Papecik/Dziennik/STW czyli Swoje Trzeba Wybiegać

Oride no i była lekko większa niż zwykle,ale zobaczymy jak się rozkręci po jakiś 2 tygodniach,kiedy przybiegnę?-jak załatwisz karetkę pod domem żeby zabrali zwłoki Papecika to mogę i jutro przybiec hehehe,nie no żart

Dobrą prace wykonałeś do tej pory :)

ale z cm w łapie podbij ;) bo to podstawa :) takie moje zdanie

rifrafi dzięki,no łapki są moją największa męką chyba,słabo rosną,ale nie siłownia jest teraz priorytetem,więc się tym aż tak bardzo nie przejmuję,podstawa to to moim zdaniem nie jest,bo liczy się cała sylwetka,czy jest proporcjonalna,a nie jakie kto ile ma w łapie

Ja myślę, że karetkę zastąpimy zgrzewkami zimnych piwek i bedzie jazda na całego. Aha bym zapomniał nie myśl, że bym Cię odwiózł heheh Zarcik ;p;p

Pozdro ziom ;p

hejka!
dziś w planie treningowym zamieszamy?!he,he,he..
poniedziałek-bieg crossowy 30min.(spokojnie 60% )
wtorek-tylko siłownia plan -1-(obciążenia -10%)
środa-luz totalny
czwartek-bieg crossowy 30min.(spokojnie 60% )
piątek-tylko siłownia plan-2-(obciążenia -10%)
sobota-luz totalny
niedziela-luz od siłowni i biegania,ale inne formy wysiłku takie jak np.piłka nożna mile widziane.
ten tydzień potraktuj jako wyluzowanie,regenerację.

Siemka.Oride ty o piwkach po bieganiu to już mi nie mów,Shula no nie wiem czy zamieszamy,ja tam mam jeszcze siły i czuję jak forma rośnie z treningu na trening,jeszcze z tydzień czy 2 tygodnie tak jak teraz mógłbym pociągnąć,ale jak mówisz,że mam ten tydzień potraktować jako regenerację to ok.Dziś był bieg krosowy 65min.,biegałem nie rano lecz pod wieczór,pogoda wymarzona na bieganie,słońce zachodziło,nie było już tak gorąco,parę chmurek się pojawiło,lekki wiaterek,biegało mi się dziś zajekurdwabiście,przebiegłem już całe 65min. i miałem ochotę przebiec jeszcze raz,niezużyte siły normalnie,co kilka minut popijałem napojem,już się trochę przyzwyczaiłem do picia w czasie biegu,początkowo miałem lekkie problemy i całkowicie zwalniałem prawie szedłem,a teraz tylko lekko zwalniam łapię za butelkę i luzik,na początku zły czasami byłem trochę bo a to oblałem się a to palce mi się kleiły,ale śmiesznie było....

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2008-07-06 09:21:56

Siemka.Męczyłem się dzisiaj trochę z tymi filmikami,żeby chociaż jeden zaległy pokazać i na moim koncie nie udało się,ale spróbowałem na mojego brata młodszego i weszło...to 2 maxsy po ostatnim HST,jutro postaram się wrzucić resztę zaległych..........
http://pl.

ładne rekordy ;]

dobry filmik tylko ja bym sie troche bał z taką ciężką sztangą na karku przekręcac sie od stojakow w bok ale dobrze sobie poradziłeś wrzuć jeszcze cos jak bedziesz mógł, pozdro

Perez dzięki.Splitx ja właśnie przekręcania się nie bałem,bardziej tego,że sztanga mnie zgniecie,postaram się dziś jeszcze coś wrzucić.pozdro