n70 /DZIENNIK/ czyli jak spalić tłuszczyk - mądrze

ej ja gotuje kurczaka bo nie mam mozliwosci piec ani robic na parze... wiec przyprawy i tak zlatuja:/

Jak chcesz filety dobrych ryb to poszukaj łososia - ale świeżego (nie mrożonego) , z mrożonek sola albo tilapia są bardzo dobre

mi mama mowi ze kurczaki sa faszerowane hormonami bo ma znajomego ktory hoduje kurczaki :/:/ i mowi ze bede rosla po tym

wynalazlam dzem truskawkowy ekologiczny slodzony sokiem jablkowym bez zadnych slodzikow i innych gowien... zastanawiam sie czy jest dopuszczalny ?

Hormon powiększa kurę, nie czeka na nastepne ogniwo w łańcuchu pokarmowym
Na redukcji soki nie są polecane (cukier prosty - fruktoza) więt taki dżem też pewnie nie.

Matylda, kurczaki są faszerowane hormonami ale nie urośniesz od tego, to nie takie proste Ten dżem mozesz dać czasem do śniadania ale w innych posiłkach unikaj bo robisz redukcję (chyba nie ma tu dziewczyny, która jej nie robi) A o sardynkach w oleju zapomnij.

Saida masz zupełną rację kuraka można zrobić na tyle sposobów, że aż tak nudnie nie smakuje Z niego też mona zrobić mielone i jako spaghetti zjeść, a to już inny smak.

A Matylda ja kupuję tusze (chyba tak to się nazywa), kostek nie jem. A jak chcesz kupować w pomidorach sardynki to lepszym pomysłem jest kupić zwykle i samej zrobić w pomidorach A nie masz w domu sitka metalowego? Jak nie to grosze kosztuje – dopasuj do garnka, pokrywkę przecież masz i już masz garnek do robienia na parze. W ten sposób przyprawy nie będą Ci na pewno zlatywać z mięska.

Tak wtrącając się jeszcze w temat tych „faszerowania kurczaków” to ja Was proszę – powiedźcie mi co w dzisiejszych czasach nie jest czymś pędzone. Nawet sobie nie wyobrażacie w jakim tempie rosną pomidory! Zresztą nie tylko one – trochę pracowałam za granicą to wiem jak to się wszystko robi – choć fakt z kurczakiem dochodzą do perfekcji. Najlepszym wyjściem to mieć wszystko swoje, a że to nie realne to lepiej zjeść kurczaka „nafaszerowanego” niż batonik

Macieju ma rację chyba powinnaś sobie darować dżemy - na jakiś czas oczywiście A poza tym to by nie wierzyła temu co jest napisane na opakowaniu – a dokładniej mam to sprawdzone – po każdym poziom cukru we krwi wzrasta – nawet po takim co słoiczek malutki kosztuje ponad 10 zł. Chyba ze Matylda przekonasz mamę żeby Ci zrobiła dżemy na fruktozie.

A tak co do soków to zgadzam się z Cien_lasu – ale to tylko moja opinia.

Mój dzisiejszy posiłek nr 4 (który przed chwilką zjadłam):

Pierś z kurczaka:100g
Wasa:2kromki
Warzywa gotowane:100g
Oliwa z oliwek:10ml W.20g B.21g T.10g

W związku z tym, że zamieniłam treningi w tym tyg (nie wiem czy wspominałam o tym). Tak się złożyło, że na siłowni u siebie nie mogłam zrobić (z braku maszyn) wszystkiego, to we wtorek zrobiłam. Dzisiejszy dzień to aeroby i idę na świeże powietrze pobiegać wieczorem. Nawet dobrze wyszło, gdyż dzisiaj miałam wystąpienie na seminarce i laborkę na którą musiałam się pouczyć, więc (mając karnet do 15stej) nie mogłabym i tak wejść na siłownię. A tak wszystko wyszło po mojej myśli.

Hormon powiększa kurę, nie czeka na nastepne ogniwo w łańcuchu pokarmowym

ja kurczaka robie na milon sposobów, trzeba sobie radzić.. a jak juz nie moge to daje rybke na jeden dwa dni i jest dobrze. W koncu kupiłam tez wołowine ale jeszcze nie jedłam

wystarczy zmienić przyprawę i już lepiej wchodzi
n70 ale mi teraz ochoty na spaghetti narobiłaś
ja to ale mam dzisiaj zachcianki,co chwilę coś bym zjadła

a no vena opanowała byś sie