[BLOG] step two: gain this shit up! / foto str.21

Dziś Klata

1.BP
20x12/40 x10/50 x8/60 x6/70 x6,6,6,6

2.Skos 30" hantle
15 x12/18 x10/21 x10/24 x8/27 x8/30 x6/27 x9/24 x10

3.Rozpiętki
11 x10,10,10,9

4.MP
45 x5,5,4,4

Aero: 14 basenów

BP weszło ładnie, myślałem, że nie siądzie 4x6 70tką, a jednak. Dołożę 2,5 i zejdę już na 5 ruchów, bo długo coś ciągne te 4x6. Skos trochę pomęczę te 30tki aż zrobię 8-10 ruchów, bo na siłowni na której teraz ćwiczę hantle skaczą co 3kg. Rozpiętki fajnie dobiły i bólu już nie ma co cieszy najbardziej. MP jeszcze dobiłem na koniec, też dolecę do 5x5 i dołożę do 50tki. Najbardziej mnie cieszy, że prawy bark już wraca do formy, można będzie coś poszaleć w końcu

miska dalej ta sama co wczorja i przed wczoraj, jutro dopeiro zmieni się kapeczkę, bo dziś zeżarłem ostatni pojemnik z indykiem w sosie słodkokwaśnym. Mielonego chyba sobie zaaplikuję na jego miejsce i dorzucę potreningowo lasagne zamiast moich nalesniorów. Wieczorkiem jak mi się uda wyrobić z czasem to powrzucam jakieś media. POZDRO.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-09 17:09:27

70 na szkatułę




parę nowych supli


schab po cygańsku wyszedł po prostu dok***i@ny


a tym się ładuję po trenio, zdecydowanie lepiej wchodzą na zimno


PZDR

Mocniej nogami pracuj w mc. Unosisz tylko dupe i podnosisz grzbietem a to ani zdrowe, ani nie przyniesie duzych ciężarów.

Aha, i daj linka czy streść przepis na tego schaba.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2015-01-10 02:05:51

Cały czas nad tym pracuję, ogólnie staram się wystartować "całym sobą" ale od ~80kg zaczyna dupsko uciekać.

Schabson:
do naczynia żaroodpornego wkrajam 2 marchewki i 1 cebulę zasypuję łyżeczką słodkiej papryki i łyżeczką ziół prowansalskich na to kładę plastry schabu obsypane solą i pieprzem i na wierzch sypię żółtego sera. Całość do pieca 200" na godzinę. Prosty i pyszny

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-10 09:17:06

Dziś PLEGARY, mój ulubiony dzień

1.MC
40 x12/60 x10/80 x8/100 x6/110 x4,4,4/100 x4,2

2.Wiosło hantlą
27 x12/33 x10/37 x10/41 x8/45 x8/50 x8

3.Ściąganie drążka szerokim chwytem
40 x12,12,12,10

4.Ściąganie drążka wąskim chwytem
35 x12,12,12,12

5.Modlitewnik
30 x5/32,5 x5,5,4,4

6.Uginanie z suplinacją
11 x12,10,10/9 x12

7.Skłony ze sztangą
60 x6,6,6/65 x6,6

Aero: bieg 3km 15min

MC wyszedł na zayebistym shitformie, dopiero w 3 ostatnich seriach zacząłem coś kombinować, pewnie dlatego, że dziś mało pospałem i zamuloną czachę miałem rano. Ciągle jest gówniano, ale w ostatniej serii (2rep) rozkminiałem "ciągnięcie do tyłu", 100wą szło już bardzo ciężko ale to też przez wcześniejsze serie. Chyba zrobię znów deload do 80tki i spokojnie będę rozkminiał, bo plecy już fjanie są proste jeszcze tylko te dupsko zostało do opanowania Wiosło OK jednak czas mnie gonił i regresy nie weszły. Ściąganie drążków wyciągu górnego postawiło krzyż na moich plecach, doszczętnie je zniszczyłem tymi 2 ćwiczeniami i na pewno dzięki nim poprawię swoje braki. Bice bardzo były już zmęczone więc niestety dziś nie zrobiły sie konkretne baniaki na nich. Wieczorkiem jak wróce wrzucę jakieś filmiki, na których widać moją szitformę.

miska:

PZDR.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-10 15:38:04

Powiado

zaległe shitformy









PZDR

Uzupełniamy braki czyli BARECZKI

1.Wyciskanie siedząc
15 x12/18 x10/21 x8/24 x5,5,5

2.Unoszenie wzdłuż tułownia hantli
21 x10,8/18 x10,10

3.Unoszenie na boki
9x 10,10,10,10

4.Unoszenie talerza ze skrętem
10 x12/15 x12,12,12

5A.Unoszenie w opadzie siedząc
13 x10,10,10,10

5B.Przenoszenia w tył
11 x10,10,10,10

6.Szrugs
37 x12,12,12,12

Aero: 16 basenów

Bareczki napompowane po dziś jak trzeba. Wyciskanie łądnie już je sponiewierało, w ostatniej seri unoszenia wzdłuż tułowia zrobiłem serię łączoną z unoszeniami na boki i w ostatniej unoszeń na boki zrobiłem łączoną z unoszeniem talerza, dało to bardzo pozytywny efekt mocnego zmęczenia boków. Reszta pod kontrolą, kaptury mnie nieźle napierniczają. Basen elegancko dobił barki, które mocno odczuwałem podczas pływania.

Micha:

PZDR.

Dziś Tricek + przedramie + Wycisk

1.BP
20 x12/40 x10/50 x8/60 x6/70 x4/80 x3/85 x2

2.Wąskie wyciskanie
40 x12/50 x10/60 x8/67,5 x5,5,5

3.Francuskie wyciskanie
40 x8/35 x12/35 x11/35 x9

4.Prostowanie ramion na wyc górnym jednorącz
5 x12,12,12,12

5.Kickback
9 x12/7 x12,12,12

6.Uginanie nadgarstków z hantlem podchwyt
11 x10,10,10,10

7.Uginanie nadgarstków z hantlem nachwyt
20 x10,10,10,10

Aero: bieg 3,7km 22min

Trenio wyszedł lepiej niż myślałem. W wyciskaniu już coś troche mocy wraca po zmianie techniki + kontuzji, drugi ruch na 85 z delikatna pomocą. Na francuzie w ostatniej doszczędnie zabiłem tricki a to jeszcze nie był koniec treningu. Kickback'a zrobiłem tylko na lewą łapę co by dobić te 0.5cm co brakuje do prawej. Przedramiona spompowały sie bardzo ładnie. Pogoda dziś była u mnie piękna więc poleciałem pohasać w bluzie i nawet tempo było niezłe.

Miska dokładnie taka sama co wczoraj
PZDR.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-13 16:16:07

Ja pyerdolę, powrót po kontuzji i ruchy wymuszone...