DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

DNT 2000 kcal
Napoje: kawa, pepsi max,
Suple: D3+K2, tranvit, bacopa (rano); Zn, Mg, forskolin, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: 3 klopsiki z pizzy, orzechozerca
Samopoczucie: ok, ale glodnam piekielnie; wciaz bardzo mocno wiem, ze mam dwuglowe; uda spuchniete

I teraz patrze na zrzut, ze pala w kacie stala i nie dopilnowala. I wiem, czemu taka glodna jestem ...
Tak jak wczoraj wpisalam podwojna porcje, zeby nie wpisywac 2x. Potem zezarlam puszke nerkowcow, ktora wpisalam, przerazilam sie kcal, ale zapomnialam, ze mam wpisane 2x.
Co za sierota ....


Tu prawidlowy zrzut, ino dopchnelam odzywka (bo malo tluszcz), bananem i kiwi - przynajmniej bedzie sie dobrze spac.



Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-11-03 20:33:58

Ah te orzechy...Mnie wczoraj dorwały dwie garście pistacji

no ja tez chcialam tylko garsteczke z tej puszki

Moje mi tak naprawdę nawet nie smakowały

chcialabym mrugnac

No trochę szalejesz z tymi orzechami. Owoce lepiej rozkładać w posiłkach ze złożonymi ww, albo wcześniej. Takie ładowanie ww prostymi na kolację to średnia sprawa

chyba jakos organizm potrzebowal, bo juz mi minela az tak wielka zajawka na orzechy

Na bank mozg sie dopominal- zawsze to orzechy byly dobre na pamiec daj jakies foty z wyjazdu! Zazdroszcze, tez bym juz gdzies znowu wybyla

maria1209

daj jakies foty z wyjazdu! Zazdroszcze, tez bym juz gdzies znowu wybyla

foty beda, mam nadzieje, jakies na pewno - to troche moje stare katy, kiedys pol roku pracowalam w Sevilli

DNT 2000 kcal
Napoje: kawa, pepsi max, woda
Suple: D3+K2, tranvit, bacopa (rano); Zn, Mg, forskolin, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: brak
Samopoczucie: ok, ale glodna jestem; dwojki wciaz czuje

Jutro rano jade. Prawie caly dzien samolotowo-lotniskowy. Potem 4 dni kuchni hiszpansko-hotelowej i znow caly dzien po lotniskach.
No i sedno Andaluzji - Flamenco

No to ja też czekam na foty z podróży