ale ja niestety muszę troszkę mocniej (lżej to robię cały czas, tzn. od stycznia) gdyż w maju zawody, a bieg na 400 jest cholernie wymagający i teraz muszę zbudować porządną bazę. Z doświadczenia jednak wiem (kilkanaście lat treningu siłowego), że wszystkie początki są bolesne
Więc się tak znowu nie martwię, a dziś już prawie nie boli .
Dzięki za zainteresowanie.
Pozdrawiam
Amo lo sport
Omnia deficiant, animus tamen omnia vincit