[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

Na wstępie napisze troszkę o mnie. Niedługo 38 lat , mama 2 dzieci, właścicielka 2 psów , 2 świnek i około 50 rybek oraz krewetek. Problem z wagą mam od zawsze, lata temu były i diety pisane przez dietetyka i takie kombinowane samemu. Pracowałam też w cukierni Chciałabym w końcu zrobić to tak jak powinnam, czyli dieta + sport. Mam nadzieje że z utratą kg będzie mi łatwiej i wprowadzę go dużo więcej. Głównym celem na ten moment jest redukcja masy ciała.




Ankieta :

Wiek : 38
Waga : 134.8 (miesiąc temu 141,2kg)
Wzrost : 178
Staż treningowy: 0
Obwód pasa 137
Obwód klaty:136,5
Obwód uda: 74
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): brak, spacery
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : brak
Stan zdrowia: problem z kolanami arytmia, dokucza mi problem z sercem ale tak wszystko ok.
Preferowane formy aktywności fizycznej: rower, spacer , ćwiczenia w domu
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: 108/200/62
Wrażliwość na stymulanty: -
Możliwosci finansowe: trudno określić raczej umiarkowane ;)
Cel/problem/opis: Redukcja masy ciała , doprowadzić sie do człowieczeństwa, problem z kolanami i arytmia serca.




Zdjęcia







Start 18.03.2019 trener Rutkow
Rozkład makroskładników od trenera (b/w/t) :
1 posiłek 40/70/10
2 posiłek 40/70/10
3 posiłek 40/70/10
4 posiłek 40/70/10
5 posiłek 40/0/25


Ćwiczenia :
Szybki marsz 2x po 25 minut , 3-4x w tygodniu.









Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-03-17 23:27:30

Gotowa na jutro

Obserwuje co tam serwujesz

Posiłki Małgosia sama ogarnia sobie pod siebie , potrzebowała tylko rozklad makroskładników i delikatnej konsultacji co do skladników

Marsz bedzie z kijkami , taka aktywnosć jaka stosowała do tej pory

Widze ze , zabrakło Ci jeszcze jednego posiłku który podzruciłaś mi z całą roziską .

I oczywiście do tego dochodza warzywa



Zmieniony przez - rutkow w dniu 2019-03-18 00:16:27

Uciekła mi kolacja. Pewnie była tam gdzie spam mi się zrobił.

No i mamy calosc

Będę obserwował, jest sporo do zrzucenia ale jesteś w dobrych rękach trzeba to dobrze wykorzystać

Powodzenia

powodzenia
obserwujemy co tutaj bedzie sie wyczynialo

Tak więc dzień rozpoczęłam od sztywnego karku. Jestem już po podwójnym paracetamolu bo nie mogłam ruszać głową. Już coś wczoraj mnie pobolewało, ale nie spodziewałam się że będzie gorzej. Maści poszły w ruch i szalik. Po załatwieniu wszystkiego w domu wylądowałam 9:30 i ruszłam w pole.

Zabrałam psa numer 2 . Zabrałam też kije ...niestety z powodu dyskomfortu z szyją i karkiem lewą ręką "pracowałam" okazjonalnie.

W domu śniadanie, kanapki z kurczakiem którego użyłam jako wędline . Przygotowałam sobie jeszcze wczoraj wszystkie porcje.
Na zdjęciu cześć posiłku, bo zdążyłam coś już zjeść zanim pomyślałam o fotce




Śniadanie


Widoki



I oprócz maści Dicloziaja to końska poszła tez w ruch






Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-03-19 07:29:30

LUCY-BELLA

Tak więc dzień rozpoczęłam od sztywnego karku. Jestem już po podwójnym paracetamolu bo nie mogłam ruszać głową. Już coś wczoraj mnie pobolewało, ale nie spodziewałam się że będzie gorzej. Maści poszły w ruch i szalik. Po załatwieniu wszystkiego w domu wylądowałam 9:30 i ruszłam w pole.

dobrze żeby się udała na wizytę do fizjoterapeuty / osteopaty

Powodzenia - będę obserwował :)