SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dyskusja : Czy PRIDE aby na pewno był na wyższym poziomie niz UFC???

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5028

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3464
Na samym wstępie wyjasnię że chodzi mi głównie o poziom zawodników a nie poziom organizacji zawodów , oprawy , i atmosfery ( bo tu Pride bił raczej na Łeb UFC) Z grubsza rzecz biorąc temat odnośnie poziomu Pride a Ufc nasunął mi się tak naprawde po dwóch wydarzeniach z ostatnich dni. Pierwsze-to była dyskusja jaką zobaczyłem na zachodnich forach odnośnie poziomu Pride a UFC (gdzie twierdzono że Pride miał przeciętny poziom) a drugie wydarzenie które skłoniło mnie do zrobienia tematu to wyniki UFC 76. W temacie ,,UFC 76 wyniki" widać juz powoli polemiki na temat tych dwóch organizacji, Jarus najeżdza na Pride a FightOrDie nawet zaczyna się o Fedora bać .Szczerze powiedziawszy jeśli ktośby jeszcze rok,dwa lata temu powiedział że Cro-Cop,Shogun,Werdum,Nakamura,Nogueira(wprawdzie Nog wygrał ale ze spasionym Herringiem nawet dechy zaliczył) pójdą do UFC i zaczną bęcki zbierać to było by to dla mnie tak śmieszne jak np fakt że Fedora podda Akebono przez Flying Armbara i chyba dla większości było by to równie absurdalne. PRIDE było tak naprawdę Formułą 1 sportów walki ,najlepszą ,najbardziej prestiżową i budzącą najwiecej (przynajmniej u mnie) emocji a UFC było dla mnie mniej więcej tak jak liga polska do ligi hiszpańskiej
. Dla zdecydowanej większości znawców i fanow było oczywiste że Pride jest przynajmniej o klasę wyżej niż UFC - kto twierdził inaczej był raczej co najmniej dziwnie postrzegany. No ale żebym nie był gołosłowny na tezę że P był lepszy to przytoczę przyklady takie jak wystepy fighterów z UFC w Pride. Weżmy takiego Pedro Rizzo ( fakt ze miał przed Pride 2 lata przerwy ale w Ufc wp...lił Arlovskiemu , Barneta też znokautował i wielu innych) a w japoni najpierw Sergiej a potem Romek pokazali ze pride to nie to co oktagon... Kolejny przyklad Chuck ( w stanach Bóg mma , w japoni wprawdzie mezger i allistar po dupie dostali ale już Jackson dał icemenowi nauczkę). Dalej Anderson Silva ( w stanach też topowy , w Japoni dzwignia na stopę od japońca - którego nazwiska nawet już nie pamiętam , wezmy jeszcze np Colemana (nie lubię tego durnia ale w UFC tytuł HW miał) itd i można by dawać jeszcze parę przykladów (ale też z drugiej strony nikt z Pride w tamtym czasie nie przechodził do stanów wiec nie było odniesienia ale przeciez dosyc oczywiste było że jakby np Miras poszedł do stanów to by ich wykopał w kosmos wszystkich po kolei...)Tymczasem Pride nie mamy , Miras nie tylko nikogo nie wykopał ale i jego samego wykopali w kosmos podobnie Shogun , Werdum , Nakamura itp itd. Głowię się jak to wszystko jest K....wa możliwe?? Czy moze faktycznie UFC po prostu większa część fanów i znawców MMA nie doceniała??(oczywiscie poza Jankesami) . Dyskusja na temat poziomu Ufc i Pride może być chyba gorąca i ciekawa dlatego też proszę o opinie i przemyślenia na ten temat najlepiej Poparta racjonalnymi argumentami Pozdro
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3464
Jeśli to już potwierdzona oficjalnie informacja z Aroną to świetna wiadomość jak dla mnie: -)). Ricardo jest fenomenalnym parterowcem , bardzo silny , super obalenia , mocne low-kicki (i podniesiona broda) to jest to co mi się u niego podoba .
Nie mniej jednak Arona jest troche pechowym fighterem ( jesli chodzi o porażki-wszystkie przez cięzkie KO nie licząc Silvy i Fedora ) ale jeśli nie zawiedzie u niego kondycja, poprawi g&p doprawiając to łokciami to może zajść wysoko w UFC, nawet bardzo wysoko.



Zmieniony przez - Rogerio.M w dniu 2007-09-26 15:39:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 390 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 6590
ciężki temat do dyskusji... dla mnie poziomu nie sposób porównać ze względu na spore różnice w sposobie prowadzenia walki. Zauważyłem analogię: zawodnicy z UFC gdy występowali w Pride to dostawali po doopie, goście z Pride w USA też dostają po doopie.

Nie ma "nie mogę", jest tylko "nie chce mi się".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1365 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 11945
być może spowodowane to było różnicami w regułach. Każdy z zawodników był przystosowany do reguł w swojej organizacji i tam się czuł pewnie. Sczerze mówiąc to Pride zawsze mi się wydawało na wyższym poziomie, UFC było dla mnie taką rzeźnią..

Listen, think, solve

Death, taxes, Fedor

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
KoY FIGHT24.PL
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3513 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 17664
wg Mnie Pride stało na wyzszym poziomie
nie wiem moze w klatce walczy sie inaczej inny ring inne wymiary
a moze to tylko zawodnicy Pride zlekcewazyli rywali niemam pojecia czemu tak sie dzieje ale o Fedora chyba sie bac nie musimy czekam na powrót Wanda najlepiej walka z Hendersonem albo Quintonem to by było cos a potem walka z Tito i Chuckiem to by mi sie podobało

"I promise one thing, lots of violence." - Wanderlei Silva
Doradca w dziale Scena MMA i K-1
Autor www.fight24.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
zarowno Shogun jak i CC chcieli pokazać ze są kulturalnymi i dobrze wychowanymi fighterami. Przeciez nie można wpaść do kogoś na chate i sie panoszyć...
no moze CC z tą kulturą sie troche rozpędził...ale to tylko dobrze o nim świadczy

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 577 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5648
Jeśli chodzi o organizację, kibiców, gaże itp. to Pride był oczywiście na wyższym poziomie niż UFC, gdzie najsłabsi zawodnicy dostawali po 2tys. dolarów za walkę. Pride oglądało się dużo lepiej z powodu ringu. Dzięki Pride, przeciętny zjadacz chleba mógł zauważyć, że to nie są walki na śmierć i życie (UFC dawało takie odczucia ). Dodatkowo mieliśmy tam Nastulę. Tak więc Pride ruleZ! Co do poziomu zawodników to Pride było o klasę lepsze od UFC i nie zmienią tego wyniki ostatnich walk. Przegrane Shoguna, Nakamury czy Mirka mają związek z odstawieniem koksów. Co innego jest wystartować na czysto jeśli ma się za sobą roczny cykl sterydowy (podejrzewam, że Fujita z koksu w ogóle nie schodził, nie mówiąc już o Thompsonie), a co innego jest wystartować na cyklu, jeśli miało się przerwę od "bomby". Widzieliście Herringa? Toż to spaślak z chudymi rączkami. A Cro-Cop lepszy? Góra 40 w łąpie miał, nie to co w walce z Wandem. A jak dajmy na to taki Monson przyzwyczajony do mniej częstego spożywania koksu wpada do Japonii (gdzie Panowie mówią: Bierz ile wlezie, tylko zrób dobre widowisko) to wiadomo, że tam robi szczyt formy (chociaż i tak nie wiem, jak mógł wygrać z Kazikiem). Po chwili Monson wraca do UFC i moze spokojnie startować na czysto, bo ma do tego przystosowany organizm. Zawodnicy z Pride muszą jeszcze się zaaklimatyzować i podłapać parę cwancyków. Wtedy dopiero będziemy mogli coś więcej o nich powiedzieć. Tylko Fedora i Minotauro jestem pewny, Ci Panowie mają coś takiego w sobie, że walczą tak samo obojętnie gdzie by byli. Typowi ulicznicy! Nie takich wojowników jak Couture rozkładali. A jeśli Randy potrafi zdobyć pas to i kilku innych zawodników może to zrobić, bo on akurat najwyższej klasy zawodnikiem nie jest. Wykorzystuje jednak dobrze ten czas bezkrólewia w HW, do czasu gali, w której zmierzy się z Mino (ewentualnie dobrze przygotowanym Herringiem). A Mirco to dla mnie zawsze taką c.pulką był, nie chciałbym, by ten człowiek zdobył kiedykolwiek pas UFC. Nie widze w nim serca do walki, jest jakiś bojaźliwy. Jedynie w walkach z Mino czy Wandem to był ktoś godny uwagi. PoZdrawiam.

A Rampage to zawodnik z Pride jakby nie było. Przeszedł trochę wcześniej, ale ja go uznaję za typowego Pride'owca. Zrobili z Danem niezłe widowisko, tak więc LHW jest nasze!

Zmieniony przez - X-ruleZ w dniu 2007-09-24 15:39:15

"La vendetta e nostra"
"Ból jest tymczasowy, Duma jest wieczna"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Rogerio łapaj soga, dużo wnosisz do działu swoimi postami
Co do poziomu tych organizacji, cały czas sądzę, że Pride było lepsze.
Pod każdym względem, czy to atmosfery, czy też zawodników.
Sekret może tkwić w kontrolach antydopingowych... ale niewiem do końca jak to jest
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
koksy były i w Japonii i są w USA. Na koksowaniu złapani przeciez zostali tacy jak Belfort,Barnett,Nastula czy choćby Sherk ostatnio,wiec jeśli już to na pewno nie jest to sprawa koksu.Chyba że "Pridowcy" tak sie przestraszyli kontroli że w ogóle tego koksu nie wzieli...

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Złapani, ale dopiero kiedy?
Gdy Pride odbywało się w USA
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
na kontrolach po UFC wpadali tacy jak: Sylvia,Royce Gracie,Bonnar,Barnett,Sherk(choć u niego nie ma jeszcze powtórnego badania próbki,chyba)to tyle co z pamięci moge wymienić

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 577 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5648
"Queblo", zamotałeś się. Barnett, Nastula, Belfort czy Sherk wpadli na kontrolach w USA. A więc to tylko dowodzi na to, że tam mają zaostrzone kontrole antydopingowe. W Japonii mogliby brac ile się da i co najwyżej ktoś by został ukarany dla przykładu ( w co również wątpię). Nieważna jest organizacja, tylko stan (lub kraj) w którym gala się odbywa. Niestety, w Nevadzie wpadli Vitor i Paweł, co mi jeszcze świta wątek z Yvel'em (to było jakiś czas temu). Dlatego właśnie twierdzę, że zawodnicy Pride nie wiedząc, co jest grane nie przygotowali się do walk w 100%, a jak poznają amerykańskie cwancyki to dopiero wtedy będzie ich można porównać do hamburgerów. A w kwestii zasad to jestem zdania, że brak kolan w parterze i soccer kicków to jakaś pomyłka. Przecież to była głowna broń Herringa w walkach Pride.

"La vendetta e nostra"
"Ból jest tymczasowy, Duma jest wieczna"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

moze komus sie to przydaMMA+SIŁKA

Następny temat

Najefektowniejsze walki

WHEY premium