langrafio biegnij...

14.09.16
Szamka:
Warzywa jak w misce
Suple: kreatyna, B,D, magnez, angelique czyli jak wczoraj

15.09.16
DNT
16.09.2016
Poszło 60 kg w mc
Mój rekord, bałam się ale najpierw 2 razy a potem 5 razy no super. 60 to był taki mój próg.
Próbowałam przed wakacjami i doszłam do kolan . Więc dzisiaj stresowalam się ale nawet nie było tak ciężko, zdziwiłam się
Myślę że we wrześniu mogę dojść do 65 kg
Normalnie jem więcej I jest siłą.
Super dzień czuję się dowartosciowana
I szczęśliwa
A wieczorem u mnie była imprezą powitanie jesieni. Były szwedzkie sfermentowane rybki, suszony renifer, duszony los i dzik, tatar z lososia Malinowej , zwykły tatar, pasztet z dziką, hummus z izraelskiej soczewicy, suszone ryby itp
Przyjęcie wielokulturowe, każdy przyniósł coś swojego i było super. Sfermentowane ryby byly ciekawym doswiadczeniem, zwlaszcza dla mnie bo puszke otwieralam na lace pod woda.
Smród było czuć aż na klatce schodowej.
Polecam płaski chleb z Ikei jest super miękki z posmakiem anyzu. Dobrze komponuje się z hummusem.
Trening
1 przysiad tylni 50x3x5
2 wyciskanie na płaskiej 27,5x3x5
3.mc 60x2/60x65
4. Dipsy na maszynie 23x3x8
Bardzo ładny trening
Jest móc i pozytywna energia
Miski dzisiejszej nie wstawiam bo nie wazylam tego co jadłam i jadłam nie to co ugotowałam
Ale zjadłam przynajmniej 2000kcal więc ok
Chyba jutro pójdę do kina. Spodziewajcie się relacji
Trochę piernicze bo trzyma mnie jeszcze euforia z treningu.

Piękny rekord jak na taką drobinkę jak Ty. Gratulacje. Poza tym fajnie że właśnie jesz jak należy przy takich cięższych treningach. I to jesz bez upominania jak to było na początku tego dziennika.

Dzięki Night.

Ale już nie jestem taka drabinka. Jutro się zwane i zmierze

17.09 i 18.09
DNT
Miska nieważona ale resztki z imprezy czyli domowe jedzenie na oko.
Ugotowałam tylko ryż i kaszę. Jutro myślę żołnierskie mi dobrze pójdzie bo i jedzenie jest na full. Plecy mam w miarę silne ale słabsze mam piersiowe i barki. Oszczedzalismy barki bo był stan zapalny w zeszłym roku ale że już jest ok to idziemy planowo.
Suple jak co dzień
Warzywa: papryka czerwona, soczewica, ogórek kiszony, cebula, plus owoce jagodowe i śliwki.

19.09.2016
DT
I ładnie poszło 52 w przysiadach, mam siłę. Choć ostatnie 2 po wt Z pomocą trenera to sztangi nie przytłacza mnie.
Wiosłowania to już chyba sufit lub na styk, najgorzej żołnierskie. Samodzielnie robię 2 góra 3 powtórzenia a potem z nóg pomagam sobie. Tu idzie najwolniej
Jestem cięższy, podciaganie ten ciężar co ostatnio a ledwo ledwo. Sama robię z odciążeniem 29kg 6-5 razy w ostatnich 2 seriach reszta z pomocą

Ale i tak progres jest.
Miska trzymają wg założeń, suple bz, warzywa natka, zioła, szpinak

20.09.2016
DNT
Suple jak wczoraj
Warzywa jak w misce
Waga 53,6 kg

To z poniedzialku foto
A nizej miska wczorajsza

21.09.16
Jakoś pary dzisiaj nie było
Nie pobiła rekordu i tym razem ktoś w nocy 60 kg przyzpawał do podłogi, nawet po nałożeniu w górze po paru po wt Z 55 nie udało się. 3 razy podchodziłam i dupa . Wkurzylam sie
Dobrze że wl progres bo bym humor kompletnie miała zepsuty
suple bez magnezu bo się skończył a nowego nie po drodze było do apteki