Kobiety na treningach

Vtserafin - niczym :)
mam duzo wieksze teraz problemy na glowie niz przejmowac sie tym ze ktos kto mnie nie zna a wie kim jestem... :P
poprostu odpowiedzialem na posta przyznalem sie do bledu (i wyjasnilem czmeu on powstal) bo tak nalezy postepowac :)

a ze ktos tu sie wywyzsza bez powodu nad innym, rzuca obelgi na prawo i lewo na innchy to nie moja sprawa i nie mam zamiru nawet probowac przemowic takiemu komus do rozumu bo to i tak nie przyniesie skutku... ;P

Człowieku, weź przestań już cwaniakować, czy raczej usiłować to robić

Taaa, przyznałes się do błedu, jak już byłeś na maxa przyciśniety do muru i nie było innego wyboru...

Obrzucam Cię oblegami na lewo i prawo? No proszę, gdzie te 'obelgi'? No niestety brzydzę się kłamstwem oraz manipulacją w każdej postaci, jesli o to chodziło.

A i ciekawe gdzie się niby 'wywyższam nad wszystkich' chociaż nad Ciebie to bym akurat mogła bez mrugniecia okiem, bo jak sądzę mam kilka razy dłuższy staż w SW jak i osiągnięcia.

To Ty piszesz z pogardą i lekceważeniem o wszystkich trenujących kobietach, chociaz moze widziales ze 3 i to początkujące

PS> 180/75 to tak nawiasem mowiąc całkiem przeciętne parametry (to już z premedytacją czysta złośliwość)

Searme nazwalas mnie klamca oszczerca ze nie umiem sie przyznac do bledu i ogolnie z Twoich postow mozna wywnioskwoac ze jestem dnem
a nie cwaniakuje bo nie mam ku temu powodu
i nie czepiaj sie kazdego slowa bo moge zapytac gdzie napisalem "z pogarda o kobietach trenujacych SW"?
napsialme jedynie ze nie maja szans wiekszych (a napewno jzu nei od facetow) na ulicy i tyle

przyznalem sie do bledu odrazu po tym jak mi go "wytknalas"(nie wiem czy wiesz ale ciezko sie przyznac do bledu go nie widzac...)
chcialas cytaty to podalem a Twoich nie mailem bo po 1 nie doczytlame do konca po 2 moze ich faktycznie nie byc po 3
pisalem odnosnie postu "Ty i inne.." juz ktorys raz i wyjasnialem ale Ty ciagle swoje (tez bys mogla od czasu do czasu przeczytac moje posty uwaznie i zmienic zdanie) no ale dorba niech CI ebdize bo nie ebde przez 5 postow z kolei powtarzac tego samego

widzisz to Ty chcesz sie dowartosciwoac bo tazke ktorys raz pisze z kolei ze mnie nie znasz a o mnie wsyzskto wiesz i jestes pewna swego ze nademna mozesz sie wywyzasz jelzei chesz i to Ci pomoze w zyciu ale prosze abrdoz mi to nie przeszkadza

nie znam CIebie nie wiem jak wygladasz nie wiem co robisz w zyciu ile beiresz na klate a takze ile trenujesz SW dlatego tez nie oceniam Ciebie...

PS
180/75 faktycznie nie sa jakies wygorowane ale zmoe ejscze urosne ;) a wagi napewno nabiore :P wole wazyc 75kg i meic rzezbe niz byc 100kg spaslakiem :P ale na wdze nabiore nie boj sie tlyko poki co SW mi w tym przeszkadza :P

Też się właczę do tematu.Trenowałem i trenuję z kilkoma dziewczynami u nas w sekcji.Mogę powiedzieć tyle,że niejednokrotnie są lepsze pod względem technicznym od chłopaków,bardziej dynamiczne i bardziej się starają ,bo są słabsze fizycznie(teoretycznie ).Z jedną dziewczyną wolałem trenować czasami,niż z innymi chłopakami,raz,że się przykładała i wykazywała jak to mówię "chęć życia" podczas ćwiczeń i czasem mi stawy po niej mocno chrupały,inni zaangażowani kumple też ją chwalili,bo panowie czasem jako partnerzy w treningu poruszali się jakby życie i energia z nich pouciekały,a na trening przyszli poćwiczyć tai chi(nie obrażając nikogo ćwiczącego to).Ważne jest podejście kobiet i widzę przynajmniej to u nas w sekcji,gdzie nie ma czasu na pogaduchy i jest dyscyplina,ale każdy sam się pilnuje.Instruktor daje laskom fory na rozgrzewce,nie muszą robić seikenów na parkiecie,tylko na macie,a one i tak robią "swoje" na parkiecie,choć to mocno niszczy ładne dłonie pań,bo na pierwszych dwóch kostkach po długotrwałym treningu robi się dzikie mięso-narośle.Naprawdę wielu facetów wymięka na rozgrzewce,nie wiem czy z lenistwa,czy braku formy,dziewczyny robią swoje,po treningach też nie muszą składać maty,a składają.Także ja jestem pełen podziwu dla nich i służę pomocą ,jeśli o coś pytają i mogę pomóc.A dysputy filozoficzne o ich szansach na ulicy???To chyba nie jest ten temat.Poza tym sytuacje uliczne,stresowe są nieprzewidywalne i nawet facet z długim stażem treningowym może nie dać sobie podczas takiej akcji rady,bo nawet długotrwały trening SW 100 % gwarancji nikomu nie da,zarówno kobiecie,jak i facetowi.Pozdrawiam

slaby - dobrze poczytac takie rzeczy
szczegolnie jak sie baba rzeczywiscie stara, to wysluchiwanie w kolko i bez przerwy tekstow, nie masz szans, zawsze bedziesz slabsza, zawsze gorsza zaczyna byc co najmniej deprymujace


searme
alter ego normalnie

Ziemon, to nie ulega najmniejszej wątpliwości

szczegolnie jak sie baba rzeczywiscie stara, to wysluchiwanie w kolko i bez przerwy tekstow, nie masz szans, zawsze bedziesz slabsza, zawsze gorsza zaczyna byc co najmniej deprymujace

Taaa, co im oczywiscie nie przeszkadza ślinić się na widok jej cycków, trudno oprzeć się czasem wrażeniu, że owi panowie tylko na treningach takie rzeczy oglądają Co by wiele tłumaczyło.

Ale na szczęście nie wszyscy są tacy, zresztą grunt to mieć świadomość swojej wartości - zarówno mocnych, jak i słabych stron i robić swoje, nie oglądając się na innych Chociaż to oczywiście zawsze jest przykre, jak ileś tam lat wylewasz litry potu na treningach, ryzykujesz zdrowie i urodę , więc oczekujesz dosłownie odrobiny szacunku (nie mylić ze słodzeniem). Dlatego nie jest miło, kiedy jakiś kolo pare miechów potrenuje i neguje Cię z góry, wyłącznie z powodu płci. Zwlaszcza jesli nawet Cię nigdy nie widział

Wczoraj jak co czwartek, przed nami, trening mieli Judocy. Wśród nich były 2 dziewczyny. Dmuchały pompki lepiej niż większość facetów. Lubie sie im przyglądać jak miotają kolesiami. Twarde panienki, niestety jedna z nich zaczyna coraz mniej przypominać kobietę.;)


Hmm: Stef jeszcze jedno. Napisałeś że jesteś wysoki i dobrze zbudowany. Są wyżsi a 75 kg to przecietna waga przy tym wzroście. Oczywiście nie jest to powód do żadnych kompleksów, chciałem tylko zaznaczyć swoje spostrzeżenia.

Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2008-01-25 15:17:38

Searme dziwisz sie ze wszyscy sie slinia na ich widok...? :D
u mnie do sekcji wpada co miesiac jaka inna Panna na miesiac zazywczaj (wiec prawie mam ciagle jakas dizewczyne :] )
noi musze przyznac ze jedna to ladniejsza od drugiej :P
a ze na sekcji sa same niewyzyte samce ktorym testosteron przeszkadza a normalnym mysleniu to kazdy chce za nimi biegac na rozgrzewce lub byc w parze w parterze... :P
jak by co to torche wyolbrzymilem sprawe "damsko-meskich" ukladow na treningach
ale osobiscie uwazam za pozytywna odmiane zoabczyc jakas fajna Panne na treningu w dresikach i T-shirt'cie :P

PS
Searme czyzbym ten "kolo" to mialbym byc ja? :P
przypominam ze ani razu o Tobie slowa nie napisalem a Ty o mnie nie raz... :P

Nie bądź takim egocentrykiem, moja wypowiedź miała charakter ogólny

A co do panów z nadmiarem hormonów, to dla mnie akurat takie zachowanie jest nieco krępujące, męskie uznanie jest miłe ale na wszystko jest miejsce i czas. Poza tym faceta mam zazdrosnego

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-01-25 16:07:08

Jakiś frajer gdzieś tu wcześniej napisał,że choćby nie wiem jak była wyszkolona dziewczyna w sztukach walki,to nie ma z nim szans gdy on ma nóż.Rzeczywistość jest dużo inna niż jego mniemania,o czym ja sam miałem wątpliwą przyjemnośc się przekonać.Mając lat chyba z 15 byłem na kolonii i tam raz potarmosiłem jakiegoś kolesia.Coś mi tam pysknął,a ja sprzedałem mu parę kopów i przewróciłem na ziemię,gdy nagle pojawiła się jego starsza siostra.Zanim miałem czas cokolwiek zrobić,dostałem z buta w twarz i poleciałem do tyłu.To był kop,po którym zaliczyłem glebę,ale na swoje nieszczęście podjąłem walkę,bo nie wiedziałem jak to się dla mnie skończy.Wstałem i chciałem jej oddać,ale wszystkie moje ciosy trafiały w próżnię,a po jednym z nich dziewczyna wykręciła mi rękę,wymierzyła nokautujące kopnięcie w jaja i poprawiła kolanem w twarz.Wystarczyło,bym już wiedział że zadarłem z silniejszą od siebie,choć niepozorną dziewczyną.Złamała mi wtedy nos i ogólnie poturbowała,dopiero później się dowiedziałem że od kilku lat ostro trenuje kickboxing.Od tamtej pory nie mam już wątpliwości,że facet który nic nigdy nie ćwiczył nie ma zadnych szans z kobietą o podobnej budowie ciała,która parę lat kopie w worek.I nie pomoże nawet nóż,bo umiejetnośc stosowania uników połączona z kilkoma celnymi kopnięciami robi z gościa marmoladę.