"triceps
- wyprosty rąk na wyciągu z linką [2serie po 5 powtórzeń] wiem że może odpowiedniejsze byłoby wyciskanie w wąskim, ale mnie to ćwiczenie nie wchodzi, bardziej czuje pracę klatki niż tricepsów, zastanawiam się też nad pompkami na poręczach" - tutaj zdecydowanie nie polecam wyciągu naprawdę g..o daje , jak już to spróbuj tych poręczy albo francuzów do czoła leżąc , jedno z tych dwóch
"- 2srie uginnań na maszynie po 5 powtórzeń żeby niezaniedbać dwugłowych" - tu bym raczej zmienił na artwy na prostych nogach , na całe dwugłowe i pośladki , jest to ćwiczenie pośrednie pomiędzy martwym na plecy a zwykłym rozciaganiem dwugłowych , i to ćwiczenie jeśli nie masz zamiaru wykonywać zwykłych martwych wykonywać musisz na bank bez marudzenia , pamiętaj , musisz mieć coś na prostowniki a przy okazji i dobrze dwugłowe poćwiczysz , i jeszcze taka mała rada - zawsze jesli jest taka możliwość to najpierw patrz na to jakim ćwiczeniem z wolnymi ciężarami możesz pomęczyć mięsień , a dopiero w ostateczności maszyny i wyciągi , one siły nie dają
no to małe takie uwagi , ogólnie twoja koncepcja i modyfikacje mi sie podobają , teraz tylko dla zupełnej jasności to ostatecznie ułożę :
pon.
klatka
- wyciskanie na płaskiej , 10 serii
- wyciskanie w skosie 15-30 stopni , 2serie po 5powt
barki
- wyciskanie żołnierskie , 5 seri po 5 powtórzeń
triceps
- pompkami na poręczach/wyciskanie francuskie do czoła leżąc , 2serie po 5 powtórzeń
wt.
nogi
- przysiady , 5 serii w ten sam sposobem co klatę
- martwy na prostych nogach , 2 serie po 5 powtórzeń
- wspięcia na palce , 2 serie 5 powtórzeń [ mogło by być i więcej ale mówimy tu o sile a nie o wytrzymałości aerobowej ]
plecy
- podciąganie , 2 serie po 5 powt
- wiosłowanie w opadzie , 5 serii po 5powtórzeń
bicepsy
- uginanie sztangi stojąc , 2 serie po 5 powtórzeń
śr.
czw. - to samo co w poniedziałek
piąt. - to samo co we wtorek
sob.
niedz.
o w ten sposób
jeśli natomiast chodzi o dietę to w przypadku siły tak naprawdę nie ma znaczenia czy zbyt ściśle trzymasz się diety , nawet lepiej jest jak nie wydziwiasz niewiadomo jak z dietą tak jak to jest w przypadku kulturystów , raczej odradzał bym takiej zabawy , jeśli chodzi o siłę to ważna jest stała sytość i nadwyżka kalori , i to nawet znaczna , moja dieta wyglądała zawsze tak : jak czułem że zaraz zgłodnieje to jadłem , tyle ile czułem że mi potrzeba , jedłem to co miałem pod ręka [ oczywiście nie mam tu na mysli zażerania się słodyczami czy czymś takim ale ze zdrowszych rzeczy do oporu ] , ważne jest żebyś niedopuszczał do uczucia głodu , jedz tak abyś nigdy nie był głodny , a ile tego wyjdzie w kaloriach i jaki będzie bilans poszczegolnych składników to tak naprawdę nie istotne , i nie baw się w wydzielanie sobie według tych [ tak naprawdę niedorzecznych zasad ] posiłków bo tylko się zniechęcisz do tego wszystkiego
co do kreatyny i innych supli to ja mam jedno zdanie , jedyne co ci trzeba to dobrego jedzenia i jak już to preparatu witaminowo mineralnego , i to wszystko , wszystkie związki jakie tu wymieniasz to organizm sam produkuje , ty powinieneś dać mu jedynie materiały do ich budowy czyli żarcie , witaminki i mineraly - nic więcej
dlatego ja zawsze odradzam produkty typu kreatyna lub hmb , czy inne tym podobne , ale zrobisz co zechcesz
jakby coś to pytaj
narqua
To live forever is a fantasy
To die tomorrow is reality
- = - = -
zaczynasz ? wejdź tutaj koniecznie http://www.sfd.pl/temat153141/