Trenera nie mam. Mąż też się w to bawi i razem sobie kombinujemy na zasadzie co się w necie uda podpatrzeć jako amatorzy. Bez żadnego zaplecza wiedzy itp.
Plan realizuję, ale to też jest autorstwa naszego ;) Teraz był pomysł, żeby w WL budować siłę na piramidzie, a obecnie już jestem w bezpośrednim przygotowaniu, czyli trenuję technicznie pierwsze podejścia.
Tygodniowy rozkład to podział Góra/muszta pupy/Góra/Dół.
Przy czym Góra to największy nacisk na wyciskanie.
Trochę się to opiera na WSB, jeden dzień tzw. max effort - tutaj do tej pory była piramida trochę wzorowana na Reziolki np. tak to wyglądało 6x 20kg 5x 30kg 5x 35kg 2x 4x40kg 2x 3x42,5kg 5x 3x45kg 1x 2x47,5kg 1x 3x45kg 2x 3x42,5kg 4x 40kg 6x 35kg 8x 30kg 10x 25kg,
a drugi dzień Dynamic effort, doczepiane taśmy do gryfu, mniejsze obciążenie, krótkie przerwy, średnio 12 serii po 3 dynamiczne powtórzenia.
Cały plan w skrócie wygląda obecnie tak:
A
1. WL
12x 20kg 10x 30kg 8x 35kg 5x40kg 3x45kg 2x 1x47,5kg 4x 1x50kg 3x 1x52,5kg
2. pompki wąsko 3x max
3. podciąganie/opuszczanie na drążku neutralnie wąsko 3x max
4. wiosłowanie na wyciągu donym 3x 8-10
5. wyciskanie hantli siedząc 3x 8-10
Trening B - musztra pupy
1. Przysiad z rękoma nad głową (z kijem od szczotki) 3x25
2. Przysiad plie 12-10-8
3. RDL na jednej nodze 15-12-10
4. Wypady chodzone dalekie 20-15-10
5. Wznosy bioder 20-15-10
6. Brzuch 3x 4ćw na max ilość powtórzeń:
a) podciąganie kolan w zwisie
b) mountain climbers
c) przekładanie piłki
d) ściąganie piłki pod siebie
B
1. przysiad 4x 6-8
2. MC snatch grip 5x 8
3. glute ham rise 3x max
4. Unoszenie bioder w oparciu o ławkę 3x 12
Trening C
WL
10x20kg 8x25kg 8x30kg 6x35kg 2x 5x40kg 5x45kg 4x 3x45kh
2.
wyciskanie na skosie ujemnym 5x5
3. wiosłowanie hantlami 3x 8-10
4. ściąganie wyciągu górnego podchwytem 3x 12
5. uginanie w oparciu o kolano 3x 12
I jakby co to lista marzeń
- jak najwięcej mięśni przy jak najniższym bf
- jak największa siła w podstawowych bojach
- jak najwięcej jedzenia
- i jeszcze trochę szybkości, bo 12 kwietnia półmaraton poniżej 1:50 pasowałoby przebiec
Wiem, że siła i bieganie to się trochę wyklucza, ale radość ma być
