zdjęcia moich treningów w boxie

smażone mięsko mielone wołowe w płatkach żytnich :)

Zapytałem bo wygląda jak bułka..
Fajne jadło masz!

Jak efekty redukcyjne?

ogólnie już chyba zapomniałam jak bułka smakuje ;) z brzucha zeszło mi 4-5 cm w zależności od dnia. czasami jest nawet 64 cm obwodu a jak zepnę mięśnie to 63 ;) także jest spoko. Co do samej wagi to zeszło tylko 2 kilo ale wizualnie dużo lepiej :)

Śniadanko BT i trening z rana dzisiaj. Jakby przysiadów w ostatnim czasie mi brakowało to dzisiaj rano mnie dobiło treningiem ;) ogólnie TC 25 minut i wszytko zrobione 20sekund przed końcem. Ogólnie zajazd ;) po treningu test ostatnio kupionego białka truflowego:) Słodkie według oczekiwań:) pije z wodą i jak większość z wodą odżywek wypada słabo tak trufla jest dobra nawet bardzo :) jak ktoś lubi słodkie białko to szczerze polecam.









Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2018-11-06 10:20:33

Ja już w sumie mogę wydać opinię na temat białek;) poukładane według moich kubków smakowych :) chociaż mam dylemat pomiędzy truflą a karmelem ;) no bo krówka zdeklasowała wszytko:)

dzisiaj treningowo i dosyć mocno ;) pierwszy amrap zabrakło żeby skończyć jedna rundę 3 burpee, drugi zakończony na 24lungesach :)
Trochę szamki :)

póki co śniadanko: Wędzony łosoś ze szpinakiem i pomidorki a za chwilę na wesele także ... ;) dzisiaj mega cheat ;) w sumie nawet nie mam zamiaru się oszukiwać bo będę jeść wszysko :) pytam koleżanki: Kwiaty, wino, losy lotto, zdrapki czy jakie pomysły ma, na co mówi pluszaka;)w sumie mogłam tez to przewidzieć znając ją i jej sweetasne podejście do życia ;) także pluszak gotowy. Musiał być różowy żeby do niej pasować a jak zobaczylam te wielkie oczy to już było pewne ze to na pewno ten :) do usłyszenia w poniedziałek :) bądźcie zdrowi :)

Wesele z jednego dnia przedłużyło się do trzech. Ledwo żywa ale trening zrobiony. Poza tym pancake z testów:) amrap w sumie 8 rund weszło pełnych ale skracałam przerwy :) jak na 60 godzin bez snu to zadowolona mimo ze musiałam 600mg kofeiny dziabnąć przed bo oczy same się zamykały :)

Koniec świąt... Do grudnia ;) wesel przez najbliższy długi okres i urodzin do następnych... ;) pora wracać do rzeczywistości mimo że fajnie czasami pobyć na tych bocznych torach ;) ciężki trening dzisiaj ;) Ale jakoś po szybko wróciłam do normalnego tętna ;) pierwsza część: Skończone boxy tylko ale nikt nie zrobił w czasie całości, druga część pełne 4 rundy weszły także tragedii nie było :)

Wracamy na pełnej ;) dzisiaj jakoś miałam dużo mocy nie wiem skąd :) pierwszą część treningu sporo przed czasem bo wyszło21:46 :) co prawda sztangielka miała jedynie 8 kg więc ciężar kobiecy ale przy 100 to już mocno odczuć się dało. Ogólnie fajny trening ;) a co najlepsze dzisiejszego dnia? Pancake z allnutrition :) obłędne po prostu. Z sosem zero oczywiście co by makro się zgadzało ;)