Mis, z tym umysłem..
czasami oaza spokoju, czasami szalony kapelusznik....
Esther, na pewno nie co w lodówce
u mnie jest tak, że jak mam zapotrzebowanie na kiszonki to choćbym miała jechać na drugi koniec miasta to muszę dorwać kiszonki. I też się cieszę, że jakoś się wyszło na prostą, choć wiadomo są gorsze i lepsze dni jak to u kobiet.
Bziu, Dorotka - no trochę są przecież, widać jak się ulewa nad topem. Żartuję sobie
Julietta, dziękuję
29.12.
Trening:
3 serie
1a. Swing kb x20
1b. Burpess x20 (bez pompki)
2a. TRX wykrok w tył na jednej nodze + kolano góra x15
2b. Renegade row x10 na stronę
3a. Wiosło kb x15
3b Plank up/down
4a. TRX high row x20
4b. TRX odwodzenie ramienia w pozycji plank x10 na stronę
5. TRX odwodzenie-uginanie x20
2 serie
6a. TRX mountain climber x10 na stronę
6b. Naprzemienne unoszenie nóg w plank x10 na stronę
Dieta:
- bulletproof
- muffinki (banan, białka jaj, whey, jabłko, pestki dyni, kakao)
- pierś z kurczaka, jaglana, warzywa
- jw
- sałatka (jaja, pierś z kurczaka), ryż
- sałatka (oliwa, pestki dyni, indyk)
Wieczorem fitnessy. Trening robiłam z klientami i padłam i zdechłam
5 min
- przysiad przedni x20
- burpees x15
- wyciskanie hantli stojąc
2 min przerwy i drugi raz to samo
5 min
- przeskoki na stepie x30
- wykrok w tył + kolano góra x15 na nogę
- plank (skoki nogami jak pajacyki)
2 min przerwy i drugi raz to samo
5 min
- plank up/down
- plank (stopy na stepie i sekwencja - kolano do klatki, powrót, uniesienie nogi, zmiana) x20 łącznie
- wznosy bioder cc x20
2 min przerwy i drugi raz to samo
Od jakiegoś czasu bolą mnie plecy. Raz miałam sytuację, że nie mogę się podnieść z łóżka, bo mi szyjny odcinek spięło. Później w lędźwiach. Byłam parę razy na rehabilitacji i pomagało i na pewno będę chodzić dalej. Teraz przez okres świąteczny nie było jak i
ból w lędźwiach się nasilił do tego stopnia, że czasami muszę brać tabletki przeciwbólowe, żeby móc jako tako pracować.
O co mi chodzi.. wiem, że treningiem można sobie zaszkodzić lub pomóc, można wyrównać dysbalans mięśniowy i mam pewną teorię, ale chciałabym prosić o jakieś potwierdzenie.
Boli mnie w pozycjach kiedy plecy, pośladki są rozciągnięte, czyli w siedzącej, podczas zaokrąglania pleców, w pochyleniu tułowia.
Czy dobrze myślę, że powinnam wzmacniać pośladki i tył uda (które i tak mam słabsze w stosunku do czworogłowych), mięśnie brzucha, zwłaszcza poprzeczny, rozciągać przód ciała (przód uda, biodrowo-lędźwiowy) a resztę (plecy, ramiona itp.) normalnie bez większej filozofii. Dobry kierunek?
Zmieniony przez - eveline w dniu 2015-12-29 21:47:40