SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trenujący KM i ich doświadczenia

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 205537

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Trudno, żebym teksty typu

Ha ha ha, no tak ostatnio uderzyłem w krtań gościa na sparingu, chciałem lekko, ale niestety zabiłem typa Uprzedzałem go, że to nie szachy !

gdzie zaraz później jest:

Tęsknię za Borutą ...

kojarzył z kulturą wypowiedzi.

Twój post przypomina mi styl Boruty, może trochę na wyrost dokonałem projekcji, ale miałem ku temu podstawy. Zauważ - to Twój post jako pierwszy nie był merytoryczny i rozpoczął całą nerwową wymianę zdań. Nie dziw się więc takim właśnie porównaniom.

jak ludzie nie pisali pierwsi jakiś głupot, to Boruta nikomu bez powodu nie wrzucał

Pozwolę sobie mieć inne zdanie - na podstawie własnych doświadczeń z tym człowiekiem.

Co do tego "wyraźnego" pisania o uderzeniach w krtań, to jest to tak samo "wyraźne", jak Twoje szydzenie z KM - czyli subiektywne. Napisane na tyle niejednoznacznie, że pozostawia przestrzeń na dowolność interpretacji.

Proponuję więc zakończyćdyskusję na ten temat, obarczając główną odpowiedzialnością niedoskonałość formy wyrażania myśli przez internet - pasuje taki kompromis?

Z mojej strony EOT. Pozdrawiam!

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 481 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3800
Ha ha ha, no tak ostatnio uderzyłem w krtań gościa na sparingu, chciałem lekko, ale niestety zabiłem typa Uprzedzałem go, że to nie szachy !


Ten txt odnosił się dokładnie do uderzeń w krtań, więc nie rób z igły wideł i nie demonizuj, że niby ja tak nie lubię kravki, jestem wrogiem tego systemu itd. Nie dopowiadaj sobie i całemu światu na siłę ideologii, której nie ma. Ten txt odnosi się konkretnie do tego wyraźnego lub (wg Ciebie) mniej wyraźnego sposobu wypowiadania się. Bo jak napisałeś w swojej pierwszej wypowiedzi, że używacie uderzeń w krtań z zaznaczeniem, ale czasami zdarzają się tragedie (przecież to nie szachy !), to zastanawiałem się czy zmyślasz, czy może stosujecie jakieś super ochraniacze na szyję (choć o takowych używanych w KM nie słyszałem). Bo skoro te "tragedie" się zdarzają, to zastanwiałem się tylko czemu jeszcze nie siedzisz w pierdlu, no chyba, że kazałeś podpisać swoim uczniom odpowiednie pismo, że instruktor nie ponosi żadnych konsekwencji w wypadku jakiś poważnych kontuzji itp. na treningach KM. Dopiero w Twojej kolejnej wypowiedzi sprostowałeś to zagadnienie.

I jeszcze raz wytłumacz mi, gdzie w tym zdaniu było coś niekulturalnego lub niby w którym miejscu wyśmiewałem KM ? Odpowiedź : w żadnym ! Odniosłem się do jednej techniki, a Ty to przenosisz na cały system (jakby uderzenia w krtań występowały tylko w KM). Myślisz, że jak ktoś napisze : balacha to dziadowa technika, to to jest obraza całego bjj ? Jak ktoś tak napisze, to powiem komuś takiemu, żeby odwiedził najbliższy klub bjj i sam się przekonał. A napewno nie traktowałbym tego jako obrazy, szydzenia czy coś w tym stylu i nie kasowałbym od razu jego posta (gdybym miał taką władzę). Inna sprawa, że nikt nie napisze, że balacha jest dziadowa Za bardzo wziąłeś to do siebie !

Tęsknię za Borutą ...


To mnie najbardziej rozbroiło ! Ten txt podpisałeś słowami, że trudno kojarzyć te zdanie z kulturą. Stary, a co jest niekulturalnego lub obraźliwego w stwierdzeniu Tęsknię za Borutą ... ? Widzę, że dla Ciebie samo wymienienie xywy Boruta, to już obraza

Twójpost przypomina mi styl Boruty , może trochę na wyrost dokonałem projekcji, ale miałem ku temu podstawy. Zauważ - to Twój post jako pierwszy nie był merytoryczny i rozpoczął całą nerwową wymianę zdań. Nie dziw się więc takim właśnie porównaniom.

Tak, źle dokonałeś oceny mojej wypowiedzi, która nie była w żadnym wypadku dla nikogo obraźliwa, a nerwową wymianę zdań to Ty zacząłeś, usuwając moje posty i strasząc mnie banem. Pierwszy zacząłeś się pienić.

Co do tego "wyraźnego" pisania o uderzeniach w krtań, to jest to tak samo "wyraźne", jak Twoje szydzenie z KM - czyli subiektywne. Napisane na tyle niejednoznacznie, że pozostawia przestrzeń na dowolność interpretacji.

No pytam się poraz który, jakie szydzenie ??? Wszystko było napisane jednoznacznie, tylko, że Ty dorabiasz do moich wypowiedzi filozofię, której nie ma, żeby pokazać jaki to jesteś mądry, a mnie oskarżając, że wywższam się ponad innych (co też było Twoim zarzutem wobec mnie, tylko przypomnij w którym miejscu to robiłem ?).

Proponuję więc zakończyćdyskusję na ten temat, obarczając główną odpowiedzialnością niedoskonałość formy wyrażania myśli przez internet - pasuje taki kompromis?

Amen, pozdro !

A na koniec, żeby nie było, że jesem wrogiem krav magi. Uważam, że jest to bardzo dobra rzecz, ale jedynie jako uzupełnienie dla jakiegoś innego, bazowego stylu (bjj, muay thai, boks, czy cokolwiek). Trenowanie samej kravki bez odpowiedniej bazy i posiadania solidnych fundamentów jest bez sensu. Wiem co mówię, bo przez dwa lata trenowałem w Akademii Sambo System Polska i mój trener od sambo i luta livre (Bartek Mendak), jest też instruktorem sambo militarnego. Brałem udział w kilku treningach, widziałem dziesiątki treningów przez niego prowadzonych i rozmawiałem z nim na te tematy niejednokrotnie, więc wiem o czym piszę.

In my heart I do not feel that I must prove anything

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Najpierw chcesz odpowiedzi, a później piszesz, żeby zakończyć dyskusję... trochę brak konsekwencji.
Najbardziej jednak uderza mnie fakt, że tam, gdzie jest to dla Ciebie wygodne, potrafisz wyczuć sens wypowiedzi, a tam, gdzie nie, to nie widzisz niczego poza dosłowonością. Na takim poziomie to niech sobie małolaty gadają na czatach. Ja mam nadzieję, że dyskutuję z dorosłą, zrównoważoną i inteligentną osobą

A teraz do rzeczy:
jak dla mnie "nieszczęścia" nie znaczy to samo, co "tragedie". Ale pewnie zaraz zarzucisz mi, że dla Ciebie to jest "wyraźnie" to samo Otóż precyzuję - nie!. Przez "nieszczęście" rozumiem, że ktoś za mocno dostanie, zamroczy go na chwilę, zacznie się dławić, kaszleć, straci oddech albo nawet padnie na glebę i chwilę poleży, żeby odpocząć. Natomiast "tragedia" to dłuższa, trwała kontuzja lub zejście śmiertelne. Jest różnica?

A w kwestii merytorycznej - podpisanie żadnego oświadczenia nie zwalnia żadnego instruktora/trenera od odpowiedzialności za grupę podczas prowadzenia przez niego zajęć. Wielu prowadzących jednak żeruje na niewiedzy trenujących i podpiera się takimi oświadczeniami. A uczniowie nie domagają się swoich praw, bo ich nie znają. I myślą, że skoro coś takiego podpisali, to nie mogą się o nic ubiegać. Jest to nieprawda.
Jedyną "deską ratunku" w takiej sytuacji dla instruktora/trenera jest ubezpieczenie się od następstw nieszczęśliwych wypadków w czasie prowadzonych przez siebie zajęć.
Tyle w kwestii oświadczeń - co by nie było, że podsuwa się w tym temacie jakieś "lewe" pomysły co niektóym.

W kwestii zrozumienia mojego pierwszego posta - przeczytaj go jeszcze raz. I staraj się zachować dystans. Ja widzę, że można go zrozumieć dwojako - że o uderzeniach w krtań piszę przez pryzmat sparringów i że piszę o nich ogólnie. Tak samo, jak o kolanach czy kopnięciach na krocze.

Co do kultury - lub jej braku - jest to kwestia wględna. Dla jednego coś jeszcze się mieści w granicach norm, dla innego już nie. Zaproponowałem Ci, żeby zrzucić ten "szum komunikacyjny" na karb niedoskonałości netu - a Ty dalej drążysz ten temat. Jeśli oczekujesz z mojej strony jakichś przeprosin czy czegoś, to od razu Cię informuję, że się nie doczekasz.

A żebyś zrozumiał jeszcze dokładniej, to napiszę Ci teraz dosłownie jak masz czytać moją wypowiedź:

Trudno, żebym teksty typu (...) kojarzył z kulturą wypowiedzi.

Tu się zaczęło zdanie i tam się skońćzyło.

Co do nerwówki - wyśmiałeś moją wypowiedź, więc chyba miałem prawo zareagować tak, a nie inaczej, prawda? Co więcej - wyśmiałeś rozumiejąc ją na swój, sobie tylko znany, sposób - i bez użycia jakichkolwiek argumentów. Dlatego właśnie Ciebie uważam za winnego obecnej sytuacji.

I jeszcze teraz piszesz:
Wszystko było napisane jednoznacznie

Gdzie? W wyśmiewającym tekście pozbawionym argumentacji? To jest "jednoznacznie"? W takim razie mamy również odmienne pojęcie o "jednoznaczności"...

A co do kwestii sambo-KM - trenowałem jedno i drugie. Jest olbrzymia różnica, nawet biorąc pod uwagę militarną odmianę sambo. Uważasz, że jeśli ktoś trenował KB, to może autorytarnie wypowiadać się o MT?

Pozdrawiam!

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 481 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3800
Najpierw chcesz odpowiedzi, a później piszesz, żeby zakończyć dyskusję... trochę brak konsekwencji.Najbardziej jednak uderza mnie fakt, że tam, gdzie jest to dla Ciebie wygodne, potrafisz wyczuć sens wypowiedzi, a tam, gdzie nie, to nie widzisz niczego poza dosłowonością. Na takim poziomie to niech sobie małolaty gadają na czatach. Ja mam nadzieję, że dyskutuję z dorosłą, zrównoważoną i inteligentną osobą


Wiesz co, widzę, że wymyślasz już na siłę jakieś bzdury, bo już nie masz lepszych argumentów. A w tym wszystkim chodzi tylko o dwa zdania do których strasznie się przyczepiłeś, i poraz kolejny powtarzam, że nie obraziłem w nich nikogo, ani niczego, nie wywyższałem się i nie wymądrzałem, co Ty próbujesz na siłę mi tu wmówić. Więc zrozum to wreszcie, nie szydziłem, nie wyśmiewałem, nie obrażałem nikogo i niczego ! Albo kłócisz się specjalnie, żeby tylo pokazać jaki z Ciebie wielki, mądry moderator, albo - z całym szacunkiem - jesteś za tępy, żeby to zrozumieć. Jestem ciekaw dlaczego nikt inny się nie przyczepił do tego mojego zdania ? Tylko Ty jeden.

A teraz do rzeczy:
jak dla mnie "nieszczęścia" nie znaczy to samo, co "tragedie". Ale pewnie zaraz zarzucisz mi, że dla Ciebie to jest "wyraźnie" to samo Otóż precyzuję - nie! . Przez "nieszczęście" rozumiem, że ktoś za mocno dostanie, zamroczy go na chwilę, zacznie się dławić, kaszleć, straci oddech albo nawet padnie na glebę i chwilę poleży, żeby odpocząć. Natomiast "tragedia" to dłuższa, trwała kontuzja lub zejście śmiertelne. Jest różnica?



Dobra, to już jest idiotyczne, żebyś mi teraz tłumaczył jaka jest różnica między tymi dwoma wyrazami ! Ale skoro sam to zacząłeś, to to jest definicja słowa "tragedia" wg słownika języka polskiego PWN : "nieszczęście dotykające kogoś". Więc nie ma różnicy. Ale dla Ciebie pewnie nadal jest.

A w kwestii merytorycznej - podpisanie żadnego oświadczenia nie zwalnia żadnego instruktora/trenera od odpowiedzialności za grupę podczas prowadzenia przez niego zajęć. Wielu prowadzących jednak żeruje na niewiedzy trenujących i podpiera się takimi oświadczeniami. A uczniowie nie domagają się swoich praw, bo ich nie znają. I myślą, że skoro coś takiego podpisali, to nie mogą się o nic ubiegać. Jest to nieprawda.
Jedyną "deską ratunku" w takiej sytuacji dla instruktora/trenera jest ubezpieczenie się od następstw nieszczęśliwych wypadków w czasie prowadzonych przez siebie zajęć.
Tyle w kwestii oświadczeń - co by nie było, że podsuwa się w tym temacie jakieś "lewe" pomysły co niektóym.


Z tym akurat się w pełni z Tobą zgadzam i popieram. A sam znam takiego jednego instruktora (nie będę podawał nazwiska), który kazał podpisywać takie pismo (jakby go to zwalniało z odpowiedzialności !).

Jeśli oczekujesz z mojej strony jakichś przeprosin czy czegoś, to od razu Cię informuję, że się nie doczekasz.


O tak, bo to ja jestem tu wielce urażony przez dwa zdania ...

Co do nerwówki - wyśmiałeś moją wypowiedź, więc chyba miałem prawo zareagować tak, a nie inaczej, prawda? Co więcej - wyśmiałeś rozumiejąc ją na swój, sobie tylko znany, sposób - i bez użycia jakichkolwiek argumentów. Dlatego właśnie Ciebie uważam za winnego obecnej sytuacji.


Nie wyśmiałem Cię, to po pierwsze (nie wiem ile jeszcze razy mam to napisać). A po drugie już się nie usprawieldiwiaj czy miałeś prawo czy nie, bo to jest śmieszne. Tak samo jak to, że uważasz mnie za winnego tej sytuacji, tzn. czemu jestem właściwie winny ? Temu, że się pierwszy zacząłeś pienić ? Ja tam nie widzę, żadnej złej sytuacji, to Ty sobie to wszystko wymyśliłeś na podstawie dwóch zdań. Sorry, ale, że nie umiesz utrzymać nerwów na wodzy to już nie moja wina !

Gdzie? W wyśmiewającym tekście pozbawionym argumentacji? To jest "jednoznacznie"? W takim razie mamy również odmienne pojęcie o "jednoznaczności"...


Tak jednoznacznie w tym sensie, że to był żart (co zaznaczyłem odpowiednią gębą ,jakbyś tego nie zauważył), a Ty (co już powtarzam poraz setny) doszukałeś się w tym obraz, kpin (rzekomo pod Twoim adresem !), wywyższania się itd. Nie wiem ile razy można Ci tłumaczyć jedno zdanie ?

A co do kwestii sambo-KM - trenowałem jedno i drugie. Jest olbrzymia różnica, nawet biorąc pod uwagę militarną odmianę sambo. Uważasz, że jeśli ktoś trenował KB, to może autorytarnie wypowiadać się o MT?


Bartek może, bo nie wiem co prawda czy ma papiery instruktorskie na kravkę, ale był kilka razy w Izraelu (i z tego co wiem to nie tylko) na kursach instruktorskich z KM, więc ma pojęcie o czym mówi. Zresztą i tak wszystkie systemy militarne nadają się do jednego worka (tak, tak, wiem, że techniki mogą się różnić, ale nie o to mi chodzi !) !

Również pozdrawiam !

In my heart I do not feel that I must prove anything

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
OK, możemy tak ciągnąć w nieskończoność, a nie o to tu chodzi. Dyskusję uważam za zakończoną.
Pozdrawiam!

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 481 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3800
Masz rację, również pozdrawiam !

In my heart I do not feel that I must prove anything

...
Napisał(a)
Usunięty przez wilk80 za pkt 4 regulaminu
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 262 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 6426
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 57 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 180
odnoszę wrazenie ze temat km na tym forum padł z braku pomysłów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Bardzo mi zależało, aby zaczął wypowiadać się ktoś z organizacji Grzegorza Adamczyka. Z moich informacji wynika, że to porządni ludzie, a mam do nich trochę pytań. Niestety, nikt z nich się nie chce ujawnić, bo nie wierzę, że nikt z nich nie czyta SFD...

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 57 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 180
bardzo mozliwe ze nie czyta bo to mała federacjA.
WILKu IPS planuje semin.KM z ludzmi z zagranicy reportarz ma byc w tvp3 ośrodek szczecin
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening Nóg na Worku

Następny temat

Encyklopedia karate kyokushin

WHEY premium