Kebula w remoncie part 2

Ja o takim mega płaskim brzuchu to nawet nie marzę;)

Ok Ania, ja Ciebie rozumiem w temacie sylwetki. Tzn. myślę, że wiem co masz na myśli. chciałabyś być objętościowo mniejsza i mieć bardziej płaski brzuch. Rozumiem doskonale. ALE pomimo tego, że brzuch trochę wystaje to zauważ, że nie jest to wałek pod pępkiem i miękkość na całej powierzchni. Sprawia wrażenie elastycznego, sportowego mimo wszystko. Jakościowo sprawia wrażenie dobre, które powinno przy udoskonaleniu diety ładnie się spłaszczyć. Ciesz się, że masz pupę odstającą i ładnie zrobioną dwójkę. Ogólnie jakościowo na tym zdjęciu jest całkiem poprawnie, do drobnych poprawek dla lepszego samopoczucia.

sorry, ale cieżko patrzeć na brzuch :D

dupa i noga tak dobra, że moje oczy tylko tam ciągną

ja też poniekąd rozumiem, o co Tobie chodzi z tym brzuchem
ale to dążenie do płąskiego brzucha, widocznych mięśni, żyłek - to trochę taka iluzja stworzona przez media , nakręcająca ciągłe niepotrzebne neizadowolenie u kobiet

bo tak zdroworozsądkowo to wyglądasz ładnie, sportowo, zdrowo
i nie powinnaś szukac dziury w całym
a zmienić myślenie i postrzeganie siebie

a ja własnie nie czuje, że wygladam sportowo, bo w dzisiejszych czasach sportowy wygląd kojarzy się głownie z kratą. i tak jest, pierwsze o co mnie znajomi prosza na siłce jak się długo nie widzimy to abs check.
dzięki dziewczyny i chłopaki starałyscie sie,
a teraz ładnie prosze o usunięcie tego zdjęcia (kto chciał widziec to zobaczył) i dyskusji, bo już nie moge na nie paczec


Zmieniony przez - kebula w dniu 2017-03-15 16:53:55

Idź pani ja tu szukam jakiegoś ciążowego brzuszka i braku formy a tu wszytko gra i dupka niezła

Ja tylko dodam, ze "sportowy" brzuch to kwestia wielu czynników i nie każdemu jest dane chodzić z kratą cały rok. A jak ktoś ma dobrego gena to nawet 3 mies. po ciąży może się kratą pochwalić. Jedni muszą się napracować więcej i mieć dietę dopiętą na ostatni guzik a inni nawet liczyć nie muszą, takie życie I dla jednych niski bf będzie naturalny a dla innych może już powodować problemy ze zdrowiem. Myślę, że warto się zastanowić i przeanalizować wszystkie za i przeciw. Z jednej strony to, ile Cię będzie kosztowało uzyskanie zadowalającego wyglądu i utrzymanie sylwetki i jaki to może mieć wpływ na Twoje problemy ze zdrowiem, a z drugiej korzyści z osiągniętego celu Zawsze warto walczyć o lepszy wygląd, ale nie warto się za bardzo spinać, zresztą kortyzol brzuchowi nie pomoże Jak już kiedyś wspomniałam - konsekwencja i cierpliwość Wcale źle nie wyglądasz, dobrze by było popracować nad akceptacją siebie. Bo jest róznica między "nie jest źle, ale chciałabym żeby było lepiej" a ciągłym narzekaniem, że "wyglądam, strasznie, mam wielki brzuch itp."

no wiiieeem, ale niestety, dla mnie dysproporcja jest za duża. żeby nie było, jestem swiadoma swoich atutów (dlatego na treningach chodze w szortach i mocno wycietej na plecach bokserce xD) noi wiem, ze mogę swobodnie "winic stan mojego zdrowia. naprawde wierze, że jak poprawie zdrowie to i wygląd, nie na odwrót. dlatego nie cisnę bog wie jak ostrej redukcji. dobra moi drodzy, naprawdę Wam dziekuję za dobre słowo

kebula

Strumyk TO JEST MOJA NEUTRALNA POZYCJA. moj core jest juz pod kontrolą: naturalnie spięty i miednica podciągnieta

aaa, czyli trzeba jednak popracowac nad sila uciagu brzucha
zarty zartami, nakrzyczelismy juz na Ciebie, uwazam, ze OGOLNIE jest bardzo fajnie, ale Cie doskonale rozumiem w dazeniu do doskonalosci, ktora masz w glowie
to co? dalej wyzwanie czysta miska? skoro mowia, ze brzuch sie glownie robi w kuchni (ja wracam, bo mi sie ulalo w miejscu/worku po brzuchu ciazowym )

strumyk

kebula

Strumyk TO JEST MOJA NEUTRALNA POZYCJA. moj core jest juz pod kontrolą: naturalnie spięty i miednica podciągnieta

aaa, czyli trzeba jednak popracowac nad sila uciagu brzucha
zarty zartami, nakrzyczelismy juz na Ciebie, uwazam, ze OGOLNIE jest bardzo fajnie, ale Cie doskonale rozumiem w dazeniu do doskonalosci, ktora masz w glowie
to co? dalej wyzwanie czysta miska? skoro mowia, ze brzuch sie glownie robi w kuchni (ja wracam, bo mi sie ulalo w miejscu/worku po brzuchu ciazowym )

no fizjo powiedział mi, ze z tą moją hiperlordozą się już nie da wiele zrobić, ale oczywiście pracuje nad tym, zeby się nie pogłebiało. najważniejsze, że nie boli, hehe.
największym wyzwaniem w czystej misce jest dla mnie....mleko...., no dobra, i czekolada, ale ta gorzka. niby nie syf, ale kalorii ma w opór. chociaż nie powinnam pic mleka.
nawet odliczam dni bez capuccino czy macchiato.

A próbowałas tej kawy "kuloodpornej" z masłem klarowanym i olejem kokosowym? Ja pije od niedawna i bardzo mi smakuje, jeśli nie zaszkodzi n dłuższą metę to zostanę przy niej. Albo mleko ryżowe tylko tu trudniej o pianę:)


Zmieniony przez - Milka91 w dniu 2017-03-16 07:48:09