Być silnym i na takiego wyglądać.

Wszyscy artyści to prostytutki :)

W Piątek 06.XI.2015r

-Wyciskanie z zarzutem (28kg) 3x(1,2,3) i 2x(1,2)
Wymachy jednorącz 24kgx200p/10 min.

Sobota
zgodnie z zaleceniem siady tureckie z pojedynczymi powtórzeniami na stronę ze zmiennym ciężarem 24,28,32 i tak z 5 razy i długie przerwy.

Zrezygnowałem z martwych ciągów. Po czwartkowych mc wczorajsze wymachy to była katorga zamiast skupić się na przemiennej pracy ,oddechu
itp to od setnego powtórzenia była walka o przetrwanie ,plecy się tak spompowały że ciężko było.Znaczy się przeciążone były i tyle.
Koniec trzeciego tygodnia odważnikowego. Za tydzień sprawdzian z cięższym odważnikiem czyli z 32kg jak wejdzie 5 powt na stronę to wskoczy do drabin jak nie wejdzie to maglujemy dalej 28kg.

Takie moje sugestie: 1. Warto pomijać dni różności a skupić się na dniach stricte treningowych, tak by jak najwięcej korzyści wydobyć z podziału lekki-średni-ciężki. 2. Warto dojść do 5x(1,2,3,4,5) z idealną techniką przed przeskokiem na cięższą kulę (cięższą kulą bawić się w dni różności zgodnie z dodatkami do ETK). Każdy z nas, czyli tych, którzy trenowali wg ROP i opisywał to na ROP idzie tym samym schematem. ROP - dobra forma, więc dziś trochę dorzucę, o to jeszcze dorzucę w dzień różności, o dziś k***a nie wyszło, bo nie jadłem, nie spałem, smarkałem, zesrałem się. Słowem przykaz praktyki a nie wycisku oraz podział na lżejsze i cięższe treningi się rozjeżdża, co prędzej przy później odbija się na słabszej formie. Ciekawe, czy znajdzie się ktoś z taką samodyscypliną, by choć przez 3 miesiące iść drogą ROP a nie własną ROPu wariacją.

Ja się nawróciłem na ROP - praktykę z kulą 32 kg. Pod koniec jednak puszczały mi nerwy i leciałem do jak najszybszego końca. Z S&S to w ogóle obsrałem sobie pięty przy przejściu powyżej Simple. Sinister to metamorfoza w cyborga. Bez techniki i cierpliwości umrzesz, a nie zrobisz.

To co napisaliście to nic dodać nic ująć. W ROP rzeczywiście w dni rozmaitości powinna być lekka zabawa w trening ewentualnie lekki marszobieg w terenie niż konkretne dźwiganie.Co do przerzucania się na cięższy odważnik to Paweł pisze wyraźnie zrobienie 5 drabin w sekwencji 1,2,3,4,5 nie jest celem samym w sobie . Celem jest wyrobienie siły a przejście do większego odważnika powinno się odbyć nie po wykonaniu drabiny 5x(1,2,3,4,5) i z automatu wskakujesz na wyższy tylko po wykonaniu testu z większym odważnikiem. Jak w trakcie testu wykonasz 5 i więcej powtórzeń z nowym cięższym odważnikiem to ten odważnik wskakuje w drabiny.
Wielkie wejście odważników kulowych str. 185. To bardzo ważne.Jeśli w trakcie testu zrobisz 1,2,3,4,5 i te 5 na koniec nie ma co dalej bawić się z lżejszym odważnikiem .
Ja zrobiłem taki błąd odfajkowałem skrupulatnie drabinę 5x(1,2,3,4,5) z odważnikiem 32kg i bez sprawdzianu przerzuciłem się na 36 kg bez sprawdzenia czy aby na pewno to jest ten moment. Potem to była tylko kwestia czasu jak dopadła mnie stagnacja.Mogłem poczekać na 32kg jeszcze z 1 miesiąc i zrobić sprawdzian.

Co do techniki w wyciskaniu odważnika wciąż uczę się czegoś nowego. W tym tygodniu pilnowałem toru wyciskania tak by po wykonaniu gwintu a przed samym wyciskaniem uzyskać moment by przedramię i ramię stworzyły kąt prosty dla uzyskania najlepszej dźwigni do wyciskania. Jaki efekt . Ból bicepsa na całej jego długości i najszerszych pleców. Tak że cofam swoje wcześniejsze sugestie że dodatkowo trzeba ćwiczyć biceps. Nie trzeba jak się wyciska z techniką zalecaną przez Pawła i to odważnika. Wcześniej nie skupiałem się na tym by tworzyć kąt prosty, wyciskanie u mnie szło już od klatki piersiowej a to był bardzo duży błąd.Dlatego zazdroszczę Wam fachowej opieki trenerskiej.Trening pod okiem fachowca jest nie do przecenienia.

To może zobaczymy się na INTRO w marcu??

@Panteon-To może zobaczymy się na INTRO w marcu??

Chciałbym ale nie zawsze chcieć to móc.

IV Tydzień z odważnikiem w stylu ROP
Dzień ciężki
-Wyciskanie z zarzutem (28kg) drabiny 5x(1,2,3,4)
-Wymachy jednorącz 24kgx120/6 min.

W następny poniedziałek sprawdzian który postaram się nagrać.

Filmy instruktażowe.








I filmik motywacyjny.

Wiesz, ja póki co to CHCĘ, a się okaże czy będę mógł. W każdym razie zaplanowałem

Środa
ROP Dzień lekki
-wyciskanie z zarzutem(28kg) drabina 5x(1,2)
-Rwanie 24kgx40p/4 min

Dzisiaj musiałem złapać za pysk swoje ego przy rwaniu. Kusiło by pojechać na 80 powt. Ale takie podejście się nie sprawdza . Jak trener Paweł powiedział dzień lekki to lekki . I to była słuszna decyzja.