Olka zmienia siebie :-)

Dziekuje bardzo wpadlam na taki pomysl w wieczor sylwestrowy. Wszyscy z nowym rokiem wymyslaja wiele postanowien i niestety nie sa w stanie trzymac sie wiekszosci z nich bo albo jest ich zbyt wiele albo brak motywacji i sil. Ja postanowilam sobie ze przez caly 2016 rok bede wyznaczala sobie jakis cel, wyzwanie NA JEDEN MIESIAC. W tym czasie obserwuje jaki to ma wplyw na mnie i innych, jesli odczucia sa pozytywne to rozwijam sie w tym kierunku dalej ale rowniez wyznaczam nowe


Zmieniony przez - spennende w dniu 2016-02-24 14:11:13

Kokos out? Dlaczego? Zamiast kawy sprobuj roznych herbat, tych ziolowych rowniez, czasami bajeczne sa :) Pilam pare razy herbaty z dodatkiem pomaranczy i rozmarynu, boskie. Czasem warto poszukac nowych smakow. W celach odnowy,moze sauna jezeli tolerujesz, plywanie, masaz.....

No niestety kokos zle wplywa na moje jelita, odstawiam na razie mleczko i wiorki( nawet malutka ilosc ma na mnie zly wplyw). Olej koko zostawiam i zobacze jak bedzie. Herbatki uwielbiam i pije przerozne ale kawa :-*:-* kocham ja nad zycie. Odstawiam na miesiac a w kwietniu na pewno bedzie smakowala 100% lepiej. Z sauny nie moge korzystac bo mam bardzo niskie tetno i kardiolog nie polecal mi tego. W ramach relaksu dodaje niedzielne gorskie wycieczki, czas i pora szukac wiosny

O ciekawe z tym kokosem. Szkoda, takie to dobre :( Plan duchowy bardzo fajny :)

Wlasnie kokosa i awokado szkoda mi najbardziej. Lubilam je jesc. Moze za pare miesiecy jak flora bakteryja sie odbuduje to sprobuje znowu dodac je do jadlospisu

Powiem tylko jedno MOJE KUBKI SMAKOWE DOSTALY ORGAZMU
wczorajsza kolacja: PIECZONE PIKANTNE BATATY I LOSOS Z MIETOWYM SOSEM Z KIWI
potreningowo KREWETKI Z NATKA PIETRUSZKI FASOLKA SZPARAGOWA I RYZEM

MNIAMMM, a w piekarniku chlebek bananowy z domowa skorka pomaranczowa

oj zdjecia wyszly do gory nogami

No i przeholowalam. Potrzebuje waszej pomocy. Dzisiaj postanowilam wyrzucic martwy ciag z planu treningowego na zawsze ( a przynajmniej na bardzo dlugi czas). Nigdy nie potrafilam wykonywc tego cwiczenia, ogladalam setki filmikow, czytalam wiele opisow tego cwiczenia ale za ch*** nie potrafie go wykonac w taki sposob zeby nie obciazac odcinak ledzwiowego plecow. NIestety nie mam mozliwosci nagrania filmiku ( jak na razie), wiem ze cos robie nie tak bo nie ,,czuje,, pracy posladkow ani tylnej czesci ud, za to zawsze bola mnie plecy.

Dzisiaj na treningu podjelam kolejna probe wykonania MC, znalazlam nowy sposob. I to bylo najgorsze przezycie w moim zyciu. Za drugim powtorzeniem cos mi ,, pyknelo,, w plecach az lzy poplynely strumieniami. Myslalam ze nie bede w stanie sie ubrac po treningu i wrocic do domu. Nie mam jak pojsc teraz do lekarza, wiem ze raczej nic wielkiego sie nie stalo bo bol jest troszke mniejszy. Czy mozecie mi podpowiedziec co moglabym zrobic, jak sobie ulzyc Brac jakies leki przeciwbolowe, masci rozgrzewajace? Rozchodzic to i wymasowac czy lepiej lezec i sie nie ruszac? Boli tak jakby ktos wbil mi tam gwozdz..
Prosze doradzcie cos

Przede wszystkim jeśli Ci dzisiaj nie przejdzie to idź do lekarza.
Zalecenia jakie miałam na świeżo po takim ataku bólu że nie mogłam chodzić to rozgrzewanie (czyli maść rozgrzewająca, ewentualnie plaster rozgrzewający i ciepłe ciuchy) plus leżenie. Kolega rehabilitant mnie masował i pokazywał proste ćwiczenia, ale wszystko bardzo delikatnie i z wyczuciem. A lekarz potrzebny bo może przpisać leki, które przyspieszą rekonwalescencję. Nie wiem co z dostępnych bez recepty może się nadać.

No tak wiem ze lekarz bylby najlepszy ale tutaj gdzie mieszkam jest troche inne podejscie, zanim dostane sie do specjalisty to juz dawno zapomne o bolu a moj lekarz zapewne przepisze mi ,, pic duzo wody i nie trenowac''... W domu mam ketonal i zaldiar