DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

strumyk

(...)Dzis sobie rodzina pizze zamowila na kolacje, i lezal taki jakis odpadniety kawalek miesa, az sie prosil, zeby uprzatnac pudelko ... i nie ruszylam

Brawo! Zuch dziewczyna

3/14-21
Napoje: herbata: zurawina,malina/pokrzywa/czystek/melisa,pomarancza/zielona, woda, kawa, pepsi light
Suple: tranvit, Ca, D3+K, gotu kola, bacopa (rano), Mg, Zn, forskolin, ashwaganda (wieczorem)
Samopoczucie: lada dzien @
Obiad nr 2 opoznil sie o 2 godz, ale wcisnelam kolacje.

Nie wiem na ile w tym chemii, ale w Biedrze sa kielki z jarmuzu. Takie surowe wrzucilam w pudelko pomiedzy ryz a mieso - smakowalo suuper

Kiełki to polecam sobie samemu zrobić, bo to naprawdę dość proste. Chociaż nasion jarmużu nigdzie nie widziałam, ale chyba się rozejrzę, bo brzmi ciekawie

glodzilla

Kiełki to polecam sobie samemu zrobić, bo to naprawdę dość proste. Chociaż nasion jarmużu nigdzie nie widziałam, ale chyba się rozejrzę, bo brzmi ciekawie

Nasiona to jedno, ale zabawa z kielkami to inna sprawa. Na upartego wszystko mozna samemu, ale dawnymi czasy, gdy ludzie robili wszystko samemu, to ich dzien uplywal na robieniu tylko tego. A ludzie teraz oprocz pracy, maja tez hobby - takie rozpasanie
I juz mam tyle gratow w chalupie, ze kielki to juz za duzo

A poza tym sie pomierzylam. Coz .... na te chwile jeszcze nadzieja w tym, ze jestem jakas wzdeta i za kilka dni @, bo inaczej umarl w butach Tzn. od przodu jakos daje rade, ale widok z boku zastanawia
Za 2 tyg pomiary - wtedy bede po i trzymajac kcal i miske.


Poza tym za chwile ide robic zaplanowana kolacje, wiec miske z dzis tez juz moge wrzucic.

4/14-21
Napoje: woda, kawa, pepsi light
Suple: tranvit, Ca, D3+K, gotu kola, bacopa (rano), Mg, Zn, forskolin, ashwaganda (wieczorem)
Samopoczucie: wzdeta, lada dzien @



Zmieniony przez - strumyk w dniu 2017-01-14 19:03:11

Też kiedyś hodowałam kiełki..ale częsciej je ususzyłam niż zjadłam Fakt, w dzisiejszych czasach brak czasu na zaawansowaną samoprodukcję.
Po @ będzie lepiej


Zmieniony przez - beatrice w dniu 2017-01-14 23:16:04

Trzymaj miskę i się tam nie poddawaj

Dzien zombie. Jakos sie opoznilo wszystko, ale na szczescie wyczulam, ze bede mialam problem wsunac wegle zlozone, ze za male odstepy pomiedzy posilkami beda i pozamienialam na owoce i ladnie dalo rade - a mnie i nie ssalo i sie nie toczylam obzarta po korek.

5/14-21
Napoje: woda, kawa
Suple: tranvit, Ca, D3+K, gotu kola, bacopa (rano), Mg, Zn, forskolin, ashwaganda (wieczorem)
Samopoczucie: nastroj na @ lada chwila

Nastrój na @ Witam w klubie

Asiorajda12

Nastrój na @ Witam w klubie

Na szczescie nastroj jest jednodniowy, ale wtedy lepiej bez kija nie podchodzic; a najlepiej to w ogole nie wchodzic w droge

6/14-21
Napoje: woda, zielona/melisa/zurawina/pokrzywa/czystek, kawa
Suple: tranvit, Ca, D3+K, gotu kola, bacopa (rano), Mg, Zn, forskolin, ashwaganda (wieczorem)
Samopoczucie: @

7/14-21
Napoje: woda, zielona/melisa/zurawina/pokrzywa/czystek, kawa
Suple: tranvit, Ca, D3+K, gotu kola, bacopa (rano), Mg, Zn, forskolin, ashwaganda (wieczorem)
Samopoczucie: ok
Aktywnosc: w robocie grzecznie, przeplanowalam posilek wg dostepnych godzin; a potem pomysl, ze po przedszkolu na sanki - wpadlam z Manola do domu, przebieramy sie, i jakos mi cukier spadl (musze cos chwycic, bo zejde jak stoje), ciemno sie juz robilo (na dworze), to pedem poszedl baton; po powrocie chcialam byc mila i rowno po plackach wszystkim, ale dziecie wzgardzilo; ide dojadac kapuste, zeby warzywek dorzucic do tych suchych plackow - na sankach jakos prawie 4 km sie zrobily




Zmieniony przez - strumyk w dniu 2017-01-17 20:22:04