[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

powrót do rzeczywistości jest najgorszy

To prawda, pierwszych kilka dni takich wejściowych mentalnie

Melduje sie. Dziś marsz tylko 1x nie dałam rady więcej bo rozsadza mi głowe.

Mam też takie skurcze w palcach u nóg że masakra, wykręca mi je dziś cały dzień.


Jedzenie: odgrzewane pyry , mieso , leczo i budyn z sosem trusk.

Rutkow chyba pytałes o ten smak sosu ?wiec z czymś ujdzie i nie jest zły. Jak polałam truskawki to juz całkiem było ok.
Dodałam tez inny smak do płatków i ujdzie tez . Bałam sie tego wiec dopiero pierwsze próby były hihi























Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-07-23 20:20:56

no i fajnie zamówie sobie

Dieta dziś i wczoraj ogarnięta całkiem dobrze. Dzis i wczoraj grillowany kurczak i własnej roboty kopytka.Odważyłam sie na rower w tą pogode ale serducho jednak dawało mi dziś popalić. Wczoraj 3,5h chodzenia po zoo, na końcu ledwo się doczołgałam do auta.

No i zważyłam sie dziś i kurde kg na plusie. Widać ze wakacje mi nie służyły i powrót na odpowiednie tory mega potrzebny.











Zmieniony przez - LUCY-BELLA w dniu 2019-07-25 19:05:00

Jeszcze możesz sie łudzić ze to jakieś wahania związane z cyklem etc.

Sprawdze wage w poniedziałek i zobacze.

Wróciłam znad jeziora woda 23 stopnie, w morzu miała 18.

Jeziorko zawsze cieplejsze ale morza szum nic nie zastapi

rutkow

Jeziorko zawsze cieplejsze ale morza szum nic nie zastapi

jak na morze to i tak 18 nieźle, za to nad jeziorem myslałam ze bedzie cieplejsza. Dziś była" zimnawa "jak dla mnie a ostatnio wydawała sie az ciepła. Ale tez moze kwestia temp powietrza ze duza róznica miedzy wodą i takie daje wrażenie. No i moze i dobrze ze cieplejsza nie jest bo w zeszłym roku az ryby padały.
Co do morza teraz jak byłam to mało co fal było . Raczej cały czas jak nad jeziorem ., ale mimo to zawsze coś poszumi i fakt tego nie zastąpi jezioro.

rutkow

Jeziorko zawsze cieplejsze ale morza szum nic nie zastapi

dokładnie, też zdecydowanie preferuje klimat morza