Raimunda poszukuje Zen

Dziś pomiary. Wypiski nie robię, bo planuję grila - będzie grzecznie, ale nie mam zamiaru tego próbować liczyć
W pomiarach stabilizacja, co mnie bardzo cieszy, bo spadków nie miało być prawa, ale bałam się wzrostów od tych wyjazdowych syfów.

30.05.2016, poniedziałek
DNT
Picie: woda, kawa, kawa z mlekiem, herbata, lampka wina
Warzywa:koperek, ogórek, sałata, pomidor
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: czysta, biedna
Samopoczucie: fatalnie - przypętała mi się jakaś jelitówka, okropny ból brzucha, rozwolnienie, bebzon jak balon, bóle mięśni
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: brak




Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-05-31 07:50:08

ojej, nei zazdroszcze
wracaj do zdrowia!

Rai, zdrówka

Dzięki dziewczyny! Chyba pomogło

31.05.2016, wtorek
DNT
Picie: woda, kawa, kawa z mlekiem, herbata
Warzywa:koperek, ogórek, sałata, pomidor
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: czysta, niedojedzona
Samopoczucie: dużo lepiej, jeszcze tylko wydęty brzuch i nieco bolesny, ale poza tym bomba
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: ostatnio przechodzę anty-fascynację poradami-blogami o produktywności więc się trochę popastwię
1. Nie dasz rady zrobić wszystkiego. Możesz czytać, optymalizować, instalować apki, medytować, teleportować się - i tak nie dasz rady, więc daj sobie spokój, zaoszczędzisz trochę czasu.
2. Nie musisz dać rady.

Dziś był gin, wciąż nie ma PCO w obrazie usg. Podejrzewam, że zostałam źle zdiagnozowana.

Raimunda

1. Nie dasz rady zrobić wszystkiego. Możesz czytać, optymalizować, instalować apki, medytować, teleportować się - i tak nie dasz rady, więc daj sobie spokój, zaoszczędzisz trochę czasu.
2. Nie musisz dać rady.

Amen

Mnie te wszystkie blogi motywacyjne demotywują.

Nom, są okropne, przynajmniej te co czytałam.
Kiedyś miałam fazę na nie i się jarałam jak głupia, myślałam, że życie zmieniam, ale potem się okazało że sobie generuję dodatkowe problemy i teraz już mam alergię.

apropo lifehacka, to zyjemy w czasach, gdzie jest przymus bycia perfekcyjnym.... ze wszytskim, we wszytskich..... a nikt taki nie jest.
Sami sobie pod gorke robimy, nie wioadomo po co wlasciwie

To pokłosie wyścigu szczurów i zmiany systemu wartości tłoczonemu ludziom przez mainstream. Grunt to się nie dać i mieć zawsze swoje zdanie.

coraz bardziej trzeba walczyc, zeby to wlasnie zdanie posiadac, ale warto!