DT- Headlong pt.2

Prognozuję dużą obolałość cycków w noedalekiej przyszłości

Paatik- jest opcja kompaktowych ławeczek składanych. Niestety w wielkości bez regulacji i ich stabilność pewnie zostawia wiele do życzenia...ale to zawsze jakaś alternatywa. Pożyczę taką ławeczkę na wyzjad ( ta co kupiłem mi się do auta nie zmieści ) i będę testował.


Fighter- DOMSy są ale nie ma tragedii. Z nogami po zakrokach znacznie gorzej.


Brak pomysłu na dzisiaj, miska leży i kwiczy. Pobiegałem se żeby zabić wyrzuty sumienia

Zrobiłem sobie testa FTP.

Nie ma się czym chwalić- bo wyszło co wyszło.

Z drugiej strony po przejechanych 600 km w tym roku i jakiś 1800 w całym swoim życiu -trudno było oczekiwać czegoś więcej


Dzisiaj se pojem, a jutro coś podźwigam

Zrobiłem sobie testa FTP.

Nie ma się czym chwalić- bo wyszło co wyszło.

Z drugiej strony po przejechanych 600 km w tym roku i jakiś 1800 w całym swoim życiu -trudno było oczekiwać czegoś więcej


Dzisiaj se pojem, a jutro coś podźwigam

Wyszło jak wyszło. Gdybyś wcześniej zrobił rozgrzewkę pod test 20' test FTP, wyszłoby lepiej

_Szajba_

Wyszło jak wyszło. Gdybyś wcześniej zrobił rozgrzewkę pod test 20' test FTP, wyszłoby lepiej

Coś tam pokręciłem przed tym testem

Niemniej- to nie był dzień. Co nie zmienia faktu że gdyby nawet był - byłoby niewiele lepiej:)

A co u Ciebie tak wybiórczo się na Stravie treningi pojawiają? Ukrywasz przed małżonką że trenujesz?

Raczej przed pracodawcą

Bywały czasy że godziny pracy pokrywały się z Moimi treningami, dlatego domyślnie ustawiłem że treningi są widoczne tylko dla mnie. Muszę ręcznie przestawić żeby były widoczne. Czasami zapominam

Dzisiaj przeglądając sobie Garmin Connect natrafiłem na spersonalizowane palny treningowe i usługę „Garmin Coach”. Jest kilka fajnych planów dla początkujących i średniozaawansowanych. Można sobie nawet wybrać trenera. Wybrałem jakiegoś Gallowaya.
Plany automatycznie się zgrywają na zegarek. Na zegarku są wyświetlane wskazówki. Jak się pominie trening-plan jest z automatu modyfikowany. Co trening jest szacowany postęp i szansa na zrealizowanie celu. Do tego filmy instruktarzowe. Bomba.

Ustawiłem plan na 17 tygodni- półmaraton w tempie 4:27. Niezbyt ambitnie bo mam wrażenie że byłbym to w stanie przebiec tak z bomby. Ale pewności nie mam. Za 17 tygodni pewność będę miał

Plan jest rozpisany na trzy treningi w tygodniu -wiec nie jest specjalnie upierdliwy

Pierwszy trening To jakiś bieg wzorcowy: 2 minuty rozgrzewki, 5 minut na pełnej i 2 minuty schłodzenia.

Na pełnej mi wyszło tempo 3:53 co Garmin ocenił dobrze w kontekście realizacji celu.


Na koniec 7 km truchtu od siebie.














Zmieniony przez - Turoń Polarny w dniu 2020-05-12 22:23:53

Bardzo fajna usługa. Nie ma co gadać, dla wielu może być bardzo przydatna.