Bazylia kobiet było dużo, choc przeważali panowie
Zabawa świetna, niektóre przeszkody to jakby z placu zabaw zabrane, tylko w wersji XXL
Paula myślę, że każdy kto ćwiczy jakis czas na siłowni spokojnie da radę
Ukończyły to osoby które w ogóle nie ćwiczą, albo jedynie biegają od czasu do czasu. Ze swoją drużyną jest na pewno łatwiej, ale zawsze można liczyć na czyjąś pomoc na trasie, więc bieganie samemu nie jest takie straszne. Jednych uzależnia a inni mówią "Nigdy więcej"
Nikki dziękuje
Napędzała mnie ciekawość, co będzie za kolejnym zakrętem
Night dzięki. Przyznam, że brakowało mi ostatnio jakiegoś konkretnego celu i motywacji. Ileż można ciągnąć redukcję...
Oczywiście zawsze można wyglądać lepiej, zawsze można coś poprawić, ale na scenę sie nie wybieram, więc nie miałam takiego parcia na pracę nad szczegółami sylwetki. A teraz cel jest i to bardzo ambitny
Zastanawiam się jak przygotować się do wyzwania w przyszłym roku i jak ten jesienno-zimowy okres najlepiej wykorzystać.
Mis oj kusisz, byłoby super
Pomyślę nad tym
Muszę męża przekonać, a on chwilowo ma dość, bo ja tylko o tym bieganiu mówię
Padme dziękuje
Tobie również jeszcze raz gratuluję
Wczoraj był dnt, odpoczywałam
Niby mnie bieg nie zmęczył, a okazało się rano, że jestem jednym wielkim zakwasem
Nawet mnie bolą takie miejsca, których chyba nigdy nie czułam. Nie mam pewności czy to zakwasy czy może jakieś niewidoczne jeszcze siniaki
Ogólnie to mam mocno podrapane łokcie, poobijane nogi, nawet siniaki na wewnętrznej stronie ud, podejrzewam że od przechodzenia przez ścianki
Plecy wczoraj były mocno spięte, bolało w okolicy prawej łopatki i szyi, ale piłeczka poszła w ruch i wszystko puściło
Dziś
lekki trening na siłce, wypiska będzie później.