Dziennik Viren

świete słowa

A plan bardzo nietypowy, aczkolwiek wydaje sie dogłębnie przemyślany

Nad planem sporo myślałem i analizowałem wszystkie możliwe warianty a miałem ich kilkanaście.
Dobór ćwiczeń nie jest przypadkowy, metodę progresji podpowiedział Ronie i wydaje się ona najrozsądniejsza bo się nie pogubię z ciężarami.

Faktycznie może nie wygląda zbyt typowo ale trzeba trochę indywidualizacji wprowadzić bo jeżeli się pewnymi kwestiami teraz nie zajmę to będą pokutowały przez cały czas.

Poza tym, warto próbować tworzyć coś swojego .

Masa jest konieczna mimo, że jeszcze tego tłuszczu trochę siedzi ale wzmacnianie ramion bez dodatniego bilansu i dobudowywania mięśni raczej nie byłoby zbyt skuteczne. No i lepiej być większym niż mniejszym .

19/08/16

1.Wiosłowanie sztangą w opadzie rampa 10
20/30/40/50/55/60/65/70/75

2.High pull 4x12
30/30/30/30

3.Podciaganie na drążku nachwyt rampa 3
cc/cc

4.Face pull rampa 15
3 sztabki

5.Młotki ze sztangielkami 3x12p
7/7/7

6.Uginanie sztangi nachwytem 3x15p
12,5/12,5/12,5

Komentarz

Wiosłowanie - dołożyłem, bardzo fajnie.

Drazek słabiej.

HP starałem się poprawić to co napisał fsl i 6ripley i było ciężej jak ostatnio .

Face pull bardzo dobrze.

Młotki i uginanie ok, przedramie dość mocno dostało.



Jutro ostatni trening z tego schematu .

Jeśli chcesz wyglądać nietypowo to i trenuj nietypowo

Ronie mam nadzieje, że to w pozytywnym znaczeniu .

Dzisiaj zrobiłem trening ale nie ma co się za bardzo rozpisywać, ciężary były kosmetyczne, wczoraj i dziś dużo pracy fizycznej co tez odbiło się na sile i regeneracji.

I ręcznych oglądałem a wstałem o 7:20 więc tego snu nie było zbyt wiele więc nie nastawiałem się na spektakularne wyniki na treningu .

W następnym tygodniu 2-3 lekkie treningi wprowadzające, posprawdzam nowe ćwiczenia, które znalazły się w kolejnym planie, pewnie coś nagram aby się upewnić co do techniki wykonania.

Odnośnie całości schematu dla początkujących to na pewno się nie zawiodłem, nie trwał on u mnie w prawdzie rok ale około 8-9 miesięcy, na pewno dał wiele, przede wszystkim satysfakcji. Bardzo dobrze, schematycznie i prosto wszystko ułożone w logiczną całość. Ale warto poszczególne etapy na pewno analizować i coś zmienić pod siebie jeżeli jest taka konieczność i pewnie dzięki temu da się wyciągnąć z tego jeszcze więcej, szczególnie w dwóch ostatnich etapach.

Szkoda, że to już koniec . Dla średnio zaawansowanych i zaawansowanych raczej nie da się stworzyć takiego masowego schematu, który mógłby wykorzystać każdy z uwagi na dość duże rozbieżności w celach poszczególnych osób ale jakiś ogólny zarys czemu nie .

Przede wszystkim nie spodziewałem się takich wyników siłowych u siebie, dużo udało się zrobić, jeszcze więcej jest do zrobienia i cały czas do przodu trzeba iść .

Dziękuję bardzo za pomoc w rozwiązaniu wszystkich wątpliwości, nie tylko związanych z techniką od samego początku . Sam na pewno nie osiągnąłbym tak wiele.

Fajnie też, że dział zyskał na popularności, pojawiło się kilka nowych dzienników aktywnie prowadzonych i mam nadzieje, że będzie ich coraz więcej.

Gdzieś mi umknął ten sposób prowadzenia progresji prowponowany przez Roniego nakreśl proszę
A jak wymiary i waga aktualnie ?

I mamy nadzieję, że będziesz prowadził dziennik dalej.

Tak pomyślałem, że może wrzucę na 1 stronę artykułu PIERWSZY ROK TRENINGÓW pozytywne opinie. Mogłaby się tam znaleźc i Twoja?

Rion metoda progresji bardzo prosta, stały ciężar + dokładane obciążenie co trening jeżeli uda się zaliczyć dany ciężar. Spokojnie daje to możliwość pociągnięcia przez 6-8 tygodni danym planem i nie pogubić się z ciężarem .

Waga aktualnie ~76kg, obwody musiałbym pomierzyć. Ale patrząc w lustro i na ubrania zdecydowanie uda poszły do przodu, różnice czuć nawet w spodniach. Trochę tłuszczu jednak dalej siedzi na klatce i brzuchu ale myślę, że zleci przy rozsądnej diecie. Poza tym sama kompozycja sylwetki na plus ale jest jeszcze dużo do zrobienia.

Na pewno pozbyłem się uporczywego bólu pleców, który dokuczał mi od długiego czasu i kilku fizjoterapeutów sobie z nim nie umiało poradzić i na który zabiegi pomagały góra na miesiąc. Sama postawa również się poprawiła.

Ronie Pewnie, trzeba promować jak to tylko możliwe wartościowe artykuły .

Wyniki siłowe po tych 8 miesiącach:

Przysiad 100x8
Fronty 40x15 gdzie były to drugie przysiady danego dnia
Fronty 70x8
Wiosłowanie sztangą 75x10
MC klasyk 70x15
MC sumo 85x10
Wyciskanie żołnierskie 42,5x10i 40x15
RDL 80x10

Do takich udało mi się dokopać

Dla niektórych pewnie wyniki siłowe będą marne i dużo szybciej byliby w stanie do nich dość ale zaczynałem od poziomu 'człowieka kaleki', który nie umie zrobić nawet przysiadu, ma ogromne przykurcze i kilka innych problemów, które w pierwszych miesiącach mocno rzutowały na treningi. Przez pierwsze dwa miesiące przysiad robiłem z samą sztangą.
Więc myślę, że progres siłowy jak i z techniką ćwiczeń jest więcej niż zadowalający patrząc na drogę jaką musiałem przejść od samego startu dziennika .

Dzisiaj zrobiłem rehaby + rollowanie + rozciąganie, dodaje stopniowo węgli do diety.

w 8 miesięcy z poziomu "zero" doszedłeś do 8x100kg na przysiad - to świetny wynik! Szacun ogromny za wytrwałość - możesz być z siebie dumny.

Dziękuję .

Mimo, że nie udzielam się może zbyt dużo w pozostałych dziennikach w tym dziale to bacznie je obserwuje co również daje dużą motywację i dawkę wiedzy, szczególnie jak widzę jak machacie na crossficie takimi ciężarami . Jestem pełen podziwu bo to dość specyficzna aktywność siłowa jednak i wymaga sporo samozaparcia.

Powiem szczerze, że nie wiem czy bym dźwignął 100kg na 8 powtórzeń I to pewnie w ostatniej serii...