GROM

Kiciuś z tego co zauważyłem, to cala ta twoja polemika jest spowodowana śmiercią czterech żołnierzy Delty. Na samym początku zaznaczyłem ze, co do ilości zabitych operatorów Delty mogę się mylić. Natomiast albo jesteś bardzo dokładnym modem i poprawiasz wszystkie drobne błędy w wypowiedziach dla podniesienia wartości działu, albo to ty masz problemy z „wolością słowa” i odmiennymi opiniami na temat akcji specnazu. Osobiście jestem za druga opcja. Wiec proszę nie wysyłaj mnie do czytania lektor, które już z reszta przeczytałem tylko i wyłącznie dla tego ze inaczej patrzymy na fakty.


Bregu - a co ty wniosłeś do dyskusji??? „cel zostal osiagniety terrorysci wachaja kwiatki od spodu spora czesc zakladnikow zostala odbita brak strat wlasnych”
Po tym zdaniu już cię za przeproszeniem powinienem olać i zakończyć dyskusje z tobą, czego niestety nie zrobiłem, ale ze ty wiesz lepiej i prowadzisz dyskusje na wyższym poziomie, podając niezliczone fakty, to niech tak będzie. Już raz zrobiłeś z siebie błazna "dyskutując" na temat akcji w Bieslaniu, nie uczysz się na wlasnych błędach. Nara


Zmieniony przez - Comodore w dniu 2004-11-06 16:04:31

powiem tylko ze zalosne to bylo i tyle nara blazna czlowieku robisz z siebie ciagle teraz

Trzymajcie mnie bo pekne ze smiechu, ale mi przygadales Ograniczony jestes i tyle, juz chyba zapomniales o swoich "snajperach biegnacych do szturmy"

hoho ktos tu przegladal archiwum gratuluje no wiec jakbys ogladal relacje ze szturmu to tez bys widzial gosci z svd biegnacych w strone budynku szkoly zreszta nie chce mi sie z toba gadac nara

edit p.s. widze ze brakuje ci argumentow no ale tonacy brzytwy sie chwyta

Zmieniony przez - bregu w dniu 2004-11-06 16:34:55

I niech zgadnę, snajper z tym svd szturmował budynek a do archiwum nie musze zaglądać, od tego mam pamięć.

"edit p.s. widze ze brakuje ci argumentow no ale tonacy brzytwy sie chwyta"

Ty ich nigdy nie miałeś. Niezły ubaw, jeszcze trochę i sprowadzisz dyskusje do swojego niskiego poziomu, a tam to juz doświadczeniem wszystkich pokonasz. Ja sie katapultuje, mam ciekawsze rzeczy do roboty. Nara małolat.

Może dla stonowania... i odprężenia
"...dla tego ze inaczej patrzymy na fakty."
Niejaki pan August Comte i cała jego filozofia pozytywna opiera sie własnie na faktach, bo na nie nie da sie patrzeć "inaczej":) Czego Nam wszystkim w forumowych dyskusjach życze:)
[oczywiście fakty fizyczne, nie umysłowe, bo nie można mieszać podmiotu z przedmiotem poznania]

"Niejaki pan August Comte i cała jego filozofia pozytywna opiera sie własnie na faktach, bo na nie nie da sie patrzeć "inaczej","

Tez tak kiedyś myślałem. Poczytaj trochę temat to zobaczysz jak dla jednych śmierć 200-400 zakładników jest totalna katastrofa a dla innych pomyślnie zakonczona akcja. Ta sama sytuacja, fakt ....a jednak. Wolnosc slowa jak to Kicius mowi.

Macie niezle argumenty kto wiecej gdzies wyczytal, kto zna ruski to ma unikatowe informacje z www.xxxx.ru albo kto wyczyta cos z amerkanskich stron to ma super amerykanskie info, pomijajac nasze polskie bzdury.
Pozdrawiam

Dlatego np. w SIPRI przyjęto definicję, że o wojnie możemy mowić dopiero wtedy, gdy mamy więcej niż 1000 ofiar. Bowiem nie da sie dyskutowac na poziomie przy aż tak wielkiej wolności słowa i dowolności ocen i interpretacji. Musimy starać sie wzbijać ponad subiektywizm na ile to jest możliwe.

Commodore przykład umiejętności korzystania z podanych informacji oraz ich oceny dałeś właśnie w poście o broni białej. Przy okazji był to przykład kultury, za który oczywiście serdecznie Ci dziękuję.

Bardzo się cieszę również, iż w tym temacie, podjąłeś starania, aby otworzyć moje oczy na rzeczywistość. Oraz aby otworzyć innym użytkownikom oczy na podawane przeze mnie informacje bądź oceny.

Nie zamierzam Cię łapać za słowa, bo i tak niczego nie osiągniemy. Ja przecież orzę pod górę, a Ty wiesz tyle co ja albo i więcej (wnioskuję z wypowiedzi)

"Wiec proszę nie wysyłaj mnie do czytania lektor, które już z reszta przeczytałem"

Ja natomiast nauczyłem sie jednej rzeczy. Otóż nawet autorytety w swoich dziedzinach piszą lub mówią rzeczy, jakby to powiedzieć, nieścisłe.
Stwierdzenie, że inaczej patrzymy na fakty jest wobec tego nadużyciem.
Inaczej to my najwyżej interpretujemy informacje. Dla Ciebie bowiem faktem jest zamieszczony cytat z Budionnowska i twoja interpretacja tegoż, dla mnie natomiast jest to ubarwiona, sensacyjna historyjka, dobra na pierwszą stronę SE.

Stosowany przez Ciebie podział świata na cywilizowane kraje zachodu i pijanych, dzikich azjatów do mnie osobiście nie za bardzo przemawia.
Tak samo zarzut o całkowitej nieudolności WS RF i jednostek specjalnych z tegoż kraju. Od marca zeszłego roku bowiem, możemy obserwować jak wspaniale radzi sobie najpotężniejsza armia najbogatszego państwa (oraz jej sojusznicy) z irackimi partyzantami(terrorystami czy bandytami jak kto woli). Co ciekawe, także ta armi boryka się z problemami w wyposażeniu, zaopatrzeniu, a także spadkiem morale i korupcją.

Na zakończenie, napiszę rzecz dla Ciebie (jako człowieka, który już wiele o wojsku i różnych jego działaniach wie) oczywistą. Ucieszyłbym się więc gdybyś udzielił mi odpowiedzi:

Jeżeli wszystko o co się spieraliśmy jest tak proste i oczywiste, to dlaczego elita polskiej policji nie dała rady zdobyć małego domku bronionego przez dwóch ludzi- tracąc na próby całą noc i dwóch ludzi, dlaczego w Waco elita amerykańskich jednostek AT (prawdopodobnie korzystając z pomocy SFOD) straciła pięcdziesiąt jeden dni i kilku ludzi aby zdobyć kompleks jedno i dwukondygnacyjnych budynków, a w efekcie puściła z dymem cały interes łącznie z 80 osobami w środku (w tym około 20 dzieci), dlaczego w Limie przygotowanie operacji trwało cztery miesiące - przecież terreorystów było tylko 14, atakowano stosunkiem 10:1 - a biorąc pod uwagę terr. zabitych w wybuchu podłogi - nawet 20:1 albo więcej.

A to wszystko w cywilizowanych krajach.