Eiszeit/DT

Ja Tobie nie odpowiem na pytanie, jak wiele możesz osiągnąć. Rób, co możesz i sama zobaczysz, jak daleko zajedziesz.

Też myślę, że będzie to najlepsze rozwiązanie Tak jak Marta powiedziała, żeby nie było rozczarowań nie będę się sztywno nastawiać, ale dam z siebie 110% i doszlifuję wszystko, co się da
Dzięki za wsparcie Ruda, to równie ważne jak dieta i zapyerdzielanie

Micha z dzisiaj.
Płyny - dwie kawy czarne, herbata z cytryną.
Omlety na płatkach górskich rozwalają się jak jasna cholera, ale smakują równie dobrze

Dziś przymusowy dzień bez treningu siłowego, nagła...zamiana zmian w pracy.
Miskę wrzucam, jak zwykle świadczy o moim myśleniu nad wyraz Stawiałam, że dzisiejsza podaż białka będzie nazbyt mała, a potem przepadziwiec rzucił się na wołową girę i o Nabiał trzymam, za dużo węgli prostych, jutro będzie lepiej. Staram się dojść do 2400, ale póki co chwiejnie wychodzi.

Aktywność - 30 minut biegu, solidnie, do wyplucia płuc
Płyny - Dwie kawy czarne, herbata z cytryną.
Miska z dzisiaj

Witam Ladies,

Aktywność - Trening siłowy ok 50 minut.
Najpierw powtórzenia, potem obciążenie.

1. Wznosy nóg z leżenia.
15/15/15/15
2. Wspięcia na palce obunóż.
15/16 15/16 15/16 15/16
3. Przysiady klasyczne z hantlami.
12/16 12/16 12/16 15/16
4. Wspięcia na ławkę z hantlami.
12/16 12/16 12/16 12/16
5. Wznosy z opadu.
15/15/15/15
6. Pompki klasyczne.
15/15/15/20
7. Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia.
12/10 12/10 12/10 12/10
8. Pompki tricepsowe.
15/15/15/20

Ogólnie o dzisiejszym treningu - ciężki. Zwiększona ilość obwodów dała się odczuć wyraźnie, szczególnie w nogach przy wspięciach, ostatnia seria była ciężka. Uwaga do pompek - powoli przestawiam się na męskie, pierwsze dwie serie w ten sposób, trzecia kończona damskimi i czwarta - damskie. W przysiadzie czuję, że mogę wziąć większy ciężar, dlatego dołożę w następnym treningu. Góra standardowo słabsza, będę musiała nad tym popracować.

Miska z dzisiaj:
Warzywa - cebula, papryka
Płyny - Kawa czarna, herbata z cytryną

Jestem najedzona nad wyraz, ale tylko do około 21...wtedy jakaś osobliwa, głodna bestia szarpie mnie od środka z pełnym oburzenia jękiem "jedz, jesteś na masie" Jednak w ciągu dnia czuję się pełna, Rodzice ze zgrozą spoglądają na wielkość moich porcji, a mi szczerze powiedziawszy nie chce się im już tłumaczyć o co właściwie chodzi.
W ramach małego spamu serdeczne gratulacje wszystkim Paniom występującym na wczorajszych zawodach, czapki z głów, patrzyłam ze śliną na brodzie

Kiedy pomiary?

Eiszeit

To co piszesz jest logiczne i zdaję sobie sprawę, że ich poziom wytrenowania pomaga im w "powrocie do formy", ale to oznacza, że ja powinnam sobie odpuścić?

Nie, nie, nie. Po prostu uczulam, że masz zamkniętą drogę do pewnych ćwiczeń i metod intensyfikacji. Nie tylko chodzi tu o trening klatki piersiowej
Nie mówię, że nie zbudujsz sylwetki - da się - działając z głową, dobierając ćwiczenia i komponując trenigi tak, aby zminimalizować ryzyko zwapnienia (capsular contracture) implantów, co niestety, u niektórych zawodniczek jest widoczne.


Powodzenia

Witaj Ruda, pomiary będą w następny poniedziałek.
Martucco, uspokoiłaś mnie Też odrobinę obawiam się widoczności implantów, tego mało estetycznego łuku u góry jak ja to określam. No ale kontroluję je i mam nadzieję, że sobie nie zaszkodzę.
Dzięki, dam z siebie wszystko.

Aktywność - wyczynowe pisanie na klawiaturze komputera przez pół dnia. Dzisiaj bez biegania, deadline mnie goni i ani myśli odsapnąć, większość czasu przed pracą poświęciłam na pisanie z małym przerwami na posiłki
Miska:
Warzywa - cebula
Płyny - kawa czarna, herbata z cytryną
Mam wrażenie, że jem za dużo węgli. Jutro idę kupić masło klarowane/olej kokosowy i zacznę podbijać tłuszczami kaloryczność, bo tych wychodzi mi zazwyczaj za mało. Trochę waha mi się ten bilans, drogie Ladies, możecie pomóc mi utrzymać go ryzach? Byłabym wdzięczna za wskazówki odnośnie rozkładu.









Zmieniony przez - Eiszeit w dniu 2014-04-29 15:48:57