[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

TomQ-MAG

prosimy o umieszczenie podsumowania nastepnego okresu wspolpracy w tym tygodniu

Mam nadzieje ze może być na koniec tygodnia ....Bo ja umierająco konająca Jak sie zmierze to dojdzie mi z metr W pasie .

spokojnie

Oooo zobaczymy co z tego wyjdzie

stan przeziebiania/infekcji faktycznie u kobiet moze dac dosc mocne odbicie wody w organizmie, ale trzeba byc dobrej mysli

Odpukac wszelkie dolegliwosc po przeziębieniu znikły. Troche strupki na ustach zostały ale to po febrach. A tak smark juz w zaniku i to co zostało to raczej nie zniknie, bo mam tak od zawsze. Problem z zatokami i alergicznie troszke to ja zawsze mam. Teraz to mnie dopało co inne tzw kobiece dni więc brzuchol napuchnięty i bolący ale i tak znośnie w tym miesiącu.


Jesli chodzi o diete dzis bez wiekszych problemów. Troche miałam dzis wyjazdów z męzem wiec wiecej chleba było bo czas jakoś okropnie zapiernicza wiec ratowałam sie jak mogłam.

Zatęstniło mi sie za zupą dziś. Jakiś rosołek albo kalafiorowa z koperkiem...to bym prędzej zjadła niz coś słodkiego nawet do słodkiego mnie nawet ostatnio nie ciągnie i tu szok


Rozpiska z poniedziałku 29.04

dwa dobre aspekty , choroba zanikła i do słodkiego Cie nie ciagnie

Wtorek 30.04

Samopoczucie dzisiaj lepsze. Był spacer , zakupy gdzie nic jak zawsze nie dostałam z tego co chciałam i znowu lekarz z dzieckiem. Biedne moje dziecko prawie 12 lat uchroniło sie od antybiotyku i dziś była zmuszona połknąc pierszą tabletke . A ja cała nerwowa znowu czy bedzie lepiej....na szczeście całkowicie mnie nie ciągnie do zajadania zmartwień. Ogólnie jakoś ostatnie dni czuje powera co do diety...może ostatni kryzys minął co miałam ? Oby :)

A że brzuch boli coraz mniej wiec mam nadzieje ze jutro kije i na bank jakieś mega długie wyjście bo w domu bzika dostane.

Wklejak rozpiske i fotki




















Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-05-01 00:49:27

Ziemniaki w mundurkach gotowane ? Smacznie wygladaja

rutkow

Ziemniaki w mundurkach gotowane ? Smacznie wygladaja

tak gotowane. Ale smaczniej wyglądały na żywo.

Wróciłam z psami, łapie oddech i lece na kijki bo juz głodna sie robie a późno....Pospało sie, a z psami tez mi uciekł czas jak szalony. Dzis ich nie biore bo zawsze w wolne pełno ludzi a potem zamiast skupic sie na kijach to psy nawołuje .


Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-05-01 10:20:22

musze sobie ogarnac takie , na redu jak znalazł