Szacuny
34
Napisanych postów
14568
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53165
jak długi ma kontrakt Rosicky w Arsenalu jeżeli krótki to Inter sobie na niego poczeka, a tylko od samego zawodnika będzie zależało, czy chce dalej grać w Arsenalu.
Szacuny
13
Napisanych postów
16209
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
131096
Arsene wie Dodał: Larry / Dnia: 26.03.2007, 19:29 / Źródło: ArsenalKing.com
To bardzo interesujący cytat Arsene Wengera. Francuz powiedział: „Uderzyliśmy głową w ścianę. Nie daliśmy z siebie wszystkiego, chociaż jestem pewien, że mogliśmy. Nie byliśmy sobą w tą środową noc (w meczu przeciwko PSV).”
"„Chcieliśmy zagrać fenomenalnie i awansować w pięknym stylu wygrywając znacząco. Jednak zakończyliśmy sezon w beznadziejnym stylu. Przegraliśmy wszystko, co było do przegrania. To moje najgorsze tygodnie w Arsenalu. To nie jest już ta sama drużyna”
Trzeba zaznaczyć ostatnie zdanie tej wypowiedzi. Wenger wie, że coś złego dzieje się z jego zespołem. Jego zawodnikom brakuje „tego czegoś”… Tej niesamowitej mocy i iskry, dzięki której jeszcze nie tak dawno byli niepokonaną drużyną w Premiership i wygrywali spotkanie za spotkaniem strzelając po kilka bramek w jednym meczu.
Boss jest zawsze pozytywnie nastawiony do każdej sytuacji. Nawet w tak trudnych chwilach potrafi uspokoić fanów. Nawet jeżeli sytuacji w klubie jest fatalna on mówi, że wszystko jest ok. Po jakimś czasie faktycznie wszystko wraca do normy, jednak trzeba na to trochę poczekać. Wenger stawia na młodzież, jednak młodzi piłkarze w swoim pierwszym sezonie w takim klubie jak Arsenal nie mają prawa wygrać czegokolwiek.
Dopiero z czasem odnoszą sukcesy i stają się gwiazdami europejskiej piłki. Jednak to sprawia, że „Kanonierzy” przed wieloma sukcesami zarówno w Anglii jak i Europie mają kilka „chudych lat” bez żadnych zdobyczy. To absolutnie nie jest na rękę kibicom w Londynie. W końcu mało który wielki zespół pozwala sobie na coś takiego. Ale taka już jest polityka Wengera.
Arsene jest jedynym menadżerem, który gwarantuje, że jego drużyna powróci do wielkiej formy po każdym gorszym okresie. Jest problem. Arsenal gra w ostatnich miesiącach w kratkę. Jednym razem wszyscy zachwycają się wielkim zespołem Francuza, który potrafi odnieść kilka zwycięstw pod rząd. Innym razem The Gunners zupełnie niespodziewanie przegrają ze słabiutkim beniaminkiem i spłynie na nich fala krytyki.
Dużo myślę ostatnio o wszystkich kontuzjach jakie dopadły w tym sezonie mój ukochany klub i o wszystkich niepowodzeniach przez jakie przeszedł Arsenal.
Doszedłem do wniosku, że mimo wszystko należą się słowa szacunku dla młodych piłkarzy, którzy pod nieobecność wielkich gwiazd walczyli jak naprawdę solidna drużyna zarówno w Premier League jak i innych rozgrywkach. Wystarczy przypomnieć sobie chociażby finał Carling Cup. To najlepszy przykład. Młodzież była bardzo blisko ogrania dorosłej ekipy Mistrza Anglii.
Nie sądzę, by jakikolwiek zespół w Premiership mając tak rezerwowy skład prezentował się tak dobrze jak The Gunners. To dowodzi, że mamy najlepszą młodzież ze wszystkich i już wkrótce możemy spodziewać się wielkiego powrotu wielkiej drużyny. Szkoda jednak, że po kilku sezonach bez sukcesów.
Arsenal boryka się z kontuzjami. Dla porównania walczący o tytuł piłkarze Manchesteru United od początku trwającego sezonu nie zostali osłabieni ani razu! Żaden z ich piłkarzy nie doznał kontuzji. Chelsea to tylko dwa urazy od sierpnia poprzedniego roku. Tylko John Terry i Petr Cech przez swoje absencje osłabili zespół ze Stamford Bridge. Ciekawe zatem, co działoby się, gdyby pech związany z urazami nie dopadł piłkarzy Wengera?
Do końca sezonu nie zagra już Thierry Henry. Nie wiadomy jest także dalszy los Robina van Persie. Nie licząc tych dwóch napastników groźne urazy leczyli także Gael Clichy, Tomas Rosicky, Kolo Toure, Emmanuel Adebayor oraz Emmanuel Eboue. Jest to tylko „czołówka” listy kontuzjowanych piłkarzy zespołu z Emiratem Stadium.
Wielu piłkarzy z wielu lig i drużyn mają problemy z urazami. Jednak nie znam drugiego tak poszkodowanego zespołu jak „Kanonierzy”. Nie usprawiedliwiam w ten sposób słabej formy Arsenalu. Może to jednak być powód tych kilku gorszych tygodni, które spowodowały, że nie zdobędziemy już nic w tym sezonie. Nie wiadomo co wydarzyłoby się, gdyby kilku podstawowych graczy mogło zagrać na 100% swoich możliwości w kilku ważnych spotkaniach.
Tak więc kontynuujemy ten wyjątkowy słaby dla nas sezon i walczymy o miejsce w pierwszej czwórce ligi angielskiej, które zagwarantuje nam prawo gry w Lidze Mistrzów. Czy nam się do uda i wrócimy w przyszłym sezonie tak samo silni jak dawniej? Czy zobaczymy jeszcze wielki Arsenal, który siał postrach wśród wszystkich rywali?
Szacuny
54
Napisanych postów
3809
Wiek
40 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41709
Skrzydłowy reprezentacji Francji i Olympique Lyon, Florent Malouda chce po zakończeniu sezonu odejść z klubu pięciokrotnego mistrza Francji. Najbliżej mu do Arsenalu, bo chętnie współpracowałby z trenerem ArsenenWengerem. O wicemistrza świata z Niemiec stara się też powracający do Serie A Juventus Turyn.