zdjęcia moich treningów w boxie

6ripley

Po pierwsze, kołyska to hollow body cradle. Uniesienie nóg i rąk jest po prostu uniesieniem nóg i rąk. Nie podnosimy lędźwi nigdy przy pozycji hollow a jedynie łopatki muszą być odklejone od podłoża, lędźwia zawsze DOklejone. Jak przy swingu na drążku .

u nas hollow body to na podłodze . Szczerze nie spotkałam się z nazwą hollow body cradle ale dzisiaj sobie pogoogluję na ten temat :) co do lędźwi i łopatek to dokładnie tak jak piszesz. Co do hollow na drążku dzisiaj też sobie na yt pooglądam filmiki. szczerze nie robiłam jeszcze ale warto spróbować jak polecasz :)

Bo to na dobrą sprawę jest tylko nazwa ułożenia ciała... Hollow na podłodze ma wzmacniać pozycję na swingu, kiedy odsuwamy się od drążka. Im mocniej się odsuniemy, zachowując odpowiednie spięcie ciała, tym więcej energii będziemy w stanie wygenerować i efektywniej wykonywać dany element. To samo przy global extension.

ehh no to sobie wykasowałam zdjęcie treningu a był mega .... 35 minut WOD ale kozak ... trudno będzie mi go odtworzyć w całości w głowie ale było :
3 R
10 burpee
20 wall ball
30 kb swing

3 R:
10 Box jump
15 thrusters
20 push up

3 R:
10 hollow body
20 one leg v ups ( zmiażdżyły system brzuch palił)
30 russian twist
20 b.extension
10 sek. trzymania planka

4 R:
20 ring row
30 dips na boxie
40 skip A

50-40-30-20-10

DU ( SU razy 3)
sit up

a jednak się udało po kolei napisać wszystko :)

myślałam że będzie dojazd brzucha głównie, ale nie doceniłam na rozpisce rąk ;) także ręce dojechane, brzuch dojechany, łydki dojechane :) uwielbiam kompleksowe dojechanie :) ogólnie skończyłam w 34:28 jako druga ... reszta nie wyrobiła się w czasie także było dosyć mocno ;) DU już mieszane z SU bo ręce nie chciały kręcić tak jak powinny ;)

Jak tak czytam o dojeżdżaniu w każdym zdaniu to ja mięśnie brzucha poczułem!!

panteon

Jak tak czytam o dojeżdżaniu w każdym zdaniu to ja mięśnie brzucha poczułem!!

cieszę się że od samego czytania mięśnie brzucha Ci się napinają do tego stopnia że je czujesz ;) ale fakt dzisiaj bylo dosyć mocno ... temperatura też robiła swoje .... pierwszy raz od dłuższego czasu była też inna rozgrzewka i cały trening w środku - zero biegania, zero ćwiczeń na dworze....potliwość dodatkowo nie pomagała bo pot wlatywał do oczu i piekło ;) czasami mamy jakieś WODy na dworze bo mamy fajną trawkę przez i wokół ogólnie .... dzisiaj trener nam zrobil trening i saunę w jednym ;)

Jak pomyślimy o cytrynie, to nam ślinka cieknie...
Jak pomyślimy o słodyczach lub spojrzymy na nie, to insulina się nam podnosi..

W takim razie:

Jak pomyślimy o dojeżdżaniu, to krata sama powinna się wyłaniać

kurcze szkoda, że nie jest tak z toto lotkiem...ciągle myślę jakby to było trafić 6 w dużego lotka i nic ;) chyba muszę poćwiczyć nad technikami podświadomości ;)

powiem tak .... niezbyt rozsądnie było iść na trening w takim stanie do jakiego się doprowadziłam i oby dotrwać do sierpnia żeby w końcu pozbyć się migdałów ... mam nadzieję, że skończy się konieczność sięgania po antybiotyk kilka razy w roku ... Mimo że trening zrobiony praktycznie pode mnie bo biegać lubię to nie skończony i na sporej zadyszce ....do wall ball w 5 rundzie już nawet nie podchodziłam ... pocieszające jest to że fajnie dzisiaj DU wchodziły i drugą część szybko udało się ogarnąć. Po treningu długie rollowanie bo dzisiaj zmuszona byłam spać na siedząco i cala pospinana :(

Jaki czas na odwróconej Annie?

TC był 15 minut. Ja skończyłam 8:26 z czego na początku musiałam jeszcze odplątać skakankę .... ale tak jak pisałam nie dokonczyłam pierwszego WODa bo nie miałam już tlenu ... 5 minut przerwy na szczęście pozwoliło złapać oddech .... ANNIE w normalnej kolejności mieliśmy w czwartek też spoko całkiem DU wchodziły ... ogólnie to długo mi nauka DU szła i nie umiałam się wbić a teraz całkiem fajnie wlatują ostatnio :) Jaki Ty masz czas ???