DT- Headlong pt.2

Qitr

Viki

W sumie mam tą książkę, ale jeszcze jej nie przeczytałam, bo jest w wersji pdf a nie przepadam za taką formą.

Qitr

Ważne jest jednak to że nie możesz wziąć dobrego planu biegowego i dobrego planu siłowego i realizować ich jednocześnie - musisz wybrać to co jest najważniejsze.

No właśnie... czyli jak połączyć jedno z drugim, żeby się nie zajechać jeśli bieganie jest priorytetem?
Treningi biegowe to nie tylko biegi spokojne. To również bardziej wymagające jednostki szybkościowe, biegi jakościowe, siła biegowa, podbiegi. Póki co nie udało mi się znaleźć dobrego rozwiązania w kwestii łączenia bardziej zaawansowanych treningów biegowych i ciężkich treningów na siłowni, z dużym ciężarem i na małych zakresach. Z drugiej strony testowałam też zupełne odpuszczenie treningów siłowych nóg i też się nie sprawdziło. Cały czas szukam rozwiązania idealnego




Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-02-13 16:13:42

Racja ja pisałem z perspektywy priorytetu siłowni. W tym przypadku lepiej dać ze dwie jednostki w tygodniu siłowe. Chociaż dokładnego planu bieganie+siłownia nie było w książce. Najlepiej plan indywidualny od Kuby - chociaż to pójście na łatwiznę

kabo9

nadine 21

To jak z tym siłowym? Gdyby to połączyć z bieganiem to rozumiem ,że lepszy zakres *5 ?

jak przeczytam hybrid athlete to Wam powiem
ale na razie mi wychodzi że nie ma czegoś takiego jak lepszy zakres, to trzeba raczej pod indywidualne predyspozycje rozpatrywać
a patrząc na Tsu to 5*50 to ten lepszy zakres, który jej służy


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-02-13 11:04:28

Qitr

Najlepiej plan indywidualny od Kuby - chociaż to pójście na łatwiznę

kabo9

Qitr

Najlepiej plan indywidualny od Kuby - chociaż to pójście na łatwiznę

Nie do końca łatwizna. Ja bym tak tego nie rozpatrywał. Zwracając się do trenera, który zna się na robocie i potrafi słuchać, oszczędzamy swój czas, uwalniamy głowę z niepotrzebnych rozkmin i jest większe prawdopodobieństwo, że trafimy szybciej z właściwą formą.

Wracając do mojego ubiegłorocznego biegania. We wczesnej fazie pandemii zaczął pomagać mi Paawo i pewnie na początku to było łatwe, bo zawsze na początku idzie dobrze. Ale później wymyśliłem konkretny cel, który znaaacznie przewyższał to na co pierwotnie się umawialiśmy, a do tego zacząłem "utrudniać" bo wróciłem do treningów siłowych. I co? I wyszło moim zdaniem zayebiście, a sam bym tego na pewno nie zrobił. A tym bardziej bym nie zrobił czytając książki o trenowaniu biegania czy tym bardziej korzystając z gotowców z neta . Paawo umiał dostosować się do moich treningów siłowych, a ja mogłem skupić się na siłowni, odżywianiu i wypełnianiu treningów biegowych pod dyktando. Wolna głowa poprzez zaufanie trenerowi to bardzo ważny czynnik przy realizacji celu, którego czasami nie doceniamy .

FighterX

Damian może się wypowiedzieć jak pracuję z osobami na jego przykładzie osobiście nie daję klientom indywidualnym "formatek".