Kolejne wyjście na MP, o ile wagę zbije dziś miałem 75kg z rana na wadze, niby ładowanie było z głową to jednak przesadzone, wszystko przez ten rozstrzał co do wyjść na scenę :-/ najgorsza była sytuacja w której już wchodziliśmy po schodkach i nas zawrócili bo się okazało że jeszcze męska sylwetka i bikini :-/ przez co było kolejne 1,5h czekania heh
Ładowanie regularne i w miarę równe porcje ale zdecydowanie za dużo, w sumie po zawodach byłem 8kg cięższy i na wieczór już zlany wodą, rano to samo, jak bańka wodna, pomału zaczyna się to klarować.
Po samych zawodach nic nie ładowałem itp, od razu czysta micha.
Wczoraj i dziś to samo co 3 dni przed zawodami, a od jutra wchodzę na dwa dni ketozy, wrzucam rozpiskę:
1. Posiłek: 30g owsianych, 250g białek jaj, 20g masła orzechowego
2. Posiłek: 220g piersi z kurczaka, warzywa, 5ml oliwy z oliwek
3. Posiłek: 220g piersi z kurczaka, warzywa, 5ml oliwy z oliwek
4. Posiłek: 220g piersi z kurczaka, warzywa, 5ml oliwy z oliwek
5. Posiłek: 220g piersi z kurczaka, warzywa, 5ml oliwy z oliwek
6. Posiłek: 220g piersi z kurczaka, warzywa, 10ml oliwy z oliwek
Masakryczna monotonia kompletnie się od tego odzwyczaiłem :-/ brakuje mi ziemniaków, kaszy gryczanej, frytek z piekarnika, przyprawy kucharek, wątróbki z cebulką i wielu innych a do słodkiego nic nie ciągnie, na szczęście.... i do czasu
Tym razem ładowanie będzie całkiem inne, bardziej przemyślane, wyciągnąłem wnioski po niedzieli i dokładnie wiem już jak będę ładował na MP
http://www.sfd.pl/Wojciech_Kroczek__dziennik_treningowy-t1045303.html - Dziennik Treningowy