Szacuny
0
Napisanych postów
145
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
661
ten weekend z braku dostepu do bagietek i w ramach powolnego obcinania wegli (samo wyszlo), jadlam ich niewiele...i juz widze, ze moj kubus (kubus to moj brzuszek, taki jest puchatek), wlasnie jest mniej puszysty...co prawda do plaskiego mu daleko...
ukladam dietke i chyba bez wagi sie nie obejdzie...tymczasem bede liczyc na oko...
na tej stronie dobrej diety sa fajne przepisy, widzialyscie?
i prosze mnie zmobilizowac, zebym w tym tygodniu podjela gym...
powdrowionka
PS Olago, centymetr zostaw, wage wyrzuc!!!jakie to szczescie, ze nie mam wagi do produktow i do wazenia sie...jak i rowniez tv...
Szacuny
0
Napisanych postów
145
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
661
mam takie pytanie: czy wage produktu liczy sie przed czy po gotowaniu? wazne w przypadku kasz etc
czy spozywane weglowodany powinny miec jak najnizszy index glikemiczny?
Szacuny
255
Napisanych postów
13305
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
45261
mam takie pytanie: czy wage produktu liczy sie przed czy po gotowaniu? wazne w przypadku kasz etc
czy spozywane weglowodany powinny miec jak najnizszy index glikemiczny?
WAZY SIE PRZED UGOTOWANIEM....ZRESZTA NP RYZ I KASZE SA PAKOWANE PO 100GRAM WIEC CO ZA PROBLEM ?? TAK SPOZYWANE WEGLOWODANY POWINNY MIEC NISKI INDEKS GLIKEMICZNY...DO WEGLI O NISKICH INDEKSACH NALEZA
Szacuny
0
Napisanych postów
145
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
661
kasze i ryze kupuje nie te beznadziejne z torebki tylko sypkie...sa duzo smaczniejsze...
i nie wychodza takie rozciapciane, tylko sypkie...
znalazlam tabele IG, dzieki serdeczne...
po malych weglach glowa mi peka, ale jak znam zycie przestanie...
popijam sobie pyszna mate, pojadam otreby granulowane z jabkiem...
zyc nie umierac...
Szacuny
4
Napisanych postów
739
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
638
O Ludzie, moi Panowie wzięli się za przebudowę szafy w pokoju ssyna, wszystko z wielkiej szafy, takiej na całą ścianę, wylądowało w moim wysprzątanym, eleganckim "salonie" Do tego musiałam to nosić! I karmić ich!
Zżarłam kiełbaskę, twarożek, ogórek małosolny, trochę serka żółtego i oblizywałam się na chili con carne z makaronem, ślinka mi strumieniem ciekła
Szacuny
4
Napisanych postów
739
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
638
Bo dwa kolanka makaranou to by wyczerpały limit tych cholernych weglowodanów!
Głodna nie jestem, ale łakomstwo i ochota mną szarpały Odpusciłam ostatnio, popełniłam najgorszy błąd, bo 5 dni diety, takiej scisłej, i dwa dni żarcia i picia, tak dwa tygodnie. Wyniki obejrze jutro albo pojutrze
Szacuny
5
Napisanych postów
658
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
5426
Brawo BF! Brawo Olago!!! Nie dałaś się podpuścić Rothenowi. Niemalże każdy produkt podany przez Rothena jako taki, który ma niski IG ma wegli tyle, że nijak sie nie wpisuje w formułę. Dopuszczelna dla mnie węgle pochodzą z jajek, serka wiejskiego lekkiego, czasem z zielonych warzyw typu brokuły, kapusta, sałata, szpinak. Tyle, ale to wolny kraj... Każdy je co chce ( a niektórzy to co muszą patrz moja córka, niejadek)
Szacuny
0
Napisanych postów
145
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
661
Olago, ale jestes dzielna!!!Niesamowita baba!!!
Ja ukladam jadlospis i widze ciemnosc...
wiecie, co jest najgorsze? lubie jesc. dostarcza mi tylu wrazen...uwielbiam probowac nowe dania, egzotyczne i typowo polskie...lubie, najzwyczajniej lubie...sa ludzie, mnie sie zdaje, ze kaleki, ktorym jest wszystko jedno, co i jak jedza...
wiem, wiem, mozna dobrze, smacznie i zdrowo...
ale zna ktos przepis na lasagne bez makaronu i beszamelu?
juz dobrze, nie bede sie nad soba uzalac...
dieta ma byc nauka umiaru...a nie katorga...
i jak juz sie naucze tego umiaru to i lasagne czasem bede mogla zjesc...
czkawka mi sie jedynie odbijaja te wszyskie nauki, ze tluszcze sa beeeee...
wiec jak dolewalam dzis olwy z oliwek do tunczyka nturalnego, to az mi dziwnie bylo....
buzka!!!