Zwichnięty bark

adrian...ja pierwszą operacje miałam w prywatnej sport-klinice
w Żorach...
Wiadomo musiałam wyłożyc niezłą kasę ale zrobili mi to szybko!
Niestety przeciążyłam bark wbrew ostrzeżeniom lekarza i
wypadł 10miechów po operacji=/ ...tą operacje mam w tej samej
klinice ale wszystko refundowane-gwarancja:) bark zwichnęłam
25 albo 26 sierpnia a operacja już 6 września czyli w środe rano:)
doktor powiedział że ta operacja jest konieczna...

Po artroskopii leżałam w szpitalu tylko dobę:) potem 4tyg
orteza wmiędzyczasie ćwiczenia przedramienia...po
ściągnięciu ortezy rehabilitacja która trwała jakies 2miesiące
Potem powoli i ostrożnie można wracać do sprawności ale
uważać!! bo do 1,5roku wszystko sie zrasta,zesklepia i
wzmacnia....do tej pory przy kolejnym silnym uderzeniu
bark może (ale nie musi) wypaść=/

Jeśli natowmiast operacji nie zrobisz bark będzie Ci
wypadał...to masz jak mur beton niestety=/

matgaw dobrze mówi...jak chcesz mieć refundacje na
pierwszą operacje to musisz na nia sporo poczekac!!

Pozdrawiam 3majcię się mocno:):)

Jeszcze jedno adrian..:) ja też miałam operacje w klasie maturalnej!
zapewniam że z niczym mi to nie przeszkodziło! w szkole nie byłam
może ze 4 dni:) normalnie w ortezie chodziłam na lekcje i się uczyłam...
Oczywiście miałam zwolnienie z WFu...niestety zaraz po rehabilitacji
zaczęłam strasznie przeciążać bark (klub pływacki,kurs na wodnego
ratownika,kurs przygotowawczy przed studiami 2 treningi dziennie=/)
Troche sie tego nazbierało=/

Po operacji...po rehabilitacji można wrócic do pełnej sprawności
i do sportu spoko:) ale na poczatku uważaj zeby nie przytrafiło
CI się to co mi..=/

Życze ustalenia szybkiego terminu operacji...szybkiego potem
powrotu do pełnej sprawności ruchowej i do ukochanego sportu!!

Olgislaw dzieki za wyczerpujace rady:P mam jeszcze pytanko: czy ta rehjabilitacja po operacji icwiczenia musza odbywac sie w szpitalu czy w domu? bo jestem az z augustowa i do zar musze przejechaxc cala polske;/

Ja nie powiedziałam żebyś robił operacje w Żorach!!
znajdź obok siebie gdzieś dobrą klinikę która się tym zajmuje
i WAŻNE...dobrych lekarzy ortopedów!! w Żorach jest klinika
super ale nie jedyna...napewno koło siebie znajdziesz coś:)

Rehabilitacja? zależy jaka...jeśli potrzebne będą jakieś urządzenia
to w szpitalu...ale jeśli sama rehabilitacja to może być w domu pod
okiem fizjoterapeuty oczywiście:)

Amelio....być może nie było to wówczas całkowite zwichnięcie, ale ten pierwszy incydent świadczył o niestabilności barku, a kolejne 'wybicia' doprowadziły do całkowitego zwichnięcia. Ja nie wiedziałam co może się dziać tam w środku, nie miałam pojęcia że człowiek może się tak łatwo 'zwichnąć';) Traktowałam to jak przypadłość, a mnie nikt nie traktował z tym poważnie. Faktem jest,że całkowite zwichięcie miałam dwa razy, ale poprzednie 17 'wybić' (nie wiem jak to nazwać, tj. przypadków kiedy sama nastawiałam, bez interwencji lekarzy)wskazywało już, że coś jest nie tak, jednak nikomu widocznie nie wydało się to zagrożeniem dla zdrowia. Teraz mam za swoje że nie byłam bardziej uparta w rozmowach z lekarzami. Ale będzie ok, pozdrawiam serdecznie:)

niebieska rozumiem, ale to dziwne ze czlowiek taki kruchy jest, tak z lekarzami trzeba twardo bo inaczej beda ciebie olewac. Idac do lekarza musisz miec jakies pojecie o medycynie zeby lekarz ciebie nie wyprowadzil na "manowce" i nie wmoiwl ci glupot. Taka jest nasza sluzba zdrowia. Pozdrwaiam i zycze powortu do zdrowia.

No niestety tak to jest juz z naszymi znawcami medycyny nie maja za grosz pojecia o sporcie. Mialem kiedys ortopede ktory mial zlote mysli- siedz w domu ze sportu to mecze w tv a wtedy na pewno wszystko sie zrosnie i nie bedzie wiecej kontuzji;)Bardzo mnie boli ta ulomnosci naszej sluzby zdrowia poniewaz jak chce sie miec fachowa opieke to albo kasa albo znajomosci a najlepiej jedno i drugie. Na rezonans barku mialem czekac 3 miesiace po zwichnieci- jakas szydera. Teraz przebywam za granica i tutaj jest wszystko normalnie ludzie maja fachowcow za darmo a jak cos zchrzania to im sie obrywa a nie jak u nas - sorry .Ach...musialem;)
Pozdrawiam wszystkich "barkowcow" moj puki co 4 miesiace po wypadku troszke strzela ale na silce go wzmacniam i mam nadzieje kiedys wrocic do ukochanego judo. Pozdrawiam i zdrowia!!:)

Pablo...muszę Ci przyznać całkowitą racje:) nasza służba zdrowia jest jak
pożal się Boże=/ za granica jest super...specjaliści za darmo,jak coś
spieprza to im sie obrywa jak powiedziałeś a nie tak jak u nas lekarze do
niczego się nie przyznają albo zwalają na inne okoliczności=/ ech...szkoda
gadać! Ja robiłam operacje w prywatnej sport-klinice za niezłą kasę ale
miałam to szybko zrobione i fachową opieke:) niestety jak mówiłeś...bez kasy
lub znajomości nic tu nie zrobisz=/ szkoda...

Dzisiaj po południu mam być w Żorach na drugiej operacji tym razem na otwartym
barku z przeszczepem kości...jutro rano będę operowana jako pierwsza:) w klinice
będę jakieś 2dni, gipsu mi nie dadzą tylko specjalną orteze,żebym po 4 tyg
mogła ćwiczyć przedramię:)

W tym roku zaczynam studia na AWF na kierunku FIZJOTERAPIA:) Jak skończę studia
wyjadę za granicę (jeśli się uda) i tam będę pomagać ludziom nie robiąc sobie
jaj jak nasi "kochani" lekarze z Polski!
Pozdrawiam wszystkich zwichniętych:)

Witam wszystkich...melduje sie jestem po operacji:) na otwartym barku...
najbardziej wkurzało mnie to że nie byłam pod narkozą tylko byłam na siedząco
i miałam miejscowe znieczulenie i słyszałam...piłe, młotek, wiertarke i wiele innych ciekawych rzeczy=/ myślałam ze odjade...masakra! operacja trwała 5 godz, na sali
pooperacyjnej byłam 2godz...po wszystkim nieczułam ręki jeszcze przez jakies 3godz
...potem ból:( miałam ssak w barku,który wysysał krew itd do pojemniczka na zewnątrz
Oczywiscie cewnik w szyji, któredy podawano mi środki przecibólowo bezposrednio
do barku:) oraz głupi wenflon w dłoni...
Dzisiaj wróciłam do domku...jeszcze w klinice przeszło mi całkowite znieczulenie-
to było straszne:( ból nie do zniesienia...myślałam że sie przekrece! nudności,
zimny pot itd w serwisie=/ na szczescie dostałam Ketonal w kroplówce i mi troche ulzyło.
Potem RTG...swietnie to wyglada-4 kotwice i 2 duze śruby;) hehe

Jestem w domku...najgorsze za mną! już mnietak nie boli...oczywiscie boli ale to nic
w porównaniu do bólu dzisiaj rano:) Mysle ze jeszcze 3-4 dni się pomęcze a potem
będzie tylko lepiej:) mam teraz bark jak nowy, wzmocniony i ustabilizowany cieszę sie!!
Dojde do pełnej sprawnosci, w koncu dojde..:) bedzie super! trzeba wytrzymac ból...
później długa i meczacą rehabilitacje...ale dam rade!!:)

POZDRAWIAM!! CO U WASJAK WASZE RĄCZKI?? :)

Olgislaw
za granica jest super...specjaliści za darmo

Ekhem... Wlasnie jadlam sniadanie i az sie zakrztusilam z wrazenia. To chyba wystarczy za komentarz.

To w Polsce jest za darmo, dlatego jest jak jest. Za granica trzeba slono placic za opieke medyczna, jak nie bezposrednio to przez ubezpieczenie (ktore jest naprawde b. wysokie).


Btw, zycze powodzenia z barkiem.