SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gruby Baha i rozmowy studenckie, czyli spampost w C/S

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 305118

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1593 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 12549
No pewnie, wiem o Co chodzi Wilku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A jak wyglada trening na basenie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Uderzenia, kopnięcia, taka ogólnorozwojówka, praca nad wzmocnieniem rąk i nóg - na naturalnym obciążeniu, jakie daje opór wody w basenie Ogólne wzmocnienie organizmu. Fajna sprawa dla dzieciaków. Do tego też integracja z rodzicami, bo z takim maluchem trzeba ćwiczyć w wodzie. Samej młodej bym do basenu nie wpuścił jeszcze. Za mała.

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Spoko. Pierwszy raz o czymś takim słyszałem, zeby w klubach tak ćwiczyć. A na normalne treningi chodza rodzice razem z dziećmi?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Na treningi na sali można wejść i co najwyżej popatrzeć (na rozgrzewce). Basen to zupełnie inna sprawa.
Poza tym - po treningu na basenie dla dzieci, przychodzą dorośli i młodzież z sekcji TKD.

edit: trener kiedyś mi proponował, żebym został i z nimi poćwiczył, ale póki co nie za bardzo miałem czas. Może jak skończę kurs i będę "na stałe" w domu, to się kiedyś skuszę.

Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2007-03-18 14:59:55

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 144 Napisanych postów 7358 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 36022
Nie macie czasem wrazenia ze prędzej czy pozniej kogos za***iecie, i chwila ta nieuchronnie sie zbliza? I zadajecie sobie pytanie czy to wszystko ma sens( praca, nauka, znajomi itp) skoro i tak skonczy sie w kryminale? ****a coraz czesciej o tym mysle i nie daje mi spokoju mysl kim bedzie moja ofiara, czy bedzie harczeć czy drżeć w agoni czy bedzie to tylko szybkie "klap" i cisza, czy moze wrzaski z rodem z sodomy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Bahu piłeś?

Ja nie mam takich myśli, ale może to dlatego ze jestem młody i w dodatku leszczyk. A ktos starszy, kto coś przezył i raczej jest "szanowany" moze takie mieć. Ale nie wiem czy to normalne...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Bahu, odstaw to, co bierzesz

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 4301 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 35241
I zadajecie sobie pytanie czy to wszystko ma sens( praca, nauka, znajomi itp)


Dawniej mnie zbieralo na takie przemyslenia ze po co to wszystko itp jak nie wiadomo ile dni jeszcze pozyje itd,

Co do tego ze kogos zabije i bede w kryminale to na szczescie nie mam takich mysli

nie ma ch..a na Mariole,na pierwszej fotce za ch..a nie ma 43 w lapie,wyglada na niej jak zwykly gimnazjalista z gimbusa.-


Powiem tylko tyle że gdyby trzoda chlewna miała taką genetyke jak ty to bym został jej chodowcą.
-


a tak poza tym to dzisiaj chleje oj masakra bedzie juz czuje ze bede zygac i bedzie mi nieraz niedobrze

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 144 Napisanych postów 7358 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 36022
Mam znajomego ktory wczoraj strasznie mnie w****ił. I tak sie zastanawialem czy istnieje cos takiego jak zbrodnia doskonala. Moze jakby biegał w parku, czy poszedl zbierac grzyby do lasu i nikt o tym nie wiedzial, nie bylo by swiadkow, a w lesie czekalbym juz ja...z maczetą. Tak mnie w****ił ze zapragnąlem naprawde siepać go maczetą do konca az nie do rozpoznania. Musi istniec zbrodnia doskonala. Nie ma przecierz 100% wykrywalnosci. Nie ma wszędzie kamer i podluchów, więc moze jakbym sprawił ze on zniknie to nikt by mnie nie podejzewal. Trzeba wybrac dobry moment wedlug mnie i odczekac. Powiedzmy w wakacje w przeddzien wyjazdu, bede mial alibi ze caly dzien sie pakowalem itp, pukalbym do drzwi do sąsiadów powiedzmy co 40 minut z prośba to o przypilnowania kwiatów w domu, to do drugiego dając mu moje klucze od domu, trzeciemu powiedzial za 30 min zeby zerknął na moj samochod przed domem itp, juz mam alibi, sąsiedzi widzieli mnie ciągle o 12:00 o 12:30 o 13:00 ciagle sie przewijalem w ich poblizu, widzieli ze wyjeżdzam itp, zażelki by sie na swietosci ze caly czas bylem w mieszkaniu i widziala mnie masa ludzi, ale...między 12:30 a 13:00 jest przecierz az 30 min...5 min gadalem z sąsiadem i powiedzialem mu ze ide sie kąpąc...nastepne spotkanie z kolejnym sąsiadem to godzina 13:00 dopiero, w ten czas, zamiast sie kąpąc, szybkie wymknięcie sie piwnicą, mega sprint uliczkami, podwórkami, klatkami, w ciemnych okularach i ubraniach w ktorych nikt mnie nigdy nie widzial, ktore spale, lub zabetonuje w piwnicy od razu po akcji..no wiec biegne tymi uliczkami dobiegam do domu mojej ofiary jest 12:34 4 min zajelo mi przebiegniecie 2km, szybko wpadam do niego do mieszkania , wyjmuje maczete, akcja trwa 30 sekund, ręce na ziemi, nogi w wannie, glowa w szafie, bezkonczynowy tułów zostawiam na ziemi. Misja wykonana. Zabieram narzędzie zbrodni wycierając je uprzednio w scierwo ofiary. Wyjmuje komórke, dzwonie do sąsiada i mowie mu, sąsiedzie czy u ciebie tez nie ma cieplej wody? Wlasnie siedze w wannie i mi przestala leciec ciepla...sasiad mowi ze u niego jest woda, mowie mu ze pewnie chwilowa awaria. Biegne..kolejne 4 min, inną drogą, wbiegam do piwnicy, nasluch**e czy nie widac lufdzi na klatce czy nikt nie chodzi, wbiegam do mieszkania zdejmuje ubrania chowam je do worka ten do siatki i nastepnie wszystko zaklejam taśmą. Jest 12:55 ide do trzeciego sąsiada z ręcznikiem na glowie powiedziec mu ze wlasnie sie kąplem i czy u niego tez byla awaria bo 20 min siedzialem w wannie z zimną wodą...Wszyscy mnie widzieli, mialem kontakt z sąsiadami co pare minut doslownie, kto by pomyslal ze w ten czas rozczłonkowalem s****ysyna, nikt, nawet Wladyslaw Pasikowki w najnowszym filmie z lindą i pazurą...Wieczorem wzywam taxówke, zegnam sąsiadów, pakuje do walizki zakrwawione ubrania w siatkach zalepionych taśmą, dojeżdzając na okęcie w warzawie prosze taxówkarza zeby sie zatrzymal,place mu i zegnam go,do lotnika mam jeszcze 1km, ale robie to celowo, wchodze do szalety miejskiej 300km od mojego miasta, tam upycham moj pakunek do sracza i spuszczam wode. Nie ma jedynego dowodu. Jestem daleko od miejsca zbodni, brak sladow, jestem powazany wsrod znajomych, oaza spokoju, uczynny dobry, lekarz medycyny. Za 20 min odlatuje samolot do hiszpani, wsiadam, startuje, 2 godziny, jestem na ibizie, palące słonce, 18 wieczne uliczki i wyspiarski klimat imprezy. O wszystkim zapominam, a scierwo mojej ofiary, wlasnie lezy zimne w lodowce,i bezradna policja uznaje sprawe za umożona...

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2007-03-18 16:04:58
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Taekwodno w Bytomiu

Następny temat

Kyokushin Kielce

WHEY premium