostatnio unoszenie bokiem łączenie z HP: 17x7+60x7, 15x12+55x7

podobnie jw, nie miałem siły na HP, które w łączonych są niemiłosiernie męczące, dlatego dodałem 1 taką serie na atlasie:





IV. tutaj analogicznie jak ostatnio: francuz do 35kg, serie łączone, podobnie jak ostatnio, nie pamiętam ile


V. prostowanie na wyc górnym z dropem razy max (1 taka seria)



tu już sił brakowało

VI. łydy 2xmax z progresją,

jakoś więcej kg i mniej powt niż ostatnio


link do poprzedniego takiego treningu:
https://www.sfd.pl/BLOG:_bic44_&_TREC_-_90dni_budowania_formy-t484799-s65.html

siłownia w niedziele do 14, nie wyrobiłem się z aero już..nadrobie wieczorem może;)

e tam
tabatę zrób

4min i po sprawie

zobacze jeszcze, hehe


zrobiłem małe przemeblowanie i przyniosłem poręcze tak żeby było coś widać przy Wl, ale jest pod światło więc dalej lipa, obracać ławki nie chce mi sie, bo tak sie przyzwyczaiłem robić


ogólnie pustki na siłowni, klimat fitnesowo relaksacyjny, mało to motywujące było

eee właśnie fajnie

za dużo ludu to nie tak dobrze właśnie

ale ja nie lubie jak pusto i cicho i tylko ja sie dre

jak w tle ktoś większy robi coś na konkretnym ciężarze, to zawsze człowiek motywacje większą ma, a tak to sie rozleniwić idzie

ale wtedy Ty jesteś kozak