Zanim wypiska, muszę się czymś pochwalić. Otóż dziś rano, po półrocznej nieobecności nawiedził mnie nie kto inny, jak moje @ Tak, to samo @, które bez długotrwałej terapii hormonalnej pigułami anty miało nigdy nie nadejść W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Pani Trener za wytyczne i rady, których mi udzieliła, bo to dzięki zastosowaniu się do jej nieomylnych słów, znów wszystko wraca na właściwą drogę. Notuję, obserwuję i mam szczerą nadzieję, że zmierzam w stronę całkowitego uregulowania zabaw hormonalnych
DT
Trening siłowy: Barki + 'core'
Tempo 2020
1. Wyciskanie sztangi siedząc 1x20 (lekko) + 3x10 wyciskanie hantelek siedząc
10x7kg 10x7kg 10x7kg
2A. Podciąganie hantli do brody 3x10
10x4kg 10x5kg 10x5kg
2B. Wyciskanie hantli stojąc 3x10
10x6kg 10x6kg 10x6kg - trzeci obwód zabijał.
3. Unoszenie rąk przodem w leżeniu (na plecach) na ławce skośnej 3x10
10x2kg 10x2kg 10x2kg
4. Odwrotne rozpiętki na skosie 3x10
10x2kg 10x3kg 10x3kg
5. Unoszenie ramion bokiem siedząc 3x10
10x4kg 10x4kg 10x4kg
6. Unoszenie ramion bokiem w pochyleniu tułowia siedząc 3x10
10x2kg 10x3kg 10x3kg
'Core':
4 obwody po 15 powtórzeń.
1. Plank na piłce – czas maksymalny
61s/63s/64s/59s
2. Plank na piłce bokiem
31s/34s/29s/28s
3. Prostowanie tułowia leżąc na piłce
15/15/15/15
4. Mountain climber na piłce
15/15/15/15
5. Hip thrust na piłce
15/15/15/15
6. Reverse hyper na piłce
15/15/15/15
7. YTWL opierając klatkę piersiową o piłkę
15/15/15/15 – 1kg
Komentarz: Bardzo długi trening ale i bardzo udany. Lekka progresja, podciągnięta technika i żywy ogień w barach.
30 minut marszu na największym skosie:
Udał się tylko kwadrans, ból w dole brzucha stał się na tyle nieprzyjemny, że nie chciałam ciągnąć więcej.
Trening codzienny:
W porządku. Dzisiejszy męczył mnie bardziej aerobowo, niemniej godnie zaliczony
Miska: Dzisiaj już odkurzacz zamiast ust, wszelkie sensacje przeszły.
- Warzywa - cebula, brokuł
- Płyny - kawa czarna
Suplementacja: Castagnus, witamina D, Whey, magnez, wapń, tran.
Zmieniony przez - Eiszeit w dniu 2014-07-14 15:12:55