treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Elo elo. Caly czas trenuje jak cos ale czasu malo. We wtorek zrobilem trening plecow i bicepsow. Wczoraj nogi i brzuch. Oprocz tego wrecilem sie w ekipe rowerowa i mocno katuje rower.
Wtorek plecy biceps
martwy
125 x 5
130 x 4
135 x 3 x 2 serie
wioslowanie polsztanga
90 x 8 x 4 serie
wioslowanie polsztanga
nie wiem ile x 8 x 4 serie
sciaganie drazka szeroko do klatki
80 x 8 x 4 serie
sciaganie droazka do ud na prostych rekach
10sztabek x 12 x 4 serie
facepull
4sztabki x 15 x 4 serie
uginanie na biceps gryf prosty
50 x 12 x 4 serie
uginanie hantli
23 x 12 x 4 serie
modlitewnik wyciag jednoracz
3 sztabki x 12 x 4 serie kazda reka
To był slaby dzień dla mnie ale i takie musza być swoje zrobiłem i tyle. Po treningu kumpel wyciagnal mnie na rower kupil kolarke i chcial przestestowac i wpadlo ponad 20km po szosie.
sroda nogi i brzuch
przysiady
125 x 5
130 x 4
135 x 3
137,5 x 3 x 2 serie
wstepowanie na lawke
+15kg x 20 x 4 serie
wyprosty na maszynie jednonoz
25kg x 12 x 4 serie kazda noga
wspiecia na palce na stepie
+15kg x 40 x 4 serie
podciaganie kolan do klatki w zwisie
4 x 20
sklony lawka skos ujemny
4 x 20
sklony lawka rzymska
+20kg x 20 x 4 serie
Bardzo fajny trening. Dobrze się porozciągałem i przysiady wchodziły pięknie. Czulem moc ale nie dokładałem nic ponad normę za jakiś czas się sprawdzę i zobaczymy co to będzie. Nie moglem zrobic wykrokow bo rozwalilem sobie paznokiec u stopy i mocno bolaly wykroki na lewa noge. Wyszlo raczej na dobre bo nogi bardzo mocno ostatnio dostaja w kosc. Zakwasy(domsy) praktycznie nie schodzą z nog. Ale juz widac rezultaty bo nogi zaczynaja sie ksztaltowac fajnie. Na silke pojechalem rowerem i w czasie treningu wyciagneli mnie do lasu i wpadlo ponad 20km fajnymi lesnymi sciezkami. Na chwile obecna dobrze znosze prace silownie i rower. Jednak nie ukrywam ze kalorii wchodziło więcej i proporcje makroskladnikow nic nie mialy wspolnego z ketoza. Teraz staram sie to ogarniac bo czulem ze za mocno popuściłem pasa. Waga bez wiekszych zmian a w lustrze raczej na delikatny plus. Psycha odpoczela i bardzo dobrze. Wkręciłem się w jazdę w fajnej grupie i sporo jest wspólnych planów wyprawowych. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Troche duzo sie rozpisalem ale co tam. Niech moc bedzie z wami. Bo ja mam jej duzo. Nawet bardzo duzo jak na mnie. pozdro
tutaj strzal szybka runda
tu jazda po lesie z przerwami na podziwianie fajka itp.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-04 23:09:00
Wtorek plecy biceps
martwy
125 x 5
130 x 4
135 x 3 x 2 serie
wioslowanie polsztanga
90 x 8 x 4 serie
wioslowanie polsztanga
nie wiem ile x 8 x 4 serie
sciaganie drazka szeroko do klatki
80 x 8 x 4 serie
sciaganie droazka do ud na prostych rekach
10sztabek x 12 x 4 serie
facepull
4sztabki x 15 x 4 serie
uginanie na biceps gryf prosty
50 x 12 x 4 serie
uginanie hantli
23 x 12 x 4 serie
modlitewnik wyciag jednoracz
3 sztabki x 12 x 4 serie kazda reka
To był slaby dzień dla mnie ale i takie musza być swoje zrobiłem i tyle. Po treningu kumpel wyciagnal mnie na rower kupil kolarke i chcial przestestowac i wpadlo ponad 20km po szosie.
sroda nogi i brzuch
przysiady
125 x 5
130 x 4
135 x 3
137,5 x 3 x 2 serie
wstepowanie na lawke
+15kg x 20 x 4 serie
wyprosty na maszynie jednonoz
25kg x 12 x 4 serie kazda noga
wspiecia na palce na stepie
+15kg x 40 x 4 serie
podciaganie kolan do klatki w zwisie
4 x 20
sklony lawka skos ujemny
4 x 20
sklony lawka rzymska
+20kg x 20 x 4 serie
Bardzo fajny trening. Dobrze się porozciągałem i przysiady wchodziły pięknie. Czulem moc ale nie dokładałem nic ponad normę za jakiś czas się sprawdzę i zobaczymy co to będzie. Nie moglem zrobic wykrokow bo rozwalilem sobie paznokiec u stopy i mocno bolaly wykroki na lewa noge. Wyszlo raczej na dobre bo nogi bardzo mocno ostatnio dostaja w kosc. Zakwasy(domsy) praktycznie nie schodzą z nog. Ale juz widac rezultaty bo nogi zaczynaja sie ksztaltowac fajnie. Na silke pojechalem rowerem i w czasie treningu wyciagneli mnie do lasu i wpadlo ponad 20km fajnymi lesnymi sciezkami. Na chwile obecna dobrze znosze prace silownie i rower. Jednak nie ukrywam ze kalorii wchodziło więcej i proporcje makroskladnikow nic nie mialy wspolnego z ketoza. Teraz staram sie to ogarniac bo czulem ze za mocno popuściłem pasa. Waga bez wiekszych zmian a w lustrze raczej na delikatny plus. Psycha odpoczela i bardzo dobrze. Wkręciłem się w jazdę w fajnej grupie i sporo jest wspólnych planów wyprawowych. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Troche duzo sie rozpisalem ale co tam. Niech moc bedzie z wami. Bo ja mam jej duzo. Nawet bardzo duzo jak na mnie. pozdro
tutaj strzal szybka runda
tu jazda po lesie z przerwami na podziwianie fajka itp.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-04 23:09:00
1
KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!
...
Napisał(a)
Dokładnie i dobrze mi z tym. Wiadomo priorytetem jest i będzie siłowania. Ale rower na chwile obecna jest na równi. Forma na rowerze rośnie bardzo szybko. Poza tym jeżdżę w fajnej grupie i cały czas zwiększamy zasięgi. W niedziele lecimy na Kampinos, w czwartek na mazury. Dzisiaj wpadla silka klatka i triceps. Po silce obiecalem siostrzencowi ze pojade z nim do lasu i nie wypadalo tego przekladac z powodu deszczu. Niech sie hartuje. :D
klatka triceps
lawka plaska
125 x 4
130 x 3
135 x 3
137.5 x 3
push press
70 x 5
90 x 5
100 x 2
90 x 4
wyciskanie hantli skos dodatni
30 x 12
35 x 12
40 x 8 x 2 serie
podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
50 x 12 x 4 serie
rozpietki lawka
17.5 x 12 x 4 serie
wznosy w bok
12.5 x 15 x 4 serie
wyciskanie hantla jednroacz zza glowy
15 x 12 x 4 serie kazda reka
prostowanie rak wyciag gorny
10sztabek x 8 x 4 serie.
Bardzo fajnie mi się trenowało. Ruch wyciskania na ławce bardzo pewnie. Zamiast OHP push press trochę mnie poniosło i przy 100 poczułem lekki dyskomfort na dole pleców. I już nie szedłem w gore z kg. ale nic się nie stało. Planuje jeszcze 2tyg. treningu podobnym planem potem deload i sprawdze maxy. Tydzien urlopu wyjazd rowerowy na Hel. Po powrocie zrobimy jakis nowy plan pod nowe maxy. Przynajmniej taki jest plan. :)
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-05 22:27:29
klatka triceps
lawka plaska
125 x 4
130 x 3
135 x 3
137.5 x 3
push press
70 x 5
90 x 5
100 x 2
90 x 4
wyciskanie hantli skos dodatni
30 x 12
35 x 12
40 x 8 x 2 serie
podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
50 x 12 x 4 serie
rozpietki lawka
17.5 x 12 x 4 serie
wznosy w bok
12.5 x 15 x 4 serie
wyciskanie hantla jednroacz zza glowy
15 x 12 x 4 serie kazda reka
prostowanie rak wyciag gorny
10sztabek x 8 x 4 serie.
Bardzo fajnie mi się trenowało. Ruch wyciskania na ławce bardzo pewnie. Zamiast OHP push press trochę mnie poniosło i przy 100 poczułem lekki dyskomfort na dole pleców. I już nie szedłem w gore z kg. ale nic się nie stało. Planuje jeszcze 2tyg. treningu podobnym planem potem deload i sprawdze maxy. Tydzien urlopu wyjazd rowerowy na Hel. Po powrocie zrobimy jakis nowy plan pod nowe maxy. Przynajmniej taki jest plan. :)
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-05 22:27:29
KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!
...
Napisał(a)
Solidnie rower już zaczyna wpadać
...
Napisał(a)
No jest ekipa i jakos latwo mi to idzie o dziwo dla mnie i wszystkich dookola. :D
Wczoraj wpadł trening plecków i bicepsów.
martwy ciag sumo
125 x 5
130 x 4
135 x 3
140 x 3 x 3 serie
podciaganie na drazku
5 x 4 serie + guma
wioslowanie sztanga
90 x 8 x 3 serie
95 x 8
wioslowanie w oparciu o lawke hantle
35 x 12 x 4 serie
facepull
4sztabki x 20 x 4 serie
Y rise hantle
5kg x 20 x 4 serie
uginanie rak gryf łamany
35 x 12
40 x 12
42.5 x 12 x 2 serie
uginanie hantli chwyt mlotkowy
30 x 12 x 4 serie
uginanie hantli z supinacja na dobicie
15 x 12 x 2 serie
Dosc dobrze wszystko weszło bylem zadowolony z tego treningu. Nie katowałem się mocno bo to 2gi trening pleców w tym tyg. a dodatkowo dzisiaj miałem do zrobienia trasę rowerowa. Mimo nie sprzyjającej prognozy pogody i wycofania się polowy ekipy udało się wyjechać z dwoma śmiałkami i to była dobra decyzja bo deszcze złapałem raptem kilka kropel a godzinę po powrocie straszne burze krążą u nas. :D
Aha siłownię na nowo otwarte. Uważam ze czas od początku pandemii do otwarcia siłowni na nowo przepracowałem bardzo dobrze. Wiadomo nie idealnie ale nie jestem zawodowcem i czasamy mam slabsze dni. Z jedzeniem juz sie ogarnelem. Tzn po epizodach podjadania wegli juz mi przeszlo i teraz tylko przy dluzszych trasach rowerowych wrzucam jakies wegle. Dzisiaj okolo 100g wegli dodatkowo z wafli ryzowych + puszka coli na docukrzenie po 40km.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-07 22:47:02
Wczoraj wpadł trening plecków i bicepsów.
martwy ciag sumo
125 x 5
130 x 4
135 x 3
140 x 3 x 3 serie
podciaganie na drazku
5 x 4 serie + guma
wioslowanie sztanga
90 x 8 x 3 serie
95 x 8
wioslowanie w oparciu o lawke hantle
35 x 12 x 4 serie
facepull
4sztabki x 20 x 4 serie
Y rise hantle
5kg x 20 x 4 serie
uginanie rak gryf łamany
35 x 12
40 x 12
42.5 x 12 x 2 serie
uginanie hantli chwyt mlotkowy
30 x 12 x 4 serie
uginanie hantli z supinacja na dobicie
15 x 12 x 2 serie
Dosc dobrze wszystko weszło bylem zadowolony z tego treningu. Nie katowałem się mocno bo to 2gi trening pleców w tym tyg. a dodatkowo dzisiaj miałem do zrobienia trasę rowerowa. Mimo nie sprzyjającej prognozy pogody i wycofania się polowy ekipy udało się wyjechać z dwoma śmiałkami i to była dobra decyzja bo deszcze złapałem raptem kilka kropel a godzinę po powrocie straszne burze krążą u nas. :D
Aha siłownię na nowo otwarte. Uważam ze czas od początku pandemii do otwarcia siłowni na nowo przepracowałem bardzo dobrze. Wiadomo nie idealnie ale nie jestem zawodowcem i czasamy mam slabsze dni. Z jedzeniem juz sie ogarnelem. Tzn po epizodach podjadania wegli juz mi przeszlo i teraz tylko przy dluzszych trasach rowerowych wrzucam jakies wegle. Dzisiaj okolo 100g wegli dodatkowo z wafli ryzowych + puszka coli na docukrzenie po 40km.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-07 22:47:02
KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!
...
Napisał(a)
Yo. Wczoraj wyciagneli mnie na rower. Wpadlo ponad 30km 90% las bardzo przyjemna jazda ale nogi nie podawały mocy.
Zakawasy z nog praktycznie nie schodza rolowanie to katorga. Dzisiaj mial byc trening nog ale nie wiedzialem do konca czy dam rade.
Wyrolowalem sie i porozciagalem i postanowilem ze sprawdze jak bedzie szlo. Do 120kg bolalo potem przeszly zakwasy i bylo dobrze
przysiady
125 x 4
130 x 4
135 x 3
140 x 3 x 2 serie
wstepowanie na lawke
15kg x 20 x 4 serie
wykroki
16 x 4 serie
wyprosty jednonoz
25kg x 12 x 4 serie kazda noga
wspięcia na palce
15 x 40 x 4 serie
podciaganie kolan do klatki
4 x 20
slony lawka skos dol
4 x 20
plank
4 x ok. 1min
Myślałem ze będzie gorzej ale trening wszedł gładko. W sumie nie było na kiedy przełożyć bo w czwartek jadę prawdopodobnie na mazury na rowery lecę wiec jutro nogi robić to by były z waty. Coraz bardziej jestem dojechany ale jeszcze 5 treningów i deload wiec dam rade. Plusy tego wszystkiego takie ze nogi sporo się poprawiły i trochę wyrzeźbiły. Niebawem jednak trzeba to będzie jakoś unormować bo ciężko pogodzić 10h jazdy tygodniowa na rowerze prace i siłkę.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-09 18:45:03
Zakawasy z nog praktycznie nie schodza rolowanie to katorga. Dzisiaj mial byc trening nog ale nie wiedzialem do konca czy dam rade.
Wyrolowalem sie i porozciagalem i postanowilem ze sprawdze jak bedzie szlo. Do 120kg bolalo potem przeszly zakwasy i bylo dobrze
przysiady
125 x 4
130 x 4
135 x 3
140 x 3 x 2 serie
wstepowanie na lawke
15kg x 20 x 4 serie
wykroki
16 x 4 serie
wyprosty jednonoz
25kg x 12 x 4 serie kazda noga
wspięcia na palce
15 x 40 x 4 serie
podciaganie kolan do klatki
4 x 20
slony lawka skos dol
4 x 20
plank
4 x ok. 1min
Myślałem ze będzie gorzej ale trening wszedł gładko. W sumie nie było na kiedy przełożyć bo w czwartek jadę prawdopodobnie na mazury na rowery lecę wiec jutro nogi robić to by były z waty. Coraz bardziej jestem dojechany ale jeszcze 5 treningów i deload wiec dam rade. Plusy tego wszystkiego takie ze nogi sporo się poprawiły i trochę wyrzeźbiły. Niebawem jednak trzeba to będzie jakoś unormować bo ciężko pogodzić 10h jazdy tygodniowa na rowerze prace i siłkę.
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-09 18:45:03
KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!
...
Napisał(a)
Gdzie tam. Siłownia daje mi zdecydowanie więcej frajdy. Nie omijam treningu siłowego przez rower. A jazda na rowerze w dobrym towarzystwie po lesie fajnie wycisza i uspokaja głowę. Dodatkowo pale kalorie i mogę więcej jeść duzo więcej. :P.
Ucierpiało na tym moje inne hobby w które jestem mocno wkręcony mianowicie wędkarstwo, ale ono wprowadzało wiele złych nawyków. :D
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-09 22:05:22
Ucierpiało na tym moje inne hobby w które jestem mocno wkręcony mianowicie wędkarstwo, ale ono wprowadzało wiele złych nawyków. :D
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-09 22:05:22
KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!
...
Napisał(a)
Dzisiaj wjechal trening klatki i tricka.
lawka plaska
125 x 4
130 x 4
135 x 3
140 x 3 x 2 serie
ohp
70 x 4
80 x 4
85 x 4 x 2 serie
wyciskanie hantli skos dodatni
35 x 12
40 x 8 x 3 serie
podciaganie sztangi do klatki
50 x 12 x 4 serie
rozpietki brama
6sztabek x 12 x 4 serie
wznosy w bok
12.5 x 20
15 x 15 x 3 serie
7.5 x 20 x 2 serie
wyciskanie hantli zza glowy
25 x 12
30 x 12 x 3 serie
sciaganie wyciagu gornego
10sztabek x 12 x 4 serie
Bardzo wymagający trening. Ale dałem rade wykonać założenia z 100%. Na kiju na ławce płaskiej już 140 kg i było to dość ciężkie. Hanlte 40kg i ohp 85 tez mocno meczące ale już fajne ciężary wiec cieszy ze dałem rade. Myslicie ze jaki ciezar jest osiagalny na plaskiej w moim wypadku?
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-10 21:39:22
lawka plaska
125 x 4
130 x 4
135 x 3
140 x 3 x 2 serie
ohp
70 x 4
80 x 4
85 x 4 x 2 serie
wyciskanie hantli skos dodatni
35 x 12
40 x 8 x 3 serie
podciaganie sztangi do klatki
50 x 12 x 4 serie
rozpietki brama
6sztabek x 12 x 4 serie
wznosy w bok
12.5 x 20
15 x 15 x 3 serie
7.5 x 20 x 2 serie
wyciskanie hantli zza glowy
25 x 12
30 x 12 x 3 serie
sciaganie wyciagu gornego
10sztabek x 12 x 4 serie
Bardzo wymagający trening. Ale dałem rade wykonać założenia z 100%. Na kiju na ławce płaskiej już 140 kg i było to dość ciężkie. Hanlte 40kg i ohp 85 tez mocno meczące ale już fajne ciężary wiec cieszy ze dałem rade. Myslicie ze jaki ciezar jest osiagalny na plaskiej w moim wypadku?
Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-10 21:39:22
1
KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!
Poprzedni temat
IF w sezonie startowym
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- ...
- 83
Następny temat
Czy to osiągalne z mojego poziomu?
Polecane artykuły