SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Ghorta ghrrromi fat

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 128332

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22572 Napisanych postów 11133 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356169
Paula, Night, Berry - dzięki. Powoli do przodu. Nie przybyło w miesiąc, to i w miesiąc nie spadnie. Podobno cierpliwość jest cnotą, czyli wychodzi na to, że na koniec redukcji będę biegać z aureolą i ona mi się będzie obijać o futryny w drzwiach.

Kalik - witam i będę teraz też już też oficjalnie, a nie "z partyzanta" wpadać z rewizytami.

Cykl treningowy 2 - StrongLifts (FBW)

Tydzień 13, DNT+ (poniedziałek 25.04.2016r.)



Nie chciało mi się, ale poszłam potruchtać. Nie ma, że nie mogę. Plan był na 5 km, wyszło 3, na drugie kółko po parku nie starczyło już pary w nogach, które całą trasę dawały znać, że im się ta zabawa nie podoba, bo głowa chciała lecieć dalej.



Dziś był taki dzień, w którym ciągle coś jest nie tak - buty uwierają, niezauważony wcześniej przez rok czy dwa ściągacz w kurtce nagle przeszkadza przez cały trucht po parku, skarpetki się przekrzywiają na nogach, bolą jakieś dziwne mięśnie... Kto to słyszał, żeby po 3 km biegu i schładzającym spacerze do domu mięśnie brzucha dawały o sobie znać jak po siadach i MC?

Na wieczór rolowanie i rozciąganie - standard czyli nogi i plecy.





Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-04-25 23:07:02

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22572 Napisanych postów 11133 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356169
Cykl treningowy 2 - StrongLifts (FBW)

Tydzień 13, DT1 (wtorek 26.04.2016r.)



Rozgrzewka: pajacyki, trucht w miejscu, wymachy, krążenia, przysiady bez obciążenia.
Na koniec, po treningu, krótkie rozciąganie.

Trening A:

1. Przysiad tylni:
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 25kg, (r) 5x 35kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r) 10x30kg, (r) 3x40kg, 5x5 x 45kg
(r) 10x 20kg, (r)5x 30kg, 5x40 kg, 2x5 x 50kg + 3x5x45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x40kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x35 kg, 5x5 x 45kg
(r) 5x 30kg, (r) 5x35kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 35kg, 5x40 kg, 5x5 x 47,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, (r)3x40kg, 5x5 x 45kg
r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 3x35 kg, 5x5 x 42,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, (r) 5x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, (r)3x35kg, 5x5 x 40kg
(r) 5x 25kg, (r) 5x30kg, 5x5 x 37,5kg
(r) 5x 25kg, (r)5x 30kg, 5x5 x 35kg
(r) 5x 22,5kg, (r) 5x27,5, 5x5 x 32,5kg
(r) 5x 20kg, (r)5x 25kg, 5x5 x 30kg
(r) 5x 20kg, 5x5 x 27,5kg
(r) 10x 20kg, 5x5 x 25kg


2. Wyciskanie leżąc (pozioma):
(r)10x 20kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5/5/5/3/4 x 37,5kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5/5/5/4/4 x 37,5kg
(r)10x 20kg, (r)10x20kg, (r)5x25kg, 3/5/4/2/2 x 37,5kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 2x4x 37,5kg + 3x3 x37,5kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 35kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)10x 20kg, (r)5x30kg, 5x5 x 35 kg
(r)10x 20kg, (r)3x30kg, 5x5 x 32,5 kg
(r)5x 20kg, (r)5x25kg, 5x5 x 30 kg
(r)5x 20kg, (r)5x25kg, 5x5 x 27,5 kg
(r)5x 20kg, 5x5 x 25 kg
(r)5x 20kg, 5x5 x 22,5 kg
(r)5x 15kg, 5x5 x 20 kg


3. Wiosło:
5x5 x 35kg
5/5/4/5/5 x 40kg
5/5/4/5/4 x 40kg
5x5 x 40kg
5x5 x 37,5kg
(r)5x 25kg, 5x5 x 35kg
5x5 x 32,5kg
5x5 x 35kg
5x5 x 32,5kg
5x5 x 30kg
5x5 x 27,5kg
5x5 x 25kg
5x5 x 22,5kg
5x5 x 20kg

+
ćw. uzupełniające:
4. Wyciskanie francuskie sztangielki oburącz siedząc: 3x8 x 10kg 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg, 3x8 x 10kg
5. Wspięcia na palce ze sztangą: 3x20x 40kg 3x20x 40kg, 3x20x 40kg, 3x20x 40kg, 3x20x 37,5kg, coś na maszynie na łydki porobiłam, 3x15 x 32,5kg, 3x15 x 35kg; 3x15 x 32,5kg, 3x8 x 30kg, 3x10 x 27,5k, 3x10 x 25kg, 3x8 x 22,5kg, 3x8 x 20kg
6. Plank 50, 35, 35 sekund 40, 31, 30 sekund; 36, 31, 29 sekund; 40, 40, 31 sekund, 33, 31, 32 sekundy, 30,30, x sekundy; 40, 30, 30 sekundy, 50, 35, 32 sekundy; 54, 35, 35 sekund; 50, 39, 40 sekund; 3x45 sekund, 2x40, 1x35 sekund, 3x 35 sekund, 3x 30 sekund

W siadach wracam do podbijania ciężaru, bo już mi się niedługo zacznie śnić w koszmarach te 45kg. Chociaż mam wizję podbijania kg co 2-3 treningi a nie na każdym - tu się trochę rozmijam z wizją autora StrongLifts, ale tak będzie lepiej dla mnie. Dziś siady poszły ok i poza pojedynczymi powtórzeniami, gdzie coś do końca nie zagrało, jestem zadowolona.
W WL deload - 3x pod rząd nie poszło 5x5x 37,5kg, więc pora odrobinę zejść z ciężaru - takie są założenia programu. Dziś to WL dziwne szło - 1 seria bez mocy, druga średnio, potem ok. W wiośle też ostatnio 40kg nie było ogarnięte jak trzeba i zaliczyłam wyłamainia z 5x5, więc powrót do 35kg - ładnie było.
Dodatki ok, planki jakoś lepiej niż ostatnio.

Z uwag dodatkowych: coś mi strzelało w prawym kolanie na rozgrzewkowych seriach siadów. Mam nadzieję, że to chwilowe. A przy francuzie chwilami mi się barki odzywają - albo robię krzywo, albo to po piątkowym OHP jeszcze je czuć. Cholera, wie, muszę się nagrać.



Okno: 13:00-22:30 (założenie ca 10h)

Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 80g, W: 155g)
Dostarczono: 1 927,1 kcal b: 151,3 g (31,4%) t: 80,6 g (37,6%) w: 149,1 g (30,9%)

1. Ciasto białkowe z owocami
2-3. Wątróbka kurza z cebulą i kaszą wiejską + kapusta kiszona
4. Serek wiejski, galaretka bez cukru, owoce, rodzynki, wiórki



- Flexit - 10 gram przed śniadaniem
- witamina C - 1-2 gramy
- HiTec - Vitamin A-Z - 2tabs
- Olimp - Gold Omega 3 - 1tabs
- FA Nutrition Hair + Nails & Skin Formula - 1tabs
- witamina D3 - 1tabs 2000 IU
- BCAA - 10 gram przed treningiem

I taki rysunek z okazji minionego (w weekend) światowego dnia książki (autorstwa http://www.wilq.pl/):






Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-04-26 22:43:04
4

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
General "wsciekly pies" James Mattis, legendarny dowodca marines gdy szedl na emeryture, zegnal sie ze swoimi podwladnymi tak "najwazniejszy odcinek frontu to ten, ktory macie miedzy uszami, czytajcie ksiazki".. Wyrwane nieco z kontekstu, a przypomnialo mi sie bowiem jest pomysl by Mattisem zastapic Trumpa w wyborach by unikac spektakularnej porazki..

Jornet jest dla mnie ciezko strawny, pewnie przez ciagoty do filozofii i duchowosci, nie tego oczekuje od pozycji o sporcie.. Ale latac jak On to by sie chcialo ;)

Bieganie ogolnie dla Ciebie obecnie powinno odbywac sie w trybie as slow as u can, nie przejmuj sie tempem, kilometrazem, nastaw sie na czas spedzony w ruchu. Jesli teraz dystans zajmuje Ci te 25 minut, to przejdz na system czasowy i zacznij wlasnie od 25 minut, dodaj 2 min co tydzien, doslownie. Dziala motywujaco na zasadzie musze biec 25 minut, aby pozniej pokonac dodatkowe dwie. Po 25 minutach te dwie to nic ;) Ani sie obejrzysz i bedziesz biegac jak ja teraz - biegne 20km dlugasa by pozniej odbyc zasadniczy trening, jeszcze 6,8,10 km biegu, bo wtedy zaczyna sie "ciezko". O tempo i zroznicowanie treningu biegowego bedziesz sie martwic za kilka miesiecy, wlasciwym do tego momentem jest osiagniecie mozliwosci ciaglego biegu przez 60 minut.

Doczytalem, ze startujesz na 5km.. ech. Jak tak to ja tez, w piatek :) A mialem nie startowac w biegach przed sezonem..

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 101 Napisanych postów 264 Wiek 50 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3944
Dokładnie. Dzięki cierpliwości będziesz mieć szansę na uniknięcie kontuzji. Zanim zaczniesz stosować bardziej wymagające jednostki treningowe zdążysz wzmocnić aparat ruchu - adaptacja mięśni i ścięgien, ich wzmocnienie – to najlepsza ochrona dla stawów. A przy okazji nie wiadomo jak i kiedy poprawisz swoją wydolność. Regularne, bardzo spokojne biegi rozwijają sieć naczyń krwionośnych. Mięśnie z czasem, podczas wysiłku, są coraz lepiej odżywione i dotlenione, serce mniej się męczy.

1) 12 maj 2017 - górski maraton KTM 43 km - 2 miejsce K
1) 18 czerwiec 2017 BDDW, 66 km - 3 miejsce K
2) 7-8 wrzesień 2017 - NIL, 54 km, Beskid Wyspowy - 2 miejsce K
3) 6 październik 2017 - SOG-U, 164 km - Jura Krakowsko-Częstochowska - 1 miejsce K

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22572 Napisanych postów 11133 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356169
xzaar77
Jornet jest dla mnie ciezko strawny, pewnie przez ciagoty do filozofii i duchowosci, nie tego oczekuje od pozycji o sporcie.. Ale latac jak On to by sie chcialo ;)


A mi się Kiliana czytało całkiem dobrze właśnie z tego powodu, dla którego Tobie nie podszedł. ;) Fakt, że Biec albo umrzeć jest mniej sportowe, a bardziej filozoficzne jakoś mnie nie denerwuje, chociaż np. misjonarskie zapędy Rolla w kwestii jego super diety mocno mnie irytowały. Fajnie się czyta co siedzi w głowie kogoś takiego jak Jornet, nawet jak wychodzi z tego mocno niepoukładany strumień świadomości. Jedyne co mnie bolało przy czytaniu to tłumaczenie - polszczyzna niestety mocno kulawa, chwilami musiałam się długo zastanawiać, co tłumaczka chciała przekazać. I widać też brak konsultacji merytorycznej przy tematach biegowych/sportowych. Szkoda, bo takiej niepoukładanej książce kiepski przekład i redakcją bardzo szkodzą, wprowadzając jeszcze większy chaos.

xzaar77
Bieganie ogolnie dla Ciebie obecnie powinno odbywac sie w trybie as slow as u can, nie przejmuj sie tempem, kilometrazem, nastaw sie na czas spedzony w ruchu. Jesli teraz dystans zajmuje Ci te 25 minut, to przejdz na system czasowy i zacznij wlasnie od 25 minut, dodaj 2 min co tydzien, doslownie. Dziala motywujaco na zasadzie musze biec 25 minut, aby pozniej pokonac dodatkowe dwie. Po 25 minutach te dwie to nic ;) Ani sie obejrzysz i bedziesz biegac jak ja teraz - biegne 20km dlugasa by pozniej odbyc zasadniczy trening, jeszcze 6,8,10 km biegu, bo wtedy zaczyna sie "ciezko". O tempo i zroznicowanie treningu biegowego bedziesz sie martwic za kilka miesiecy, wlasciwym do tego momentem jest osiagniecie mozliwosci ciaglego biegu przez 60 minut.


Tempem się na razie nie przejmuję - w tym sensie, ze nie biegam na tempo. Odpalam na starcie Endomondo, pakuję telefon do kieszeni i ruszam. Na koniec wyciągam z kieszeni, wyłączam i sprawdzam co wyszło. To moje marudzenie, że któregoś dnia wolno pobiegłam, wynika z porównań z innymi dniami truchtania, gdzie było lepiej. No ale wiadomo, są gorsze i lepsze dni.

Mam taką prostą, stałą trasę - z domu do parku i tam jedno kółko daje 3 km a 2 kółka dają 5 km. Jak dzień jest słaby robię jedno kółko, jak lepszy to dwa. Czasem coś pomiędzy - jedna większa pętla i jedna mała. Mniej więcej wiem ile mi każda z nich zajmuje czasowo (z tolerancją do 2-3 minut na słabsze momenty). Z bieganiem na czas jest o tyle problem, że raz biegam kolo 25-30 min jak ostatnio, raz koło 45 i w obu przypadkach mam ochotę dołożyć kilka następnych, tylko nogi/płuca/inne części ciała dają znać, że to słaby pomysł. A ja próbuję ich jednak słuchać, bo to nie czas i nie (nad)waga na kozaczenie. Chociaż ciągnie żeby potruchtać jeszcze jedno kółko - wtedy by mi pewnie wszyło te magiczne 60 minut.

xzaar77
Doczytalem, ze startujesz na 5km.. ech. Jak tak to ja tez, w piatek :) A mialem nie startowac w biegach przed sezonem..


Ale ja się zapisałam na bieg, żeby się zmotywować do truchtania te 3 razy w tygodniu, więc wiesz... mój start a Twój start to różne światy jak na razie, chociaż asfalt też czarny. ;) Ja biegnę na zmieszczenie się w limicie, a Ty pewnie po życiówkę. No i ja nie mam przed sobą Ironmana, a co najwyżej jakąś kolejną piątkę. I może dychę jesienią jak starczy zapału i kondycja się poprawi.

rbn_run
Dzięki cierpliwości będziesz mieć szansę na uniknięcie kontuzji. Zanim zaczniesz stosować bardziej wymagające jednostki treningowe zdążysz wzmocnić aparat ruchu - adaptacja mięśni i ścięgien, ich wzmocnienie – to najlepsza ochrona dla stawów. A przy okazji nie wiadomo jak i kiedy poprawisz swoją wydolność. Regularne, bardzo spokojne biegi rozwijają sieć naczyń krwionośnych. Mięśnie z czasem, podczas wysiłku, są coraz lepiej odżywione i dotlenione, serce mniej się męczy.


Taki mam plan, chociaż czasem ciągnie żeby coś dołożyć - w sensie czasu biegu. Ale na szczęście płuca jeszcze nie nadążają za głową w tej kwestii. ;)
Poza truchtaniem mam jeszcze codzienne spacery do i z pracy, więc zawsze jest dodatkowa okazja, żeby trochę nogi rozruszać. Niby niewiele, ale te 5 km dzienne zawsze wpada. No i nie mogę szaleć, bo jednak siłowy 3x w tygodniu też wymaga ode mnie zaangażowania i chcę go robić.

I zaczynam teraz ogarniać, jak to połączyć.
Obecny pomysł na 3x siłowy + 3x bieganie nie do końca się na razie sprawdza, bo jednak trening 5x5 na sporych (jak na mnie) ciężkich wielostawach, z przysiadami w każdym treningu gryzie się trochę z bieganiem. Zawsze jest bieganie przed albo po przysiadach i jak się do tego dołoży, że jednak nadal jest mnie jednak 20 kg za dużo, to regeneracja raczej leży i kwiczy. I kopyta zaczynają protestować.

Chodzi mi po głowie, żeby zmodyfikować jakoś siłowy - w sensie wywalenia przysiadów z jednego z zestawów, ew. podmiany back SQ na coś mniej dającego po stawach - także pomysły na jakieś fajne zamienne ćwiczenie chętnie przygarnę. I dodatkowo chcę wywalić z zestawu B wykroki i dać coś na same dwójki.
Night - jakbyś przebrnął przez tą ścianę tekstu to daj znać, co o tym myślisz. Innych czytaczy też zachęcam do dzielenia się pomysłami.

Jak sobie to próbowałam rozpisać, to wyszło mi pi razy oko coś takiego jak poniżej, zestaw na 2 tygodnie. Przy czym krótki bieg to jest u mnie 3-3,5 km i jakieś 30 minut, a dłuższy jakieś 5-6 km i około 45-50 minut.

1. trening A (siady, WL, wiosło)
2. bieg (krótki)
3. trening B (dwójki, OHP, MC i coś?)
4. bieg (dłuższy)
5. off
6. trening A (siady, WL, wiosło)
7. bieg (dłuższy)
--
1. trening B (dwójki, OHP, MC i coś?)
2. bieg (krótki)
3. trening A (siady, WL, wiosło)
4. bieg (dłuższy)
5. trening B (dwójki, OHP, MC i coś?)
6. bieg (dłuższy)
7. off

Ma to jakiś sens? Pomijając ten drobiazg, że 5x5 + bieganie pewnie ma w ogóle średni sens. Wychodzi przed siadami 2x off i 1x krótki bieg.

A poza tym, to moje wczorajsze skrzypienie w prawym kolanie rozwinęło się w coś dziwnego. Jeżeli istnieje coś takiego jak "sztywny luz" w kolanie to ja go mam. I takie mam wrażenie jak zaczynam się ruszać. Jak przejdę ze 200-300 metrów, to przechodzi - tzn. przestaję zauważać. Także dzisiejsze truchtanie zostało odłożone na przyszłość, a jutro z siłowego na pewno wylecą przysiady. Obawiam się tylko, że MC też wyleci, bo przy nim kolana też mają co robić. OHP w razie czego ogarnę w wersji siedzącej. Albo zrobię jeszcze jedne dzień wolnego (chociaż wolałabym nie). No ale 3 maja chcę pobiec w Konstytucji na 5 km i działające kolano jest mi do tego potrzebne. Na razie leci smarowanie viprosalem + podbiję od jutra flexita do 20 gram.

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Gosia ( zgadlem ? ), porownywanie nas jeden do jeden nigdy nie bedzie mialo sensu, idzie o idee. Za wszelka cene i jak najdluzej unikaj rozliczania sie z sukcesu, rekordow, lamania barier, to jest droga do nikad. Realizuj swoj cel nr 1 a cala reszte traktuj jako srodki prowadzace Cie do niego a nie jako wazne same w sobie. Gdzies po drodze dowiesz sie, czy bieganie jest czyms wiecej dla Ciebie, czy tylko narzedziem. Jesli to pierwsze to super, a jesli drugie, to nic takiego, nie kazdy musi byc biegaczem. Jednak zwazywszy na Twoje podejscie do zycia i sposob jego postrzegania rokujesz jednak na biegacza, i nie kaz mi tlumaczyc dlaczego. Pewnie sie domyslasz, a ja nie chce nikomu robic przykrosci czy jeszcze gorzej, obrazac w czyimkolwiek mniemaniu ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22572 Napisanych postów 11133 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356169
Teraz będę się zastanawiać czy zgadłeś czy wiedziałeś, bo internet jest mały. ;)
Jak się historia z bieganiem rozkręci, to zapytam dlaczego. A jak nie, to tym bardziej. Także masz czas na stworzenie odpowiedzi. I ja się raczej nie obrażam na internetowe dyskusje czy docinki, jak już to wkurzam - ale to przechodzi. Najwyżej czasem ą szkody w wyposażeniu domowym. ;)
Jakby coś, to zawsze możesz dopisać na priv co trzeba.

Cel nr 1 to cały czas redukcja, a wszystko tutaj w dzienniku, to szukanie pomysłu jak ją przeprowadzić w sposób, który da mi coś więcej niż utrata kg. I sztanga, i bieganie i różne inne pomysły, które na razie są tylko pomysłami - żeby znaleźć to coś, co zostanie na dłużej.

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6518 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
ja bym się na Twoim miejscu tak nie trzymał kurczowo trenowania ciężkich bojów kilka razy w tygodniu. Raz na serio wystarczy a wtedy możesz tak ustawić trening nóg względem aktywności biegowej że będzie to wszystko tworzyło mniej kolizyjną całość.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22572 Napisanych postów 11133 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356169
Night - no plan, ktorym na razie ide zaklada same takie glowne boje. I ja bardzo go polubilam, bo czuc ze sie cwiczy i czasu nie zajmuje jakos bardzo wiele.
Ale jak zaczelam cos truchtac, to jednak za duzo sie tego zrobilo. Starosc nie radosc i nogi protestuja.

Nie chce zmieniac planu zupelnie, bo go lubie ale nie mam za bardzo pomyslu co dac za siady do jednego zestawu. Uginanie siedzac na czworki da rade?

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6518 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
Nie ma ćwiczeń angażujących czwórki obojętnych dla kolan. Wyprosty mogą się okazać gorsze niż przysiady. Ja na serio bym polecał zmianę treningu.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs grudniowy As w Rękawie MU wg drazekm

Następny temat

Badassgym dziennik

WHEY premium