...
Napisał(a)
CienJuż Ci mówiłem żebyś się postawił masz już ponad 17 lat a dalej dajesz sobą sterować jak samochodzikiem na pilot.Przedstaw sytuacje jasno a jak nie beda chcieli sluchac etc to nie rob nic o co poprosza w koncu pojda na kompromis
no ciekawe kto na tym straci zważywszy, że jestem na ich utrzymaniu? Jakie ja mam środki, co ja mogę zrobić? A oni mogą zrobić wiele, chociażby zabrać mi komputer, uciąć wszelkie źródła pieniędzy i cała masa rzeczy. Mama przestanie mi prać ciuchy na przykład i będzie zupa A ja co mogę? Nic nie mogę, bo jestem na ich utrzymaniu, a że oni mają popieprzone poglądy na temat żywienia i dla nich jedzenie zdrowe to jest choroba, to nic nie poradzę...
...
Napisał(a)
a próbowałeś odpuścić wszelkie proszki (wpc, kreta i co tam jeszcze wciągasz)? Bo u mnie największy ból dupy jest o to. Jak spędzam popołudnie w kiblu, to wina tylko i wyłącznie prochu, bez gadania
ewentualnie faktycznie rozmowa z lekarzem, tylko jakimś ogarniętym
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-04-27 13:52:00
ewentualnie faktycznie rozmowa z lekarzem, tylko jakimś ogarniętym
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-04-27 13:52:00
...
Napisał(a)
Przypominam sobie Boże Narodzenie, końcówka projektu masa. Siostry do mnie:
-Ty jesteś nienaturalnie przerośnięty!
Ja:
-Nie musicie mnie tak komplementować
A chyba niecałe 39 w bicu było
-Ty jesteś nienaturalnie przerośnięty!
Ja:
-Nie musicie mnie tak komplementować
A chyba niecałe 39 w bicu było
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
...
Napisał(a)
Ja nie wiem co wy macie ze sobą jak czytam te dzienniki to co rusz ktoś choruję,boli go ręka noga,rozwolnienia.Ja nigdy nie miałem nic z tych rzeczy.Chyba mój organizm jest odporny na wszelkie choroby bo jak byłem mały to co miesiac do lekarza.A teraz to nic mnie nie rusza
...
Napisał(a)
Też tak myślałem, długo nie chorowałem a jak potem zaczęło się lekkie przeziębienie to miałem w doopie bo do tej pory zawsze samo przechodziło, mówiłem sobie że organizm se poradzi - i nie poradził, musiałem nawet antybiotyki brać.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
...
Napisał(a)
28.04.2014
To co się działo dzisiaj na siłce nie prezentowało żadnego poziomu - miał być crossfit ale nie wyszedł więc zacząłem robić tabatę... i nie wyszła. Po prostu jestem kompletnie wypalony. Nie zrobię wypiski diety i treningu konkretnej dzisiejszej, ale proszę z tego miejsca doświadczonych o pomoc, bo nie wiem co mam robić zupełnie! Jestem po prostu zagubiony, bo sytuacja jest tragiczna. A więc zaczynam.
Wszystko szło pięknie, w sobotę i niedzielę miał być mega cheat wielkanocny, który szedł tak jak miał iść i w nocy miałem mały wypadeczek, to znaczy wylądowałem w szpitalu z bólem głowy najgorszym jaki kiedykolwiek przeżyłem. Po 10h czułem się już dobrze i kontynuowałem wpieprzanie jak świnia (jedzenie które podają w szpitalach+nadopiekuńczość rodzinki+brak innych zajęć sprawił, że jadłem dziennie ~4/5k kcal złożone głównie z ciasta, schabu w panierce, smażonych ziemniaczków, czekolady, ciastek itp.).
Kolejny etap: powrót do domu, jakieś 5k kcal znowu, bo po co się oszczędzać i... w nocy mega rzyganie, potem w dzień jakieś 1000kcal. Kolejnego dnia (CZYLI WCZORAJ) jakieś 1200-1500kcal i chodzenie po sklepach, już czułem się całkiem nieźle.
Dzisiaj poszedłem na siłkę, w diecie mi stuknie jakieś 1700kcal (brak jakiegoś super apetytu) i kompletny brak mocy na treningu.
Czyli podsumowując:
6 dni cheat dayu i leżenia dupą do góry przy książkach (głównie ciasto, smażone ziemniaki, czekolada i mięso w panierce) w szpitalu, zalało mnie tragicznie
potem 2 dni na 1000kcal, rzyganiu i biegunce
dzisiaj 1700kcal i mega słaby trening
plan na jutro to 2000kcal i cardio ~50-60 minut niska intensywność (byleby się wypocić)
środa NIE WIEM CO ZROBIĆ
czwartek - niedziela wyjazd do lasu PROSZĘ O PROPOZYCJE ĆWICZEŃ, dieta niestety będzie w takim zakresie jakim dam radę, ale będę unikał śmieci, napojów, może zjem kebaba itp
I najważniejsze: jak wejść w treningi od poniedziałku, żeby kontynuować redukcję?
Przepraszam, że się rozpisałem jak poj**any, mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i pomoże.
To co się działo dzisiaj na siłce nie prezentowało żadnego poziomu - miał być crossfit ale nie wyszedł więc zacząłem robić tabatę... i nie wyszła. Po prostu jestem kompletnie wypalony. Nie zrobię wypiski diety i treningu konkretnej dzisiejszej, ale proszę z tego miejsca doświadczonych o pomoc, bo nie wiem co mam robić zupełnie! Jestem po prostu zagubiony, bo sytuacja jest tragiczna. A więc zaczynam.
Wszystko szło pięknie, w sobotę i niedzielę miał być mega cheat wielkanocny, który szedł tak jak miał iść i w nocy miałem mały wypadeczek, to znaczy wylądowałem w szpitalu z bólem głowy najgorszym jaki kiedykolwiek przeżyłem. Po 10h czułem się już dobrze i kontynuowałem wpieprzanie jak świnia (jedzenie które podają w szpitalach+nadopiekuńczość rodzinki+brak innych zajęć sprawił, że jadłem dziennie ~4/5k kcal złożone głównie z ciasta, schabu w panierce, smażonych ziemniaczków, czekolady, ciastek itp.).
Kolejny etap: powrót do domu, jakieś 5k kcal znowu, bo po co się oszczędzać i... w nocy mega rzyganie, potem w dzień jakieś 1000kcal. Kolejnego dnia (CZYLI WCZORAJ) jakieś 1200-1500kcal i chodzenie po sklepach, już czułem się całkiem nieźle.
Dzisiaj poszedłem na siłkę, w diecie mi stuknie jakieś 1700kcal (brak jakiegoś super apetytu) i kompletny brak mocy na treningu.
Czyli podsumowując:
6 dni cheat dayu i leżenia dupą do góry przy książkach (głównie ciasto, smażone ziemniaki, czekolada i mięso w panierce) w szpitalu, zalało mnie tragicznie
potem 2 dni na 1000kcal, rzyganiu i biegunce
dzisiaj 1700kcal i mega słaby trening
plan na jutro to 2000kcal i cardio ~50-60 minut niska intensywność (byleby się wypocić)
środa NIE WIEM CO ZROBIĆ
czwartek - niedziela wyjazd do lasu PROSZĘ O PROPOZYCJE ĆWICZEŃ, dieta niestety będzie w takim zakresie jakim dam radę, ale będę unikał śmieci, napojów, może zjem kebaba itp
I najważniejsze: jak wejść w treningi od poniedziałku, żeby kontynuować redukcję?
Przepraszam, że się rozpisałem jak poj**any, mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i pomoże.
...
Napisał(a)
syf w bebechach mogles miec po swietach i to przedstaw rodzicom - a to ze przynosili Ci do szpitala smazone ziemniaki i panierowane mieso - no propsy...
CO do treningu - trening domatora z miliardem przykładów syzyfki, siady z wyskokiem, wykroki - n anogi
na klatke - pompki
brzuch - tu raczej chyba sam wiesz
plecy - pompki, podciąganie na drążku,
ręce - ćwiczą przy każdym z ćwiczeń, ale możesz dorzucić pompki w podporze tyłem czy na jakiś a'la poręczach
barki - pompki w staniu na rękach, unoszenie butelek z wodą do przodu/na boki
ze smieci zrezygnuj teraz kompletnie, wprowadz zasady diety łątwostrawnej i stopniowo właczaj produkty cięższe na przesrzeni 1-2tyg, zaaplikuj sporo jogurtów naturalnmych/kefirów, ogólnie fermentowanych napojów mlecznych + nie zaszkodzą propoityki/synbiotyki
CO do treningu - trening domatora z miliardem przykładów syzyfki, siady z wyskokiem, wykroki - n anogi
na klatke - pompki
brzuch - tu raczej chyba sam wiesz
plecy - pompki, podciąganie na drążku,
ręce - ćwiczą przy każdym z ćwiczeń, ale możesz dorzucić pompki w podporze tyłem czy na jakiś a'la poręczach
barki - pompki w staniu na rękach, unoszenie butelek z wodą do przodu/na boki
ze smieci zrezygnuj teraz kompletnie, wprowadz zasady diety łątwostrawnej i stopniowo właczaj produkty cięższe na przesrzeni 1-2tyg, zaaplikuj sporo jogurtów naturalnmych/kefirów, ogólnie fermentowanych napojów mlecznych + nie zaszkodzą propoityki/synbiotyki
...
Napisał(a)
probiotyki jakieś mam. Mój plan był taki:
jutro 2000kcal z chudej rybki, ryżu, płatków i banana na śniadanie, na kolację twaróg z ryżem
pojutrze to samo ale bez żadnego treningu
w czwartek do niedzieli bym jadł jogurty naturalne, ryż (oczywiście biały rozgotowany :P ) + jakieśtam 'cięższe' bez liczenia kcali. Treningi bym robił pod wieczór: 1 to będzie typowy domator, potem bieganko, w sobotę tabata i niedziela powrót
Od przyszłego tygodnia chciałbym skupić się na crossficie, więc ogarnąć sobie proste kompleksy 3x w tygodniu, 2x w tygodniu cardio i orlik w niedzielę, kalorie zacząć od 2200 już "normalną miską" i dobić do 2800 na przestrzeni 3-4 tygodni i tego się trzymać. Da radę?
+ probiotyki oczywiście biorę, suple i kawę odstawiłem póki co totalnie.
da radę w tę stronę? ;-P
jutro 2000kcal z chudej rybki, ryżu, płatków i banana na śniadanie, na kolację twaróg z ryżem
pojutrze to samo ale bez żadnego treningu
w czwartek do niedzieli bym jadł jogurty naturalne, ryż (oczywiście biały rozgotowany :P ) + jakieśtam 'cięższe' bez liczenia kcali. Treningi bym robił pod wieczór: 1 to będzie typowy domator, potem bieganko, w sobotę tabata i niedziela powrót
Od przyszłego tygodnia chciałbym skupić się na crossficie, więc ogarnąć sobie proste kompleksy 3x w tygodniu, 2x w tygodniu cardio i orlik w niedzielę, kalorie zacząć od 2200 już "normalną miską" i dobić do 2800 na przestrzeni 3-4 tygodni i tego się trzymać. Da radę?
+ probiotyki oczywiście biorę, suple i kawę odstawiłem póki co totalnie.
da radę w tę stronę? ;-P
Poprzedni temat
Czy mogę jednocześnie brać cały zestaw?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- ...
- 88
Następny temat
Gawlak Bench Press
Polecane artykuły