[BLOG] Trening i zdrowe podejście do diety by ryba266 fotki str. 63

Siema
Dzięki za dobre słowa Zajechaliśmy z rodzinką do PL, do mamy i problem jest z trzymaniem diety. Ogólnie to zawsze jest problem jak się nie pracuje, wydatek energetyczny się zmniejsza i nie wiadomo ile tak na prawdę obciąć tych kalorii. Teraz jest jeszcze dodatkowy problem bo nie mam tutaj swoich produktów i dodatkowo mama non stop coś wciska hehe Od poniedziałku idę na nową siłkę, jest w takim konkretnym hotelu i sporo kosztuje, ale podobno konkret.
Przez ten okres świąteczny nie będę regularnie uzupełniał bloga, po nowym roku wracamy ze wszystkim na stare tory.
Pozdrawiam

No jak się do mamusi wróciło to trzeba co nieco podjeść

Kurde tragedia jest z tą kobietą Jakby jadł przez te dwa tygodnie to czym próbuje mnie karmić to bym wyglądał jak na tej pierwszej fotce z pierwszej strony
Byłem na tej nowej siłce, na której miało być tak super i powiem szczerze że porażka. Raz że to małe jest, to kosztuje 139zł za 10 wejść, masakra. W Rotterdamie płace 15€ za miesiąc za siłownie dwu piętrową z sauną. Bez przesady szatnia tam jest wielkości tej siłowni. A ze znajomymi narzekamy że chcemy zmienić na coś lepszego
Jutro rano jadę na badani krwi, moczu i hormonów. Zobaczymy co tam w trawie piszczy.
Pozdrawiam.

No musiałbyś uderzyć do jakiejś sieciówki większej żeby było fajnie z miejscem i sprzętem.
Jedyna siłownia w miarę fajna w hotelu była w Cubus Hotel reszta słaba.

Aj ten sprzęt mi coś nie leży. Sztangi jakieś śliskie ciężko było mi siady zrobić, non stop sztanga mi zjeżdżała z pleców. I albo ten klimat mi nie służy, albo te żelastwo jakieś cięższe tu jest
Byłem dzisiaj na tych badaniach zostawiłem 250 zł. Ale jest komplet, lekarka doradziła mi jeszcze coś tam dorzucić na wątrobę cukier i coś jeszcze. Ale testosteron tylko całkowity mają. Musiałem być tam na czczo jak wychodziłem to było około 11. Poleciałem do maka bo inaczej bym chyba już kalorii nie wcisnął dzisiaj Po świętach umówiłem się do lekarza z tymi wynikami, to się okaże czy zdrowy jestem. Szczerze to pierwszy raz takie badania robiłem.
Pozdrawiam

Zdrowy jesteś ale warto się badać. Może Ty na tej obczyźnie masz jakieś lipne obciążenia i dopiero teraz wziąłeś porządne żelastwo do ręki

Hehe nie no ja myślę że to ten nadmorski klimat mi szkodzi. Chyba za dużo jodu

Ale tego jodu masz teraz za dużo czy na obczyźnie ?

Nie no zgrywam się i tu i tu jest go raczej sporo. W Rotterdamie może w sumie mniej, Ustka to nad samym morzem leży, także tu chyba go więcej. Ale ja coś po prostu chyba osłabiony lekko jestem. Może jakiś wirus, albo co. Zresztą zauważyłem po sobie że jak jestem w takim ciągu praca treningi dieta to wtedy poziom energii/siły jest raczej stabilny. Jak wyjdę z tego rytmu to już jest różnie. Latem było podobnie. Zresztą mi najlepiej ćwiczy się popołudniu po pracy. Z rana jak pójdę na siłownie to jestem strasznie zamulony nawet po przedtreningówce. Zaraz odbija się to na wynikach.

Rano nie każdemu się dobrze ćwiczy co drugi tydzień tak ćwiczę z racji zmian w pracy ale też wolę popołudniu. U mnie potrzeba 2-3 godzin aby układ nerwowy się w miarę rozkręcił żebym nie miał zamuły na treningu.