Volcanodon / BLOG - biceps żuka, brzuch borsuka - foty:64-67 /rfl:80

wiesz Knife, tylko ja właśnie naczytałem się by trzymać hr max na ok 70 % i robisz dłuższe sesje
bo wtedy palimy fat..

czyli co? robić ostrzejsze aero ale po 20 min?
w sumie nawet bym wolał tak, bo to co robiłem wcześniej zaczynał nudzić

no ale ostrzej to jak będzie? jakie tętno? mam mieć możliwość swobodnego prowadzenia rozmowy? pojedyncze słowa? - masz jakiś wyznacznik?

czyli jednak na początek aero będą lepsze od hiit'a?

Zmieniony przez - Volcanodon w dniu 2009-05-03 10:46:37

Poczytaj artykuły NIWIXA - nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy lepsze aero czy interwały.

Najlepiej korzystać z dobrodziejstw obu rozwiązań.

Sesja aero powinna być > 20 minut, po siłowni może być 20.

Tak więc rób 20, ale podkręć tempo.

Ja nie bawię się w %HR i mierniki, biegam i zwiększam tempo.

INTERWAŁY OD A DO Z: OPRACOWANIE NIWIXA

[http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=1710]
[http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=1979]
[http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=2359]


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-03 10:50:48

ok
no ale jednak polecasz mi teraz ostrzejsze aero, więc..

no dobra spróbuję tak

ale to na ma tylko poprawić kondycję, czy ma jakiś większy wpływ na spalanie fatu?
no bo mówi się, że na fat to długie, żmudne o stałej intensywności..

Polecam trochę podkręcić tempo i lekko skrócić sesję aero.

Zrób kombinowany trening aero + interwały -to zapewniam, że po 30 minutach wyzioniesz ducha

ok


zara na rower
trasa trochę będzie dłuższa, z jakieś 60 km

dieta dzisiaj będzie trochę zmieniona, bo biorę ze sobą kanapki z razowca także będzie więcej ww mniej fatu, ale kcal na tym samym poziomie



mój śliczny i wspaniały radon zr team only

No fajny rowerek,fajny....

rob sile i mase, bo ta redukcja mija sie z celem. organizm mowi ci, zebys sobie dal spokoj (juz nawet nie potrafisz jej utrzymac, vide pizzowe ekscesy :P), posluchaj go wreszcie zamiast udawac madrzejszego.

fat, który nazbierałem za bardzo mi przeszkadza
redukcja to cel nr 1, nie widzę innej drogi, bo jestem SPASIONY
już nie pamiętam kiedy byłem w takim stanie..

waga z dziś 74.0

już 2 tyg temu miałem 73.9.. kicha, lipa, żal.. nie wiem co się dzieje kurna..

chciałem sprawdzić jak tam moja tarczyca, bo to wszystko wydało mi się podejrzane
zrobiłem badanie na tsh, wynik 1.1, więc jest ok

jutro rano popykam w piłeczkę, a później na trening

myślałem, że do czerwca wyrobię się z redukcją.. ale kurna, minęły 3 tyg efektów zero!

nie cierpię swojej genetyki :/

Micha - to jest przyczyna zatrzymania efektów.

70% to zasługa dietki. Obetnij węgle, zwiększ tłuszczu dobrego, białka i bedzie szyn...

no, ale co jest niby w mojej diecie niehalo?
akurat w tych sprawach raczej się znam..


Zmieniony przez - Volcanodon w dniu 2009-05-04 20:15:15