DT WojtekA4 - finisz redu, teraz siła, masa i kondycja

Hehe, nie boję się o to. Bardziej chciałbym poznać przyczynę ponieważ, odkąd pamiętam - zawsze było mi ciepło, nawet w chłodne dni. Nie pamiętam też, żebym kiedykolwiek miał tak lodowate dłonie jak teraz. Ale zostawiam to, być może to chwilowa sprawa, tym bardziej, że nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie :)

Uderzenia zimna to jeden z objawow zmeczenia - gdy trening jest naprawde rzetelny i ciezki. Po kazdym mocnym biegu jest mi bardzo zimno - w niedziele marzlismy doslownie oboje, a bylo ponad 20 stopni gdy konczylismy bieg. Po maratonie zwyczajnie bylem siny i przemarzniety na kosc - a konczylem w upale. Jesli uczuciu zimna nie towarzysza odretwienia i mocne wyrzuty zimnego potu - nie ma obawy o sprawy krazeniowe. Oswajaj sie z dyskomfortem, bedzie sie nasilal w miare utraty BF - ja ponizej 11% mecze sie niemilosiernie i zrezygnowalem z utrzymywania takiego poziomu ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-05-06 14:21:42

xzaar77

UOswajaj sie z dyskomfortem, bedzie sie nasilal w miare utraty BF - ja ponizej 11% mecze sie niemilosiernie i zrezygnowalem z utrzymywania takiego poziomu ;)

Ja instynktownie rowniez zrezygnowalem z takiego poziomu BF i trzymam tak 25% ;) ale dyskomfort jest przy robieniu site up'ow jak opona probuje sie przecisnac miedzy kolanami

DZIEŃ 34

1. ODŻYWIANIE

Drugi dzień nowej rozpiski. Jest genialnie :) Bardzo, ale to bardzo smacznie, wystarczająco, jestem ciągle najedzony, więc jest ok :)



2. TRENING

Dzisiaj dzień nietreningowy, ale biegowy.

Trening 45 minutowy. Wg zaleceń podzieliłem go na 4 etapy:
60% - 27 minuty - trucht/marsz w niskim tlenie - tętno około 140
20% - 9 minut - do niepełnego komfortu - tętno około 160
10% - 4,30 minuty - w długu tlenowym - tętno do 180
10% - 4,50 minuty - trucht/marsz w niskim tlenie - tętno około 140

Te 4,30 w długu czułem jeszcze przez spory kawałek czasu :D Było super :)



3. PODSUMOWANIE DNIA

Wiele się dzieje, coraz mocniej i mocniej się nakręcam. Jutro zacznę przyjmować Orange Triad, więc ze stawami powinno być lepiej. Póki co ból jest spory, ale tylko wtedy gdy nie trenuje. W momencie kiedy rozgrzeje stawy i mięśnie, ból znika :)

Fajnie , że na siłce możesz zbadać BF ja niestety takiej możliwości nie mam , muszę gonić 50 km i płacić 30zł.Ale może to i lepiej bo nie wpadam w błędne koło liczb. Co do pomiarów to ja zawsze robiłem do 12.00 i rano starałem się nie jeść za dużo i nie pić wody.

no na efekty po orange triad to musisz poczekac z 3 tygodnie najmniej

Bieganie to tez trening i to dosc obciazajacy organizm wbrew pozorom wiec nie pisalbym ze kiedy biegasz to zaliczasz to jako: DNT :) No bo regeneracja tego nazwac nie mozna hehe

kerad37

Fajnie , że na siłce możesz zbadać BF ja niestety takiej możliwości nie mam , muszę gonić 50 km i płacić 30zł.Ale może to i lepiej bo nie wpadam w błędne koło liczb. Co do pomiarów to ja zawsze robiłem do 12.00 i rano starałem się nie jeść za dużo i nie pić wody.

Tak, to niewątpliwy atut. Po badaniu, z ciekawości chciałem poczytać co nieco o tym urządzeniu i cena mnie zabiła 45tys brutto. Ciągle wydaje mi się, że to pomyłka... ;)

Rano nie mam opcji sprawdzić, chociaż na biedę mogę się raz na jakiś czas wybrać o 7 rano na siłkę i zbadać to.

kuba_n

no na efekty po orange triad to musisz poczekac z 3 tygodnie najmniej

Cóż to 3 tygodnie w kontekście planów :) 4flex brałem przez 3 miesiące i dupa.

DARNOK35

Bieganie to tez trening i to dosc obciazajacy organizm wbrew pozorom wiec nie pisalbym ze kiedy biegasz to zaliczasz to jako: DNT :) No bo regeneracja tego nazwac nie mozna hehe

Racja, będę nazywał to dniem bez treningu siłowego :)

No juz lepiej hehe ... ale, ale ... po co Ci ten syf / chemia na stawy?

Masz mase 112 kg !!! Do tego biegasz + walisz ostry trening na nogi.

Moja rada: dopoki nie zrzucisz jeszcze z 12 kg to: stosuj umiarkowane jak na siebie obciazenia w sesji na nogi, jak rowniez zmniejsz ilosc biegania na tym etapie.

Wiem co mowie bo mialem tak samo ! Zaden GOLDEN SRODEK Ci nic nie da teraz - zreszta ja w zaden nie wierze - mi nic nie daly: ani glukozamina zadna ani 4Flex tez. Do tego masz dopiero 30 lat wiec powinno byc szybko OK wraz ze spadkiem wagi.

Bieganie teraz bym zastapil zdecydowanie basenem / rowerem - ja trzaskalem setki km na stacjonarnym w domu: nudno ale skutecznie jak cholera bylo - dopiero po 3 m-cach jak spadlem dobre 15 kg poszedlem znowu biegac - bo po pierwszym zrywie nie moglem chodzic przez 2 tygodnie po schodach tak mnie bolaly kolana !!!

Nie wiem czy reszta poprze moje sugestie :)?

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2014-05-06 22:53:13

W pewnym sensie mogę poprzeć albo w ten sposób - biegaj/truchtaj dopóki nie powoduje to dolegliwości w stawach. Albo.naucz się porządnie stąpać podczas biegu - nie wal piętami w podłoże tylko stąpaj śròdstopiem. Ewentualnie dobre buty biegowe z amortyzacją ale i to może szkodzić o czym poczytałem w linku od MaGora...
Ja zacząłem biegać ot tak z nienacka gdy okazało się, że mam stosunkowo niskie tętno. Lata bardzo szybkiego marszu z różnych powodów zrobiły swoje zapewne. Ale moja waga to było 106-107kg. Wówczas bieg w najtańszych nike running, teraz Asics Gel Cumulus 14 z o*****u. Przyznam że tanie buty bez amortyzacji prawie nauczyły mnie stąpania i oszczędzania stawów. Przydaje się teraz gdy biegam szybciej i o wiele dalej. W niedzielę stuknąłem 20km a kolana na drugi dzień nic. Jednak do dzisiaj mam domsy w udach i pośladkach ;)