SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Polskikoks [BLOG] - moje zmagania z siłownią i powrotem do zdrowia

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 137702

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Ronie właśnie nie mam, ale mam nadzieję, że niedługo rozgryzę co to. Obecnie czekam na wyniki biopsji jelita. Narazie jedyne co udało mi się wyleczyć to zapalenie żołądka i przełyku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Wczoraj zrobiłem FBW na wyższym zakresie powtórzeń 12-15 i nie powiem, bo mimo że ciężary były śmieszne to nieźle mnie zajechał. Dawno nie ćwiczyłem na takich zakresach.

1. Wyprosty tułowia na ławce rzymskiej 3s
2. Goblet squat 3s
3. Pociąganie na drążku nachwytem 1s
4. Wyciskanie sztangielek skos 15 st. 4s
5. Wiosłowanie sztangielką jednorącz 3s
6. Wyciskanie sztangielek siedząc 2s
7. Wyciskanie francuskie zza głowy 1 dropset
8. Uginanie młotkowe 1 dropset
+cardio (schody)

Dziś już sprzątanie, a w międzyczasie dojechały buty, które sprawiłem sobie pod te święta Rbk Crossfit Nano:


I jeden z posiłków, który czeka na dziś. Twarogowy sernik na zimno:
1 awokado - 150g
twaróg chudy - 250g
WPC naturalne - 20g
mix owoców jagodowych - 100g
banan - 120g
żelatyna 10g
flavdrops waniliowe



Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-12-22 12:17:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
A skąd taka decyzja na Reeboki, to trochę niszowy wybór? Podciąganiu na drążku tylko jedna seria czy błąd?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Szukałem bardziej uniwersalnych butów, w których podźwigam i machnę cardio, a te sprawdzają się dobrze i nie były specjalnie drogie.
Dokładnie 1 seria na maksa, To był trzeci trening pleców na przestrzeni tygodnia, a tu dałem więcej wiosła.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Tez niedługo bede sie przymierzal do zakupu butów. Kto by pomyślał, ze zajade swoje. Wyglądały jakby byly pancerne

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Ze 3 lata. Mialem powerlifty. Tyle ze moje przechodzily sporo-na siłowni wilgoc i rdza, czyli spartanskie warunki.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Pierwszy raz od dawna (2,5 miesiąca) jadłem nie licząc niczego i tak przez 3 dni. Waga ani drgnęła, ani sylwetka nie ucierpiała wizualnie, ale dlatego, że nie futrowałem jak poyebany. Zaspokoiłem swoje kubki smakowe, ale z głową.

Wiigila - sporo roboty, bo z dziewczyną byliśmy gospodarzami wigilii. Zjadłem mini śniadanie, później wyskoczyłem zrobić FBW na dużej ilości powtórzeń, po treningu WPC z bananem i post do wieczora. Wieczorem wszystkiego po trochu: pierogi, sałatki, ciasta, zimne nóżki, kilka lampek wina. Cały wieczór czułem się bardzo dobrze. Jeżeli przekroczyłem bilans to bardzo niewiele.

1 święto - z rana poszedłem biegać do parku. Czułem na kichach, że już coś jest nie ta. Po powrocie śniadanie i sraczka ale to było do przewidzenia z moim układem pokarmowym. Późnym popołudniem obiad u przyszłych teściów. Wieczorem podojadałem trochę rzeczy z wigilii i kolejny dzień skończyłem z rozsądną ilością kcal.

2 święto - tu już u rodziców. Na czczo przed śniadaniem trening FBW na wysokiej ilości powrórzeń. Później WPC i śniadanie, po południu tradycyjny obiad. Wieczorem dojadanie absolutnych resztek jedzenia i już cieszyłem się. że od czwartku wracam do swojej miski.

Ogólnie podsumowując święta - kalorii odrobinę za dużo, za mało białka, za mało węgli, ale dużo tłuszczu. Na szczęście aktywność była codziennie.

Dziś pracuję z domu i zrobiłem sobie dzień LC. Wieczorem skoczę na jakieś cardio.


Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 12/27/2018 12:09:55 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Od wczoraj podbiłem kcal i zrobiłem pierwszy trening siłowy. Kaloryka na start wygląda następująco:

DT: 3400kcal, B: 200, T:60, W: reszta
DNT: 2800kcal, B: 200, T:90, W: reszta

Na pierwszym treningu mimo cofki z ciężarami nie było mocy. Myślę, że leży to w tym, że na starcie jestem trochę przemęczony. Codziennie była aktywność, jak nie trening siłowy(ostatnie kilka na wysokiej ilości powtórzeń, co też mogło się do tego przyczynić) to cardio. Dlatego dziś zrobiłem dzień totalnego odpoczynku. Do tego wyższe kalorie powinny zrobić swoje i ta siła w końcu ruszy.

Trening.

1. Przysiad tylni 5s do 92,5 x 5 (tu lekko)
2. Wyciskanie leżąc 5s do 92,5 x 5 (tu mega ciężko, a przecież 3 tygodnie temu szło 100 x 7
3. Przyciąganie na wyciągu do klatki młotkowo wąsko 4s x 10-12
4. High-row na hammerze 3s x 12
5. Unoszenie bokiem 14kg x 3s x 10
6. Uginanie ramion na maszynie-modlitewniku 3s

Jutro lekka sesja siadów i wyciskań, a ciężka ciągów i hipów

Do suplementacji: 5g kreatyny i 4g beta alaniny dołączył sok z buraka przed każdym treningiem

Jeden z wczorajszych posiłków.
Ciasto z mikrofali z jabłkiem i cynamonem. Wyszło zaj**iste. Około 900 kcal i 50g białka.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Pierwszy tydzień nowego planu za mną. Poza pierwszym treningiem cała reszta poszła już bardzo lekko. Jest nawet trochę niedosyt, ale budowanie siły wymaga cierpliwości. Mam nadzieję, że dzięki większej ilości kcal i kilku dodanym suplementom ta siła będzie rosła liniowo w górę.

Dokładnych wypisek nie będę dawał.
W niedzielę poszły lekkie siady i WL, a ciężko taśma tylnia - ciągi do 140kg i hip thrusty do 120 kg. Uzupełniająco smyrnięte barki i triceps.
W poniedziałek mocne plecy, bok barku i biceps
W środę ciężkie siady i WL, a jako akcesoria bułgary i dipsy, ale narazie ze sporym zapasem, żeby nie spalić progresu na starcie.

Suple obecnie (pomijam te, które idą na trawienie cały czas).
kreatyna 5g ed
beta alanina 4-5g ed
sok z buraka 330ml w posiłku przedtreningowym
kofeina 200-300mg przedtreningowo
wczoraj zamówiłem berberynę i będę wrzucał ją do posiłku potreningowego, gdzie obecne jest 160g węgli, a będzie więcej. Jeszcze nigdy jej nie stosowałem.
chrom 1 kaps. do potreningowego

A z posiłków pokażę ostatni eksperyment w dniu niższych węgli. Ciasto marchwiowo-daktylowe związane mąką kokosową. Zrobione oczywiście w mikrofali. Całe przygotowanie to 15 minut roboty.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ocena sylwetki na podstawie zdjec i porada w psrawie treningu - co dalej..?? Masa czy redukcja..?

Następny temat

Osłabiony układ nerowy

WHEY premium