Papecik/Dziennik/STW czyli Swoje Trzeba Wybiegać

jeśli jeszcze nie kupiłeś "supli" mogę trochę podradzić co i jak??? -no to czekam na propozycje,tylko ja kupuję w takim małym sklepiku i nie wiem czy wszystko co zaproponujesz tam mają,pewnie za jakiś tydzień się wybiorę.I nie odp. na pytanie z tą wit. C i cynkiem

hej.
co do pytania to ok.tamto z c to troszkę skomplikowane,więc nie będę sie zagłębiał w ten temat.
suplementy wypiszę w kolejności zakupu co najważniejsze.
-witamina C .500mg.albo 1000mg.(jeśli 500 to dwa razy dziennie,a 1000 tylko raz po treningu.)
-witaminy B-(wszystkie)+żelazo.
-BCAA-porcja dzienna-(L-leucyna 10mg.,L-walina 5mg.,L-izoleucyna 5mg.)powinna być rozbita na 3 x w ciągu dnia.(po porannym treningu,po popołudniowym treningu,przed snem.)
-HMB-4000mg.na dzień.(dwa lub trzy razy dziennie.)
jeśli jeszcze masz kasę to proponuję ZMA-(cynk,magnes,B6).oraz Q10.
to tyle,nie pisałem o innych bo tyle ci całkowicie wystarczy.pamiętaj,że to tylko suplementy,nic niesamowitego,ale w połączeniu z dietą poprawnie zbilansowaną dają dobre efekty!
troszkę mnie nie będzie dlatego wkleję trening teraz:
poniedziałek-90min.bieg krossowy.
wtorek-stadion-zadania,tak jak zwykle(10x100m.5x200m.3x1km.)+siłownia luźno.
środa-luz.
czwartek-luz.
piątek-TEST.stadion 10km.(najlepiej jesli ktoś ci pomoże i będzie mierzył ci czas na każdy kilometr.)zapisuj czasy każdego kilometra,dokładnie opisz jak się na jakim odcinku czułeś itd.
sobota-luz.
niedziela-luz.
powodzenia!

Siemka.Shula ok spróbuję kupić wszystko co wymieniłeś,dzięki za kolejny tydzień,najlepiej jesli ktoś ci pomoże i będzie mierzył ci czas na każdy kilometr-wezmę brata małego ze sobą i będzie stał ze stoperem.Wczoraj nie dałem wypiski bo net mi nie działał,nie wiem czemu.Ale do rzeczy,dietka trzymana,było kilka małych odstępstw,zjadłem kilka ptasich mleczek i loda a potem rurki z kremem.Wczoraj rano wstałem i był 70min.bieg krossowy-muszę znów zacząć wstawać naprawdę wcześnie,bo nie idzie wyrobić w taką pogodę o 8-9 rano,masakra po prostu,biegło się ciężko o tyle,że było strasznie gorąco,jak przybiegłem do domu to pociłem się jeszcze jakieś 15. min.,jak po wykąpaniu.Potem do pracy,po pracy posiłek przed treningowy,wziąłem AAKG i pompa na treningu była ogromna,łapki klatę barki i nogi spompowało jak mało kiedy,miałem ze sobą napój z lodem,który na końcu był już dosyć "ciepły",trening:
1-wyciskanie sztangi leżąc 4X15X60/55/55/50kg-klata spuchła,za duży ciężar,55 kg by było ok,
2-uginanie przedramion ze sztangą łamaną 4X20X20/19/19/19kg-łapki spuchły też ładnie,na tej łamanej sztandze lepiej wchodzi,lepiej czuć napięcie mięśni
3-przysiady ze sztangą 4X15X70/65/60/60kg-za duży ciężar,zdziwiony trochę też byłem bo nigdy nie była widoczna za bardzo pompa nóg,a wczoraj spodenki zrobiły się trochę za ciasne,po ostatniej serii ciemno przed oczami
4-wyciskanie sztangi z przed klatki 4X20X22/22/20/19kg-trochę za duży ciężar,jak wszędzie,dobrze sie robiło i fajnie wchodziło
5-podciąganie na drążku wąsko 4X4-leciutko poszło
6-unoszenie nóg z leżenia na plecach4X20-spoko

Siemka.Dietka trzymana,dzisiaj był fartlek 30min.-pogoda do kitu,padało praktycznie cały dzień,no ale treningu nie odpuściłem,pod wieczór biegałem,zacząłem od krótszych i wolniejszych przyspieszeń kończąc na długich i szybkich,wszędzie wielkie kałuże,nie miałem zbytnio jak biegać,padało na początku lekko a na końcu masakra totalna,wymyśliłem sobie,że nie będę biegł przez te kałuże ścieżką,tylko po polu obok gdzie już jest wymłucone zboże i tory wyrobione,co prawda też wody trochę było ale nie tylko co na ścieżce,fajnie nawet się biegało po tym ściernisku,jak przybiegłem do domu to ciekło ze mnie niemożliwie.pozdro

Siemka.Dietka trzymana,dziś był 90min.bieg krossowy-już wiem od czego bolały mnie biodra,od biegu po asfalcie,dziś go unikałem i było ok,pogoda super do biegania,lekki wiatr,słońce i trochę chmurek,biegło się dobrze,cały czas równe tempo biegu,jedynie zwalniałem żeby popić napojem.Kupiłem dzisiaj witaminy B wszystkie+żelazo,w piątek postaram się kupić resztę.pozdro

Siemka.Dieta trzymana dziś na 100%,zrobiłem sobie i jem teraz pierwszy raz ryż paraboliczny.Rano wstałem i były zadania,tak jak zwykle:
10X100m-fajnie się biegało,nie męczyło mnie to wogóle
5X200m-też spoko się biegało i dużej różnicy nie było w zmęczeniu
3X1km-szok po prostu,wypompowało mnie to,dobiło,ładne tempo trzymałem
Po wieczór była siłownia luzno tak jak miała być,nie ma co za dużo pisać,ciężary takie same jak na poprzednim treningu A luzno,nie zmęczyłem się,AAKG wzięte przed treningiem

hejka !jestem po małym wypoczynku w górach.

Siemka.Odbył się dzisiaj sprawdzian,właśnie wróciłem i jestem zadowolony z wyniku,ale napisze wszystko wieczorem bo teraz oglądam w TV Pekin,Shula no to się ciesze,że odpocząłeś,a gdzie w górach byłeś???.pozdr

Jestem.Obejrzałem otwarcie,zrobiło na mnie ogromne wrażenie,naprawdę plan artystyczny był dopięty na ostatni guzik,fajerwerki fajnie wyglądały jak po kolei odpalane były coraz bliżej stadionu...:_).No ale nie o tym miałem pisać,pojechałem na stadion zrobić ten spr. i muszę przyznać,że szczęście dopisało,bo zaraz jak skończyłem i przebierałem się to zaczęło kropić a po chwili już padało.Biegło sie dosyć ciężko,pierwsze km biegłem spokojnie,co ok. 5 okrążeń kilka łyków napoju,kutfa za słodki sobie zrobiłem i potem wymiotować sie chciało trochę podczas biegu,za słodko mi było,ostatnie okrążenie dosyć ostrym tempem poszłem,reszta mniej więcej takie samo tempo,dobrze,że nie było za ciepło,trochę wiaterek,nienawidzę biegać na stadionie ileś tam kółek,wolałbym sobie przebiec gdzieś jakąś drogą te 10 km żeby nie było tej monotonii biegu co dzisiaj,czas zrobiłem myślę ok,taki akurat na moje możliwości.Teraz rozpiszę czasy jakie na którym km:
1km-3:58
2km-8:24
3km-13:16
4km-18:12
5km-22:57
6km-28:00
7km-32:58
8km-38:06
9km-43:30
10km-47:54
Jak by tak porównać z biegiem 5 czerwca,to jest lepiej na 5km,dzisiaj na 5km miałem czas 22:57 a w czerwcu 25:00,więc jest różnica przeszło 2 min. co mnie dzisiaj zadowoliło,ogółem spr. uważam za udany.Jutro jadę kupić HMB i BCAA i napój izotoniczny,bo witaminy B,żelazo i wit. C już mam,tylko C nie jest 500 ani 1000 tylko 200 ,będę musiał łykać więcej tabletek.pozdr

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2008-08-08 20:18:48

Strzelił mi brat 2 foty,tutaj małe rozciąganko