Ziemniaki - unikać czy jadać?
W społeczeństwie chodzą pogłoski, że ziemniaki tuczą, że mają bardzo dużo pustych kalorii, i że ta
oponka na brzuchu jest przez nie.
Nic bardziej mylnego!
Ziemniak w 100g ma zaledwie ok. 80kcal, 20g węglowodanów, trochę błonnika, a co najważniejsze - jest bardzo dobrym źródłem potasu, fosforu, witaminy C, beta karotenu, magnezu i wielu innych cennych witamin i minerałów. Ziemniak sam w sobie ma śladowe ilości tłuszczy, stąd jego niska kaloryczność, jednak w codziennej diecie przyczynia się do dostarczenia wszystkich najważniejszych mikroelementów, potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu, stąd bez obaw powinien znajdować się nawet i w codziennej diecie.
Dlaczego więc ludzie, którzy się odchudzają, chcą ich unikać?
Ziemniaki mają złą opinię, gdyż od nich tyjemy %) Tutaj małe sprostowanie - nie da się utyć od danego niewłaściwego produktu w diecie. Przyczyną tycia jest tylko i wyłącznie nadwyżka kaloryczna. Jedząc nawet przetworzoną, nie zdrową żywność, lecz przy ujemnym bilansie kalorycznym, jesteśmy wstanie zrzucić kilka kilo, jednak organizm Wam za to nie podziękuje ;)
Druga sprawa - ziemniaki nie tuczą, lecz stają się "tuczące" dopiero, gdy dodamy do nich dodatki w postaci masełka, smalcu ze skwarkami itd. Przeciętny Kowalski nie patrzy na zdrowie, lecz na smak. Ziemniaczki w postaci puree z toną smalczyku ze skwarkami są świetne w smaku, nie sposób się oprzeć.
Gdzie tkwi problem?
Ziemniaki można przygotować na wiele różnych pysznych i zdrowych sposobów, gotowanie ich nie jest jedyną formą obróbki termicznej. Smażenie jest najgorszą formą obróbki kartofli, szczególnie w głębokim tłuszczu. Gotowanie w wodzie pozbawia ich ok. od 30 do 70% witamin, stąd nie jest to polecana forma przygotowywania, tym bardziej połączonego z poprzedzającym moczeniu w wodzie, oraz odlewaniu odwaru po ugotowaniu. W tym momencie ziemniaki tracą bardzo dużo wartości, stąd faktycznie stają się praktycznie bez wartościowe, a raczej ubogie w mikroelementy. Najlepiej gotować na parze, bądź w piekarniku, owinięte w foli. Jeśli decydujemy się już na gotowanie, to zawsze w mundurkach, oraz małej ilości osolonej wody, co ograniczy utratę witamin. Dodatkowo unikajmy długotrwałego moczenia w wodzie - najlepiej bezpośrednio po obraniu opłukać( bądź nie obierać wcale) i wrzucić do wrzątku, Jednak najlepszym pomysłem jest pieczenie ziemniaków w mundurkach. Pomaga to zachować potas, który podczas gotowania w wodzie zostaje częściowo "wypłukany", dodatkowo pieczenie w mundurkach pomaga utrzymać zawartość wit. C wewnątrz ziemniaka. Obierając skórkę, pozbywamy się witamin i minerałów, które głównie "siedzą" pod skórką i w niej, a wewnątrz ziemniaka mamy już praktycznie samą skrobię.
Wady:
- Długa obróbka termiczna
- Kaloryczne dodatki w postaci masło, smalcu itp.
- Przy braku wiedzy i umiejętności łatwo utracić wartościowe mikroelementy
Zalety:
- Duża zawartość wit C, wit grupy B, potasu, fosforu, magnezu i wielu innych mikroelementów
- Pomaga zachować równowagę kwasowo-zasadową
- Zapewniają sytość, np. na redukcji
- Świetna niskokaloryczna przekąska
- Cena
- Smak
Pozdrawiam Katarzyna Chłopecka Bikini Fitness
Hi Tec Nutrition Team