...
Napisał(a)
chodzi mi akurat o chleb a nie o Wase zwykly razowy chleb nie zadne oszukanstwa barwione lub pszenno-zytnie
...
Napisał(a)
gratuluję spadków!!! 2,5 kg w 6 tygodni to prawie idealnie tak trzyamj! pzdr.
...
Napisał(a)
Matylda – a więc nie wiem co Ci tu dużo opisywać – najlepiej jak zobaczysz co to za dieta kopenhaska (gdy ja jeszcze w niej ograniczałam jedzeni – czyli jak coś było dużego ja jadłam jak najmniejsze – a jak kurczak to jadłam kawałek piersi) a później zjedzenie choćby musli to już bomba kaloryczna i tak się „załatwiłam”. A w ogóle to nic nie mówiąc ja przytyłam od musli – tyle, że zastępowały mi chipsy – i mogłam paczkę zjeść naraz – a np. Sante Granola Orzechowe zobacz ile to kcal. Do tego jogurt naturalny i Ola szczęśliwa. Aż wkleję Ci zdjęcie ich – są przepyszne!
Ah no i moim celem nie jest 60 kg – do tylu chcę zejść aby wrócić do swojej wagi – a później jeszcze jakieś 4-5kg – ale wszystko powoli.
Macieju mam pytanko – bo pisałeś o mleku, że należy unikać- wiem że to laktoza i w ogóle, ale jakoś nie wiem mam opory przed wypiciem białka rano z wodą i piję z mlekiem 0,5% (wiem to prawie jak woda) ale czy bardzo to szkodzi? No i dziękuję za gratulacje Mam nadzieję, że choć w takim tępiej nie za szybkim – ale będzie to szło jakoś do przodu.
Zyrafka198 dziękuję bardzo – ja dokładnie na diecie ułożonej przez Marcina jestem krócej.
Zmieniony przez - n70 w dniu 2009-05-14 23:15:37
...
Napisał(a)
Ola, zostaw to mleko na razie skoro lubisz. Są efekty wiec nie ma co zmieniać. W razie zastoju zawsze można wyrzucić. A czy będzie to miało istotne znaczenie najlepiej jak sprawdzisz sama na sobie
...
Napisał(a)
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź To ja się właśnie zabieram za śniadanko czyli białko z płatkami owsianymi i na siłownię idę - dzisiaj w planie aeroby.
...
Napisał(a)
Oj ciężki dzień miałam dzisiaj ... zamiast siłowni zwiedziłam wszystkie możliwe muzea i wystawy - nie no może nie wszystkie ale od 7 rano do teraz mi to zajęło. Więc mój dzień dzisiaj co do diety to nie komentuje - jednak zaznaczam iż jadłam wszystko, poza posiłkiem przed chwilą trzymając się ogólnych reguł. Tyle, że jeden posiłek jakoś się wyciął no i przed chwilą zjadłam makrelę (aż źle się po niej czuję) zagryzając razowcem mojej mamy - totalnie zawaliłam. Ale, ale - żeby nie było wszystko aż tak źle - moja mama zabrała nas na lody i to takie najlepsze w mieście - a ja nie jadłam! Co lepsze namawiała mnie jak mogła i dopiero jak już nakrzyczałam, że nie chce - poddała się. Nie mówiąc jakie jeszcze smakołyki jadły - a ja i tak zawaliłam - ale przynajmniej słodyczy nie jadłam - tylko w miarę zdrowo (w miarę bo powinnam co innego).
Poprzedni temat
Nareszcie FBW. Trening do sprawdzenia.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- ...
- 57
Następny temat
Pomoc w ułożeniu treningu
Polecane artykuły