Co po diecie kopenhaskiej?

Szlag mnie zaraz jasny trafi! Kładę drugą warstwę lakieru, a on się zachowuje jak olej na dobrej teflonowej patelni!!!!
A upał na jak na drugiej patelni!!!
mam to w dupie, grunt, że nie będzie się więcej niszczyć podłoga, za dwa lata uczciwie wezmę cykliniarza!!!
I nie chudnę, szlag podwójny!!!!!!

szlag potrójny! Tez nie chudne. Ale pozbyłam sie kaca moralnego!!! Biegałam rano 8km i kocham to robić!!!
Precz z nudnym rowerkiem ! Oddam go komuś ( przynajmniej na lato).
Biegłam po wale za miastem, rześkie powietrze, słoneczko, zieleń. Nawet nie wiem kiedy przebiegłam ten dystans. Pulsu nie kontrolowałam ( z pewnoscia było wiecej niz 70%HRmax), tak mi fajnie było. Trochę tylko za daleko jechać mi do tego wału.
Olago damy radę!
Grunt, że możesz sie dostać do kompa, ( mimo plam oleju na teflonowej podłodze )

Wieczorem maluje dojście do pokoju z komputerem :_(

No to do..wyschniecia.
W piątek i sobotę mam służbowe spotkanie, wiec mnie nie ma ( diety też nie ma, bo menu ustalone odgórnie i napewno pyszne - nie dam rady)

A zauważyłaś, że Marcinecki podejrzanie milczy?

Owszem, zauważyłam!
Ale ogólnie go na forum nie widać, więc nie, ze nas nie lubi
Był ok. południa w fitnessie, więc wogoole to jest...
No nie wiem co o tym myśleć???

puls ma być w przedziale tlenowym nie mniejszy i nie większy
Marcin się pewnie za bardzo wzrusza jak tu zagląda i czyta te historie hhrhr

BIEGAM DLA PRZYJEMNOŚCI. Przypomniałam sobie, że bieganie daje mi ogromną przyjemność. Jeśli to pomoże mojemu odchudzaniu to się ucieszę. Nie będę jednak zmieniać tempa biegu, by był on najbardziej "smalcopalny", zostanę przy tempie, które sprawia mi najwiekszą przyjemność
Ale dzięki BIGuś za Twój głos. Przynajmniej wiemy, że pozostajesz niewzruszony
I pamiętaj: narzucanie tempa kobiecie może się żle skończyć hrhr
No nie Olago?

nic już nie mówie

O luuuuudzie, dzisiaj nic nie maluję, u Mamy sprzątałam z powodu braku "korytarza" do pokoju z komputerem
Co do narzucania tempa to się zgadzam w zupełności
Ale z drugiej strony pozostał nam tylko Biguś, może nie zrażać chłopaka? Do tego Ci tutejsi Panowie to tacy "wzruszliwi" są
Na wadze nie staję, wracając byłam na rynku, pooblizywałam się na widok owoców, kupiłam fasolkę szparagowąi nastawiłąm ogórki na małosolne, jutro będzie mozna je jeść
Po wczorajszej harówce wypiłam wieczorem jedno piwo, i niech tylko ktos spróbuje powiedzieć, że potem jęczę, iż nie chudnę.