DT - Chudzi moga iśc na ryby - by pilkaPN

przestałem czytać po grafice....

Zamknęli mi siłkę bo chłopaki pojechali na zawody, także znowu wbiłem się na krzywca do innej. Przed treningiem zapodałem 15g Black Wolfa i chociaż nie czułem kopa (raczej przez moje przyzwyczajenie do kofeiny - kolega wziął 10g i powiedział że działa super), to jednak pomógł wytrzymać trening kondycyjnie - po wiosłowaniu jednorącz poleciałem wolną amerykanką, robiłem to co chciałem, na co miałem ochotę.

Przysiad rampa 10

50, 60, 70, 80, 90 x 10 - pozytywnie zaskoczony, to 90 poszło nawet lekko, bez żadnego powtórzenia wymuszonego

Dipsy 4x10

Uginanie ramion stojąc (serie naprzemiennie sztangą prostą i łamaną)

4 x 30kg x 12 - zmniejszyłem ciężar, spróbowałem metody ze zmianą gryfów, robiłem powtórzenia odrobinę wolniej - w rezultacie biceps zmasakrowałem doszczętnie, wręcz przeszkadzał mi do końca treningu (powinienem zrobić po plecach ale poyebał mi się plan).

Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki 4x10 - kiepsko poczułem plecy, musiałem poprawić wiosłem

Wiosłowanie hantlem

22kg x 12
32 kg x 10
37kg x 8

w ostatniej serii pod koniec szarpanie, wcześniej wszystko kosmetycznie

Szrugsy 3 serie, różne ciężary (progresja) x MAX

Unoszenie hantli do przodu i na boki

4 serie do przodu, 2 na boki, nawet nie pamiętam jak wplotłem - przedział 15-12

Prostowanie ramion na wyciągu górnym

8 powtórzeń + progresja ciężaru x 8

Wyciskanie sztangi szeroko na ławce poziomej

3 x 15-8, ten sam ciężar ale przerwy minimalne

Rozpiętki ten sam ciężar 2x12

Prostowanie ramion na wyciągu górnym

12 powtórzeń + regresja ciężaru x 12

Uginanie nóg leżąc

4x10

Brzuszki na ławce skośnej + po każdej serii od razu 10 uniesień nóg w podporach

cc x 10
+5kg x 10
+10kg x 10

po wyjściu z siłowni chciało mi się jednocześnie mdleć i rzygać trening jak należy

sto tysięcy ćwiczeń na tej siłce robisz

W piątki tylko. A i tak np. nie zrobiłem w ogóle łydek w tym tygodniu, myślałem też dzisiaj o zrobieniu barków z ogranicznika + góry klaty ale nie bardzo było jak, kółka na brzuch też zabrakło. Jak za tydzień szczęście dopisze to zrobię konkretny maraton

ja miałem dzisiaj po A2 zrobić żurawia, wspięcia na palce i brzuch, ale czasu brakło bo myślałęm że idę do roboty

Bez kitu ilość ćwiczeń, że

W sobotę urodziny brata, w niedzielę przyjaciela, także weekend bardzo mało sportowy Dzisiaj dzień bez żadnego syfa + trening, od razu czuję się lepiej

Przysiad rampa 5

50x5, 60x5, 70x5, 80x5, 90x5, 100x5

poprawiony rekord, a nie było zbyt ciężko - ostatnie powtórzenie trochę plecami, ale to bardziej z powodu braku koncentracji. Jeśli znowu w piątek nie uderzę na inną siłkę to czeka mnie podejście do 100x10

Podciąganie na drążku nachwytem

5 x CC + 5kg x 3

trzymanie talerza między kolanami jest strasznie niekomfortowe, ciężko skupić się porządnie na pracy pleców, przez co słabo czułem. W dipsach niżej podobnie. Ale zrobione

Dipsy

5x CC + 5kg x 5

Uginanie ramion sztangą prostą

4 x 40kg x 8

długie przerwy, ale za to bez machania tułowiem - bicki ładnie skatowane, przedramiona spompowane

Rwanie kettle'a z podłogi jednorącz 5 powtórzeń i zmiana ręki

17,5kg x 40

Wspięcia na palce

2 serie, bez przemęczania - zrobiłem żeby nie czekać bezczynnie na kolegę

Dziki trening, po trzech seriach wyciskania wąsko zamykali siłownię - pojechałem do innej i dokończyłem z nawiązką

Push press rampa 3

40kg x 3,
2 kettle 17.5kg x 3,
50kg x 3,
60kg x 3
, 70kg x 1

Nawet gładko poszło, ale nie pokusiłem się o drugie powtórzenie

Martwy ciąg rampa 3

80kg x 8, 90, 100, 110, 120, 130kg x 3
140kg x 0
140kg x 0

chwyt ;/ na następnym treningu albo zejdę z obciążeniem albo inaczej to rozegram i nie przemęczę przedramion

Wyciskanie wąsko

5 x 10 - fajnie, że takim samym ciężarem jak ostatnio zwyczajne wyciskanie. Tyle, że między trzecią a czwartą serię miałem sporą przerwę

Zarzut na klatkę z ziemi

45kg, 55kg, 65kg x 5
3 x 75kg x 3

Wiosłowanie nachwytem

5x10

Wyciskanie żołnierskie siedząc na ławce 100 stopni

progresja ciężaru

12, 10, 6

Wyciskanie hantli z supinacją na ławeczce poziomej

progresja między pierwszą a drugą serią

15, 10, 10

Face pull pierwszy raz robiłem, sprawdzałem możliwości

5 sztabek x 15
7 sztabek x 15
9 sztabek x 15
2 x 11 sztabek x 15

dziesięć byłoby chyba optymalnie, celuję w zakres 12-15 na wolnych ruchach

Trzymanie sztangi stojąc

4 x 105kg x max czas

dosyć krótko, okropny ból na odciskach

Dzisiaj nawet wiem ile czego zjadłem! Swój posiłek potreningowy powinienem zgłosić do jakiegoś konkursu kulinarnego, wygląda apetycznie

tak, cudowny, widzę ketchup nawet